PDA

Zobacz pełną wersję : [E-510] Wyłączać aparat na 'off' czy nie ?



Gotyk
5.08.08, 16:38
Jestem świerzo upieczonym :) posiadaczem E-510 i dręczy mnie czy jeśli nie robię zdjęć przez jakiś czas czy mam wyłączyć aparat tj. ustawić na 'off' czy zostawić go cały czas na 'on' podczas sesji zdjęciowej ?
Niektóra elektronika nie lubi jak się ją ciągle włącza i wyłącza a Olympus uruchamia jeszcze za każdym razem program czyszczący matrycę.

proszę uważać na ort.: świeżo!!!

epicure
5.08.08, 16:40
W czasie sesji zdjęciowej nie wyłączaj. Po sesji wyłącz.

dog_master
5.08.08, 16:53
Kiedys tu kto podawal dane i wyszlo, ze aparat przy starcie pobiera bardzo duzo pradu - o wiele wiecej niz podczas zwyklej pracy. Nie wiem jak 510, ale 330 zasypia ;p

MicSzu
5.08.08, 17:00
Oczywiscie, że nie wyłanczaj. Ustaw sobie funkcję ''sleep'' na odpowiadajacy Ci czas a aparat sam będzie przechodził w stan czówania.Ja osobiscie podziwiam ludzi (widziałem takich wielu) co podczas ''pracy'' wyłanczają i włanczają aparat niemal przed i po każdym ujęciu...poprostu szczyt głupoty:)

wyłączać, włączać, czuwanie
dbs

epicure
5.08.08, 17:14
Nie wyłanczaj, tylko wyłączaj. Znaczy nie wyłączaj.

jaclas
5.08.08, 17:19
Oczywiscie, że nie wyłanczaj. Ustaw sobie funkcję ''sleep'' na odpowiadajacy Ci czas a aparat sam będzie przechodził w stan czówania.Ja osobiscie podziwiam ludzi (widziałem takich wielu) co podczas ''pracy'' wyłanczają i włanczają aparat niemal przed i po każdym ujęciu...poprostu szczyt głupoty:)

Pytanie dotyczyło wyłączania i włączania aparatu :-)

Karol
5.08.08, 17:27
Pamiętaj jednak żeby wyłączać aparat przy zmianie obiektywów jeśli masz więcej niż 1.

MicSzu
5.08.08, 17:45
Ale się czepiacie;P Przepraszam za byki:)

epicure
5.08.08, 18:00
Pamiętaj jednak żeby wyłączać aparat przy zmianie obiektywów jeśli masz więcej niż 1.

Ja nie wyłączam nawet przy zmianie obiektywu.

MicSzu
5.08.08, 18:11
Ja nie wyłączam nawet przy zmianie obiektywu. Ja jednak się przekonałem, że lepiej wyłączyc bo niejednokrotnie miałem problemy z AF-em po takiej zmianie..

Ania_
5.08.08, 18:13
Ja wyłączam przy zmianie, strzeżonego Pan Bóg strzeże, a w instrukcji piszą o wyłączaniu, więc jakaś przyczyna tego faktu musi być. :)

krzwoj
5.08.08, 18:29
Zdecydowanie należy wyłączać aparat - przecież jest połączenie elektroniczne miedzy obiektywem i aparatem i można niechcący zrobić np. jakieś zwarcie.

dog_master
5.08.08, 18:51
Ja nie wyłączam nawet przy zmianie obiektywu.
Tez nie wylaczalam, Jack na szkoleniu twierdzil, ze trzeba, bo w obiektywie jest elektronika/etc, wiec juz sie pilnuje ;) Owszem, zdarzy sie, ale staram sie nie :)

epicure
5.08.08, 18:55
No to będę musiał się odzwyczaić :)

XXL
5.08.08, 19:01
Na pewno należy aparat wyłączyć przed jakąkolwiek zmianą obiektywy czy karty, niektórzy mówią że również przed zdjęciem czy założeniem zewn. lampy.
Podczas krótkich przerw pomiędzy zdjęciami, moim zdaniem, nie, ale jak ta przerwa trwa kilka minut to był bym za wyłączaniem. Ktoś napisał że po każdym włączeniu aparat czyści matrycę, owszem ale jak aparat przejdzie w stan "śpiączki" to i tak go trzeba włącznikiem ON-OFF obudzić ( nie mówię o przejściu aparatu w stan czuwania, kiedy to wystarczy lekkie naciśnięcie spustu aby ponownie się uruchomił) i też musimy wykonać ruch ON-OFF, a przez te kilka minut do przejścia w "śpiączkę" aparat pobierał prąd.

marcinpolniak
5.08.08, 19:32
Ja przez przypadek nie wyłączyłem nikona f55 i przy zdejmowaniu obiektywu musiało dojść do spięcia bo af przestał działać.

ch4rlie
5.08.08, 19:41
Aparatu nie musisz wyłączać co chwila. Po ustawieniu go aby przechodził po jakimś czasie w stan czuwania, to po naciśnięciu jakiegokolwiek guzika czyszczałka i tak się włącza. Co do wymiany obiektywu to tylko przy wyłączonym aparacie, to jest tylko elektronika.

fotolek
6.08.08, 07:54
Witam.
Przy zmianie obiektywu aparat zdecydowanie należy wyłączyć.
Podczas włączania aparatu aktualizowany jest program obsługi obiektywu, a ten jest różny dla poszczególnych obiektywów. Jeżeli jest aktywna opcja resetowania obiektywu to podczas wyłączania obiektyw jest zerowany. Ten jeden punkt już dyktuje jak należy postąpić

Cześć

diabolique
6.08.08, 08:07
Kto jeszcze dopisze, że trzeba wyłączać przy zmianie obiektywu?
:mrgreen:

NightCrawler
6.08.08, 08:55
Mnie tylko dziwi wylaczanie przy zmianie karty...
moze tu jest inaczej ale w kompaktach nigdy nie wylaczalem i nic sie nie dzialo...

J.Graph
6.08.08, 09:02
Mnie tylko dziwi wylaczanie przy zmianie karty...
moze tu jest inaczej ale w kompaktach nigdy nie wylaczalem i nic sie nie dzialo...

Wiesz ... w niektórych telefonach komórkowych też można zmieniać karty pamięci be wyjmowania baterii ... niby można tak robić ale co jeśli spowoduje to utrate danych ? Lepiej dmuchać na zimne ...
Swoją drogą mimo że mam czytnik kart w kompie to karty nie wyjmuje z aparatu ... zgrywam zdjęcia kablem - dłużej ale zbyt częste wyjmowanie karty nie wróży nic dobrego ...

I żeby nie było totalnego OT dodam że wcześniej wyłączałem aparat po zrobieniu kilku zdjęć mimo to że za 3 minuty fociłem znowu ...
Będac w Chorwacji zauważyłem że "profesjonaliści" po cyknięciu zdjęcia nie wyłączają swoich luster ... też obrałem taką technike ...
Zbyt częste wł/wył aparatu nie jest moim zdaniem zdrowe dla elektroniki ...
No bo po co w takim razie w trybie serwisowym byłby licznik użycia SSWF ??

panco
6.08.08, 10:09
ciekawostka,
nosząc aparat zawieszony na prawym ramieniu zauwazylem że ma on tendencje do samoczynnego dostępu (poprzez obijanie sie o biodro) i zmianę funkcji "strzalek" AF, ISO itp

zaraz powiecie, że robie błąd bo nie zawieszam go na szyi (?) a to dlatego że zjarałem się na karku i pasek mie drażni

kavel
6.08.08, 10:16
Ja tam na wszelki wypadek wylaczam przy wymianie kart, tak samo zawsze klikam na ikonke 'bezpieczne usuwanie sprzetu' gdy koncze zgrywanie zdjec po kabelku. A sam aparat zawsze wylaczam gdy zmieniam obiektywy, albo wiem ze przez najblizsze parenascie minut nic nie klikne.

kasprzyk
6.08.08, 10:20
Cześć

Wyłączałem mój poprzedni kompakt C7070 - już był w naprawie :) tak więc teraz nie ruszam ON/OFF i nie stanowi to problemu, jeżeli np. wożę się samochodem a aparacik leży sobie na siedzeniu - oczywiście jadę wolno dla jego bezpieczeństwa :)
Przy zmianie obiektywu - wiadomo ;)

Przy zmianie karty - jeżeli chcesz zaryzykować utratę jej zawartości - Twoja sprawa ;) Przechodziłem te tematy przy pendrive w samochodzie - w czasie sczytywania/ zapisywania danych - zanik napięcia - dane uszkodzone :(

Pzdr

Makanaki
6.08.08, 12:38
Wyłączanie podczas sesji po kazdej fotce - bez sensu. Ale jeśli dłużej niz te kilkanaście minut to chyba warto cyknąć off.
Przy wymianie szkieł, karty, zakładaniu lampy - sorry ale to bez komentarza. Możde i 100 razy nic się nie stanie, ale tak się nie robi.

krzychru
6.08.08, 13:32
Ja nieraz nie wyłanczam aparatu wcale. Noszę go w plecaczku i często zdarza mi sie go nie wyłączyć co nie zauważyłem by strasznie wpłynęło na zużycie baterii nawet gdy był włączony przez całąnoc i pół kolejnego dnia.

Co do wyłaczania przy zmianie obiektywów i wyciągania kart pamieci to koniecznie nalezy wyłączyć sprzęt. Wyciąganie karty podczas pracy to dla elektroniki jak wyrwanie serca człowiekowi.

Pozdrawiam.

dog_master
6.08.08, 13:56
Proszę, wyłączajcie lub włączajcie sprzet :) To tego służy włącznik, a nie włancznik ;)

A tak w temacie - hmm, w Olkach wyswietla sie komunikat 'card cover open' - czy on nie ogranicza jakos hmm nie wiem, napiecia/etc, tego, co przyczynia sie do np. utraty danych? Przy otwartej klapce nie da sie zrobic zdjecia, wiec moze to jest wlasnie jakies zabezpieczenie?

Adrian
6.08.08, 21:02
Możliwe, ale po co kusić. Zgadzam się z opinią, że przy manewrach z obiektywem, lampą i kartami sprzęt należy bezwzględnie wylączać. (mimo, że wiele osób tej zasady nie przestrzega i nic się nie stało - do czasu)
W innych wypadkach - jak wola - mi też zdarza się nie wyłączyć i kiedy zaśnie - to prawie jak off dla baterii.

Mirek54
6.08.08, 21:28
No to będę musiał się odzwyczaić :)

Nie ma nic gorszego jak odzwyczajanie sie od normalnych codziennych czynnosci.Nawet nie probuj.Ja raz chcialem sie odzwyczaic o oddawania moczu.Dwa dni wytrzymalem.Nawet nie wiesz jaka to ulga byla jak po dwoch dniach wrocilem do tej czynnosci.Tego nie da sie opisac.

Tez nie wylaczam(przyzwyczajenie),kupilem druga puszke i tam mam drugi obiektyw.Raz wydasz pare groszy i masz problem z glowy.

kasprzyk
6.08.08, 21:33
:grin::grin::grin:
Ty to potrafisz dać przykład

rajaz
6.08.08, 21:43
Włącznie i wyłączanie sprzętu elektrycznego i elektronicznego jest procesem, w czasie którego odnotowuje się największą ilość awarii. Paradoksalnie procesy zachodzące podczas włączania i wyłączania skracają żywotność urządzenia. Każde urządzenie ma określoną liczbę cykli załączenie-wyłączenie.
Pamiętam, ze studiów zadania, w których obliczaliśmy na jaki okres czasu bardziej opłaca się pozostawić włączone źródło światła i tym samym zużyć większą ilość energii niż je wyłączyć i tym samym skrócić jego żywotność i narazić się na koszty jego wymiany. Podejrzewam, że podobną drogą rozpatrywać można sprawę włączania i wyłączania aparatu.

Reasumując:

- do wymiany karty aparat wyłączać bezwzględnie;
- do wymiany obiektywu i w czasie fotografowania pozostawić włączone.

K_Puchatek
6.08.08, 21:48
Włącznie i wyłączanie sprzętu elektrycznego i elektronicznego jest procesem, w czasie którego odnotowuje się największą ilość awarii. Paradoksalnie procesy zachodzące podczas włączania i wyłączania skracają żywotność urządzenia. Każde urządzenie ma określoną liczbę cykli załączenie-wyłączenie.
Pamiętam, ze studiów zadania, w których obliczaliśmy na jaki okres czasu bardziej opłaca się pozostawić włączone źródło światła i tym samym zużyć większą ilość energii niż je wyłączyć i tym samym skrócić jego żywotność i narazić się na koszty jego wymiany. Podejrzewam, że podobną drogą rozpatrywać można sprawę włączania i wyłączania aparatu.

Reasumując:

- do wymiany karty aparat wyłączać bezwzględnie;
- do wymiany obiektywu i w czasie fotografowania pozostawić włączone.

No w końcu żarówka i obiektyw to prawie to samo...:-P
Czyli że do wymiany takiej żarówki/świetlówki nie wyłączasz zasilania ???

rajaz
6.08.08, 21:51
No w końcu żarówka i obiektyw to prawie to samo...:-P

No może nie żarówka ale na przykład świetlówka kompaktowa z elektronicznym układem zapłonowym i stabilizacyjnym. 8)

Mirek54
6.08.08, 21:56
No w końcu żarówka i obiektyw to prawie to samo...:-P

Nie prawie a napewno.Bo ani jedno ani drugie nie nadaje sie do jedzenia.

Jak z wymiana zarowki od dlugich swiatel w samochodzie-wymiana pod napieciem czy nie.Wylaczniki w urzadzeniach sa po to,zeby z nich korzystac.W telewizorze np.wysycha nie uzywany.

Magnesus
6.08.08, 21:57
No może nie żarówka ale na przykład świetlówka kompaktowa z elektronicznym układem zapłonowym i stabilizacyjnym. 8)

Jako ciekawostkę podam, że według danych producenta podświetlenie monitora LCD wytrzyma dłużej jak się go będzie włączać i wyłączać kilka razy na dzień, niż jak się go zostawi cały czas włączony. Także nie zawsze to ma znaczenie. Tak samo nowe twarde dyski są przystosowane do ciągłego wyłączania (a starym to bardzo nie odpowiadało).

Morlok
6.08.08, 22:02
Reasumując:


- do wymiany obiektywu i w czasie fotografowania pozostawić włączone.

A ile radochy jak zewrze się '+' zasilania do masy podczas wymiany szkiełka z włączonym zasilaniem. To nie USb-a.
Lepiej jednak wyłączać

rajaz
6.08.08, 22:02
Jako ciekawostkę podam, że według danych producenta podświetlenie monitora LCD wytrzyma dłużej jak się go będzie włączać i wyłączać kilka razy na dzień, niż jak się go zostawi cały czas włączony. Także nie zawsze to ma znaczenie. Tak samo nowe twarde dyski są przystosowane do ciągłego wyłączania (a starym to bardzo nie odpowiadało).

A jaką masz gwarancję, ze tak jest naprawdę? Może producentom bardziej pasuje to, żeby sprzęt szybciej się zużywał a co za tym idzie klient ponownie kupował kolejny egzemplarz?

kasprzyk
6.08.08, 22:09
Jako ciekawostkę podam, że według danych producenta podświetlenie monitora LCD wytrzyma dłużej jak się go będzie włączać i wyłączać kilka razy na dzień, niż jak się go zostawi cały czas włączony. Także nie zawsze to ma znaczenie. Tak samo nowe twarde dyski są przystosowane do ciągłego wyłączania (a starym to bardzo nie odpowiadało).

To trochę dziwne stwierdzenie, bo oczywiście jeżeli monitor będzie pracował 24h , wytrzyma krócej, niż ten który co godzinę na 1-dną godzinę będzie wyłączany - czyli reasumując jego czas pracy będzie wynosił 12godzin. Jak wiadomo każde urządzenie świetlne ma określoną żywotność.
A nie wierzę, że producent miał na myśli 24godzinną pracę monitora i w tym czasie powiedzmy 48 razy wyłączać monitor na 10 sek - na pewno żywotność w takim postępowaniu się skróci.
pzdr

m_kola
6.08.08, 22:12
No coś czuję, że zaczynamy popadać w paranoję obliczając ilość zużytego prądu i stopień zużycia sprzętu podczas tego kontrowersyjnego procesu włącz/wyłącz;)
Dla mnie podczas wymiany obiektywu oczywistym jest wyłączenie sprzętu a to ze względu na styki, które podczas przekręcania obiektywu mogą (wg mnie) powodować jakieś zwarcia. Pewnie jest jakieś zabezpieczenie przed tym ale dodatkowym powodem jest to co ktoś wcześniej napisał o zerowaniu obiektywu i problemach z AF.
Co do karty to również uważam, że powinien być sprzęt wyłączony.
Dłuższe przerwy w sesjach raczej nie są problemem i ja nie wyłączam, po to jest przewidziany tryb uśpienia, żeby z niego korzystać:)

rajaz
6.08.08, 22:19
Czyli jak zawsze, trzeba działać zdroworozsądkowo. Przy wymianie karty wyłączamy, przy wymianie obiektywu wyłączamy/lub nie, w czasie fotografowania korzystamy z trybu oszczędzania energii i uśpienia.

Łatwiej mają ci, którzy tak jak ja, posiadają jeden obiektyw. ;)

konukera
6.08.08, 22:19
Ja tam nie wyłączam aparatu przy zmianie ani karty ani obiektywu... nie po to mam e-3 zeby sobie tym glowe zawracac... problemow z tego jak do tej pory nie mialem (oczywiscie bede mial - to do tych co zaraz napiszą ze będę miał problemy- heheh). Pamietam tylko ze jak podłączałem zooma standard 40-75 (kurde juz zapomnialem jaki to byl - ten drugi, dlugi kit) to byly czasem problemy z widzeniem obiektywu, z serią Pro nigdy nie miałem czegoś takiego... a chwili "walki" nie wyobrazam sobie myslec o tym zeby wlaczyc, wylaczyc, jakies pylki, jakies zwarcia... ja tam ufam ze e-3 jest tak zrobiony zeby sie nie pieprz.... z takimi pierd....

tak sobie mysle ze niektorzy maja hopla na punkcie swoich aparatow, klada je na aksamitna poduszke (bo drogi byl) i chuchaja i dmuchaja, by tylko nie bylo ryski i zeby mozna byl zmienic system sprzedajac bez wiekszej straty "jak nowy", "malo uzywany" aparat... lubie swoje czarne body ale piescic sie z nim nie zamierzam :). Pamietam ze jeden z najwybitniejszych polsskich fotografow mowil ze on nie dba o aparaty bo ich nie lubi i go ograniczaja (hartwig). Tez taki chce byc :) hehe

WildLight
6.08.08, 23:02
A nie lepiej jest wyciagnac baterie i isc sie napic zubrowki?:idea:

dog_master
6.08.08, 23:13
Włącznie i wyłączanie sprzętu elektrycznego i elektronicznego jest procesem, w czasie którego odnotowuje się największą ilość awarii. Paradoksalnie procesy zachodzące podczas włączania i wyłączania skracają żywotność urządzenia. Każde urządzenie ma określoną liczbę cykli załączenie-wyłączenie.
Pamiętam, ze studiów zadania, w których obliczaliśmy na jaki okres czasu bardziej opłaca się pozostawić włączone źródło światła i tym samym zużyć większą ilość energii niż je wyłączyć i tym samym skrócić jego żywotność i narazić się na koszty jego wymiany. Podejrzewam, że podobną drogą rozpatrywać można sprawę włączania i wyłączania aparatu.

Reasumując:

- do wymiany karty aparat wyłączać bezwzględnie;
- do wymiany obiektywu i w czasie fotografowania pozostawić włączone.Zle. Tez wylaczyc...

// bleh, nie odswiezylam, a od czasu otworzenia strony troszke minelo... coz, juz w/w powiedzieli to co ja... :oops:

marcinpolniak
6.08.08, 23:18
Nie ma nic gorszego jak odzwyczajanie sie od normalnych codziennych czynnosci.Nawet nie probuj.Ja raz chcialem sie odzwyczaic o oddawania moczu.Dwa dni wytrzymalem.Nawet nie wiesz jaka to ulga byla jak po dwoch dniach wrocilem do tej czynnosci.Tego nie da sie opisac.

Zainspirowałeś mnie, muszę poczuć jak to jest :-D

rajaz
6.08.08, 23:28
Zainspirowałeś mnie, muszę poczuć jak to jest :-D

Obawiam się, że to wyjątkowo skraca żywotność :))

Ania_
6.08.08, 23:45
- do wymiany obiektywu i w czasie fotografowania pozostawić włączone.
Powinno się dopisać, że na własną odpowiedzialność.
PS Zmień kolor w stopce -> regulamin. :wink:

rajaz
6.08.08, 23:54
PS Zmień kolor w stopce -> regulamin. :wink:


Na każdym forum mam niebieski podpis. Chyba będę musiał wypisać się z tego forum, a zbliża się trzecia rocznica od mojej rejestracji tutaj. ;)

A tak na poważnie nie znam nikogo, kto wyłączałby aparat do wymiany obiektywu.

dog_master
7.08.08, 00:41
Oj to chyba zaraz poznasz ;p

damnian
7.08.08, 00:42
Parę razy mi się zdarzyło zdejmować obiektyw przy włączonym aparacie, ale było to zupełnie przypadkowo i nieświadomie. Ogólnie staram się pamiętać o wyłączaniu.

k@czy
7.08.08, 00:48
nigdy nie wyłączyłem.
czasami tylko wymieniam baterię na naładowaną...
(teraz sie zacznie...: wyłączać podczas wymiany baterii, czy nie...?)

Daniello
7.08.08, 00:50
1 raz na 100 pamiętam, żeby wyłączyć E-500 przy zmianie obiektywu :D

Na razie (rok czasu) wszystko działa.