Zobacz pełną wersję : Jarmark staroci
Mam pytanie na tema obiektywu:
Czy jest w nim pierscien ustawienia przyslony i pierscien jej przymkniecia?
Pierscień ustawienia przyslony i jej przymknięcia służył jak pamiętam do ustawiania ostrości na pełnej jasności , czyli pełnym otworze przysłony. Później jednym ruchem "zjeżdżało" się do wcześniej ustawionej wartości....
Było to w Zenicie B.. Czy w Zenicie E... Nie pamiętam bo miałem go krótko.... na pewno Zenit 12XP miał już automatyczną przysłonę....
Było to w Zenicie B.. Czy w Zenicie E... Nie pamiętam bo miałem go krótko.... na pewno Zenit 12XP miał już automatyczną przysłonę.
Zenit 12XP-to byla nowoczesnos a'la Praktica.
Stawiam na Zanita B
Mam pytanie na tema obiektywu:
Czy jest w nim pierscien ustawienia przyslony i pierscien jej przymkniecia?
Tak, ma oba pierścienie. Na dokładkę jak Krakman pisze ma szybki przełącznik. Ustawiasz ostrość na pełnej dziurze, a potem jednym ruchem pstryk i masz taką przysłonę jaką chciałeś.
Na dokładkę jak Krakman pisze ma szybki przełącznik. Ustawiasz ostrość na pełnej dziurze, a potem jednym ruchem pstryk i masz taką przysłonę jaką chciałeś.
No znamy się, znamy w końcu przecież...... :roll:
Inny by siem chwalił a ja tylko mówię .... jakby co...
Tak, ma oba pierścienie.
Miod na serce.Zazdroszcze tego obiektywu.
Planistigmat
14.12.14, 02:15
Obiektywy z dwoma pierscieniami przyslony to obiektywy z przysłoną preselekcyjną. Miały ja zarowno Zenit B jaki i Zenit E. Pozniejsze Zenity tzn EM, ET, TTL, 12XP, TTL, 12XP, 122 itd maja przyslone półutomatyczną (obiektyw ma bolec do zamykania przyslony do wartosci nastawionej na pierscieniu).
Co ciekawe byla tez przyslona preselekcyjna w obiektywach z jednym pierscieniem przyslony. Takową ma np. Jupiter 37A. Aby zasymulowac drugi pierscien nalezy ten jedyny przesunac w kierunku "od aparatu" i tym samym ustawic przyslone maksymalną.
Tak, ma oba pierścienie. Na dokładkę jak Krakman pisze ma szybki przełącznik. Ustawiasz ostrość na pełnej dziurze, a potem jednym ruchem pstryk i masz taką przysłonę jaką chciałeś.
Ten szybki przełącznik, pamiętam, miał Zenitar 50/1,7. W Heliosach, które miałem, go nie było. Dwa pierścienie przysłony miał Industar 61L 50/2,8, którego do dziś mam i lubię ;-)
wojtek1234
14.12.14, 14:09
Mieszkowe maluchy.
Chciałem dzisiaj przedstawić Wam dwa aparaciki mieszkowe charakteryzujące się niewielkimi rozmiarami. To Welta Weltix i Zeiss Ikon Nettar 515. Obydwa w pełni zasługują na miano aparatów kieszonkowych a z pewnościa kieszeniowych ;).
Welta Weltix(35mm)to produkt firmy Welta Kamera Werk Freital/Drezno. Przed wojną wypuszczono trzy modele aparatów Welta: Welti(1935), Weltini(1937) i prezentowany tutaj Weltix(1939). Aparat jest niewiele większy od pudełka papierosów ale wielkość ta wcale nie świadczy o jego wadze. Biorąc do ręki to „pudełko” można się zdziwić jego ciężarem. Korpus wyprodukowany był ze stali, której nie żałowano przy tym modelu.Zwarta, solidna konstrukcja mieszcząca się w dłoni sprawia wrażenie nieproporcjonalne do jej wagi. Stalowy korpus pokryty czarną skórą z wyjątkiem górnej i dolnej części pomalowanej czrnym lakierem. Na górze „tunelowy” wizjer z możliwością regulacji położenia”góra-dół” coby paralaksy się wystrzegać. Mechanizm podnoszenia wizjera bardzo sprawny i wygodny. Na tylnej pokrywie umieszczono podręczny „światłomierz” ułatwiajacy pracę z tym aparatem;) Mechanizmy zewnętrzne pokryte niklem dodają uroku tej konstrukcji. Weltix produkowany był bardzo krótko bo tylko 8 miesięcy. Wojna przerwała produkcję tego aparatu.
Cóż, stal przydała się do innych celów....
Mój Weltix wyposażono w migawkę Compur 1-1/300s, T, B i szkło z Steinheil Cassar 1:2,9, f=5cm
Sprawny.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/4-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5441386/909169/4.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/5-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5441386/509415/5.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/6-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5441386/762853/6.jpg)
Zeiss Ikon Nettar 515
Nettar 515- produkt koncernu Zeiss Ikon – to jeden z wielu modeli serii Nettar. Produkowano go w latach 1937-41. To mały składany aparat mieszkowy obsługujący format 6x4,5cm. Informacji o nim sporo w necie można uzyskać więc podaruję sobie szczegółowy opis. Model ten wyposażono w obiektyw Novar-Anastigmat 1:4,5 , f=7,5cm. Migawka Klio z napędem 1-1/175s, T i B. Fajny jest i w kieszeni się mieści.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/2-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5441387/465247/2.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/3-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5441387/166308/3.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/3-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5441387/166308/3.jpg)
Pozdrawiam i nadal zachęcam do publikacji Waszych staroci :)
Nawiązując do wypowiedzi Krakmana - po moim DRUCH-u, Ami, czy Smienie to ślad historii zaginął.
Ale obiecałem pokazać tego preselekcyjnego Heliosa. Muszę powiedzieć, że optycznie jest doskonały - w przeciwieństwie do tego drugiego, który wczoraj w Zenita był wkręcony.
137297
A tu jest przełącznik pozwalający jednym ruchem przeskoczyć z 2,0 (pełna dziura) do zaplanowanej przysłony.
137298
i słynny bolec, który nie chce współpracować z większością przejściówek :)
137299
Bodzip, ten przełącznik, który pokazujesz, to nic innego jak przełaczanie działania automatu od przesłony (ten bolec z tyłu) w tryby auto lub manual. W trybie manual nie potrzeba nic z nim (tym bolcem) kombinować (wymontować, zakleić czy też podkłaać kawałka rurki z wkładu od długopisu) aby przesłonę przymykać i otwierać. W trybie auto jest cały czas otwarta i dopiero przy wciskaniu spustu migawki jest domykana "wajchą" znajdująca się w body zaraz za gwintem mocowania obiektywu.
Chodziło natomiast o obiektywy z dwoma pierscieniami do ustawiania przeslony jak np w pierwszych modelach Mira czy też pierwszych modelach Taira 300mm. Jeden pierścien służył do okreslenia maksymalnej wartosci przymknięcia przysłony, np f8, drugi natomiast to normalny pierścien od przyslony. Kadrowałeś i ostrzyłeś na maksymalnie otwartej po czym bez szukania przymykałeś do ustawionej wczesniej wartości.
Aaa widzisz, to mi wyjaśniłeś, dzięki :)
wojtek1234
14.12.14, 19:00
Miałem przyjemność używać tego szkiełka. Podpinałem do cyfrówki stosując przejściówkę z dandelionem. Świetna zabawa :).
Planistigmat
14.12.14, 21:44
Bodzip, to jest obiektyw z półautomatyczną przysłoną, tylko ma przelacznik auto/manual.
Jest to bardzo dobra wersja Heliosa, obiektyw wyprodukowany w Krasnogorsku. Wiekszosc Heliosow byla produkowana w Lusterkino. Twoja wersje wstawiano przewaznie do Zenitow TTL.
Wojtku, sprostuje jeszcze 2 rzeczy. Ten Weltix ma elementy chromowane, a nie niklowane. Leica przestala niklowac swoje aparaty i obiektywy ok. 1933 r. Powodem bylo to, ze nikiel byl za miekki. Potem wszystko byla juz chromowane.
Ta tabelka z tylu to nie swiatlomierz tylko tabela głębi ostrosci.
wojtek1234
14.12.14, 21:58
Bodzip, to jest obiektyw z półautomatyczną przysłoną, tylko ma przelacznik auto/manual.
Jest to bardzo dobra wersja Heliosa, obiektyw wyprodukowany w Krasnogorsku. Wiekszosc Heliosow byla produkowana w Lusterkino. Twoja wersje wstawiano przewaznie do Zenitow TTL.
Wojtku, sprostuje jeszcze 2 rzeczy. Ten Weltix ma elementy chromowane, a nie niklowane. Leica przestala niklowac swoje aparaty i obiektywy ok. 1933 r. Powodem bylo to, ze nikiel byl za miekki. Potem wszystko byla juz chromowane.
Ta tabelka z tylu to nie swiatlomierz tylko tabela głębi ostrosci.
Oczywiście. Dziękuję za sprostowanie. Przynajmniej wiem, że ktoś czyta ;)
Czytają czytają, tylko się nie przyznają ;)
Wygrzebałem jeszcze na dysku zdjęcie Taira z dwoma pierścieniami przysłony. Górny jest od przysłony, natomiast dolnym można blokować do jakiej wartości może sięprzymknąć przysłona.
137328
wojtek1234
14.12.14, 22:54
Niezłe rozwiązanie. Mam Jupitera 37A gdzie pierścień przysłony odciąga się, ustawia wybraną wartość a potem poraca do pierwotnego stanu :).
Używasz tych rurek ?
Już nie, poszły do ludzi. Optycznie niezłe, tylko ciężkie jak cholera ;).
wojtek1234
14.12.14, 23:06
Właśnie. Znam ten ból szyi :)
Dlatego zakupiłem ostatnio lustrzaną 400-setkę Makinona. Malenstwo niewiele większe od Heliosa ;)
Dlatego zakupiłem ostatnio lustrzaną 400-setkę Makinona. Malenstwo niewiele większe od Heliosa ;)
Trzeba to na jakimś spacerze krakowskim podpiąć do mikro, będzie jak 800 :D
Podpinałem już pod duże 4/3. Też jest 800 ;)
Kolejny mój klamocik i czas na kolejny krok w automatyzowaniu i udziwnianiu fotografowania, a mianowicie AF i karty, ale nie pamięci ;), aż tak dobrze nie ma z kliszą ;)
Może jednak wroćmy do początku.
Minolta Maxxum 7000i jest następcą bardzo udanego i fajnego moim zdaniem modelu minolty, a mianowicie 7000 w którym jeszcze czuć metal w obudowie, pojawiły się przyciski zamiast pokręteł, ale za to jakie fajne. Nie zwykłe guziory okrągłe, tylko takie przypominające trochę te, że starego sprzętu HiFi. Minolta 7000 był chyba jednym z pierwszych korpusów, do którego można było dokupić cyfrową tylną ściankę. Mnie się nie udało, czytałem tylko o niej, polowałem na nią i nic z tego nie wyszło, wyszła na tomiast minolta do ludzi;)
A teraz kilka słów na temat 7000i. Wyprodukowana w drugiej polowie lat 80 z bardzo innowacyjnym systemem kart rozszerzeń. Co dawały te karty? Ano nic więcej, tylko miały ułatwić robienie zdjęć osobom, które nie chciały się zagłębiac zbyt szczegółowo w tajniki fotografii. Tak mówiąc wprost, przypomina to dzisiejsze tryby tematyczne w naszych aparatach. Z tym, że w minolcie aby zmienić "tryb" trzeba było otworzyć klapkę i wymienić kartę na inną. Oczywiście można zdjecia robic bez tych kart czy to w automacie czy też w manualu.
Obudowa jest plastikowa ale solidna. Niestety nie dotyczy to gripa. Najczęściej jest on w dolnej części spękany.
Po za tym aparat jest praktycznie nie zniszczalny, czego przykładem może być fakt, że mój 3 letni w tej chwili dzieciak od ok roku bawi się nim w "robienie" zdjęć. Upadków zaliczył już niezliczoną ilość razy i działa dalej bez zarzutu ;)
137337
Bodzip, te koronki to z Koniakowa ?
Jeszcze w kwestii tego sprzętu ... czy takie 20-30 letnie aparaty z AF-em, to już starocie ?
Wuzet, w dzisiejszych czasach 2-3 letni aparat to już staroć i mus kupić nowy model ;)
Bodzip, te koronki to z Koniakowa ?
Z Bobowej. Ręczna robota na klockach.
koronki (http://www.koronka.bobowa.pl/)
137338
a ja takie cosik za 100 zł wyhaczyłem na targu staroci w Lublinie :)
Makromaniak
15.12.14, 14:02
Odnośnie minolty 7000i (no i bliźniaczej "profesjonalnej" 8000i która do dziś uzywam)
To mój ulubiony model minolty, z bardzo solidnego mocnego tworzywa, późniejsze minolty są już takie bardziej "plastikowe" w odbiorze. Zgadzam sie z ocenę sepiego o niezniszczalności i rozpadającej się wyściółce gripa :-) Ja mam już drugi aparat, w pierwszym po 6 latach intensywnego używania wysiadł transport (ja sie bawię w wielokrotne ekspozycje, więc 1 film to u mnie może być i 200 ekspozycji :-), nic dziwnego ze padła, mam wrażenie że jej nie pomogłem zostawiając na parę dni w samochodzie latem.....), ale za 53 złote kupiłem sobie nowy, nawet w lepszym stanie :-)
Nie zgodzę się trochę co do funkcjonalności kart (" miały ułatwić robienie zdjęć osobom, które nie chciały się zagłębiać zbyt szczegółowo w tajniki fotografii"). Nie tylko. Niektóre z nich oferowały bardzo skomplikowane funkcje, jak automatyczny braketing, pomiar wielopunktowy, zdjęcia w interwale czasowym czy pomiar na cienie lub światła. W tamtych czasach pojemność pamięci "komputerków" stosowanych w aparatach była za mała aby zmieścić tam więcej funkcji. pomysł kart był o tyle fajny, że stary aparat mógł dostać nowe funkcje (no z pewnymi ograniczaniami). Karty znikły w momencie wypuszczenia serii 700Si, która większość tych rzeczy miała już wbudowane.
Ciekawostką jest karta fantasy, dobierająca parametry do dłuższej ekspozycji i włączająca w tym czasie AF w celu ustawienia na nieostrość. Daje to bardzo specyficzny efekt rozmycia, dosyć trudny do uzyskania "ręcznie". Jest też karta CUSTOM pozwalająca na pewne spersonalizowanie aparatu (chyba pierwszy w historii) np. czy zwijanie ma startować automatycznie po ostatniej klatce, końcówka filmu ma zostawać na zewnątrz kasetki czy nie, parametry zmieniane o 1EV czy o 1/2 EV itp.
Pełen opis kart tutaj:
http://wiki.vitorfonseca.com/Default.aspx?Page=MinoltaCreativeExpansionCards&NS=&AspxAutoDetectCookieSupport=1
Autofokus moim zdaniem jest zadziwiająco dobry, jeśli mamy na myśli "zwykłą" fotografię. Do reporterki może być trudno, gorzej też jest na ciemnych tele rzędu 5,6-6,7. No to w końcu 25 lat rozwoju autofokusa za nami od tego modelu. Ma 3 czujniki AF, ja nauczyłem się korzystać z centralnego i odpowiednio przekadrowywać. Do zalet aparatu należy możliwość wymiany matówki, ja mam jeszcze architektoniczną z siatką i tradycyjną do manuali z klinem pomiarowym. Wbudowany napęd daje 3 kl/s a korekcja możliwa jest w szerokim zakresie +-4. Aparat jest w sumie prosty, ale ma wszystko co potrzeba, niezły matrycowy pomiar świtała ze spotem, wszystkie możliwe sposoby naświetlania. No i pierwsza minolta która miała nietypowe mocowanie flesza. Wtedy była to niemiła niespodzianka.
8000i ma lepszą migawkę (do 1/8000 i 1/200 synchronizacja), trochę lepszy wizjer, oprócz tego parę udogodnień jak tradycyjne wejście do lamp błyskowych, możliwość podwójnej ekspozycji i jeden dodatkowy guziczek...którego nigdy nie używam :-). No i kolorek body - szary a nie czarny jak 7000i. Jest jeszcze wersja "kosmiczna" podobno wypuszczona z okazji lotu japońskeigo reportera na stacji "MIR". Wyróżnia się białym kolorem, do kompletu jeszcze jest zoom 35-105 i flesz w takim kolorze. Zdarza się na allegro ale jest oczywiście droższa.
widze sepi, że używasz do m42 z przejściówką - ja mam fiszejkę zenitara i 8000i bardzo dobrze z nią naswietla, bez potrzeby korekcji.
Wiekszość fotek w moim albumie Eksperymenty to właśnie 8000i + karta Fantasy albo Multi Exposure
Zaglądnąłem do "Eksperymentów" i muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony. Jakoś tak na wstępie olałem temat kart i się w niego więcej nie zagłębiałem. Miałem tylko Sport i Portrait, bardziej przeszkadzała mi żąglerka nimi niż pomagała, wię szybko się ich pozbyłem. Ignorant i dyletant ze mnie. Widzę, że będę musiał wrócić do tematu. Dzięki Makromaniak, za sprowadzenie ze złej drogi ;)
Makromaniak
15.12.14, 15:36
Faktycznie karty Sport, portrait, Child, Travel itp są mało przydatne (podobne programy w aparatach zawsze olewam :-)), ale parę jest naprawdę fajnych, trzeba pamiętać że to były lata 80-te !!!
Karta multiexposure jest bardzo fajna do kombinowania:
możesz ustawić od 1 do 9 ekspozycji (to wiele aparatów analogowych potrafi)
ale sa 3 różne tryby naświetlania:
1) zwykły - każde naświetlenie takie samo
2) narastający - każde kolejne naświetlenie mocniejsze o zadany krok 0,3-1,0 EV
3) malejący - każde kolejne naświetlenie słabsze o zadany krok 0,3-1,0 EV
opcji 2 i 3 nie ma żaden inny aparat, trzeba by się biedzić ręcznymi korektami, zmianiając dla każdego kolejnego naświetleniaa tak leci serią......
Jak dla mnie wadą karty jest to, ze nie uwzględnia korekty, tzn jeśli ustawiasz 4 exp, to zakładając równe naświetlenie powinno być -2,0 EV dla każdego. No i tego niestety karta nie wylicza, trzeba samemu, pewnie taka "mądrość" przekraczała dostępną pamięć :-)
mam jeszcze multispot i higliht/shadow ale takie coś było przydatne głównie do precyzyjnego naświetlania slajdów "w punkt". Multispot uśrednia do 8 pomiarów punktowych. 8 to może nie praktyczne, ale np. można sobie było zmierzyć najjasniejszy i najciemniejszy punkt kadru i naswietlić dokładnie "pośrodku". Jeśli np. dałeś dwa pomiary na światła i jeden na cienie to przesuwałeś ekspozycję w stronę świateł...itp itd. Hilight/shadow kalibrowała pomiar naświetlania na światła lub cienie a nie tradycyjny 18% szarości. Idealne gdy fotografujesz biały obiekt na czarnym tle lub odwrotnie.
Tak na marginesie, te dwie funkcje dostępne na kartach do minolt miały jeszcze tylko dwa profesjonalne aparaty: OM-4 i Canon T-90.
Masz tych klamotów. Zazdroszczę i czekam na kolejne zdjęcia. Pozdrawiam.
Pokazywał sepi w poście 215 aparat REVUE.
To ja tylko napomknę, że posiadam i używam do robali pierścienie pośrednie. Na M42 oczywiście :)
137352
Napewno pierwszy wlasciciel kupil zamawiajac w katalogu Quelle.
Dzisiaj ostatnia z moich analogowych zabawek. Ale może od początku. Skąd i dlaczego wziął się u mnie ten, jak by to niektórzy nazwali, złom? Analogowego zakupowego zajoba złapałem jakieś dwa lata temu. Spowodowany został tym, ze coś mnie odrzuciło od cyfry. Przestalo mnie cieszyć patrzenie przez wizjer, trzaskanie setek bzdurnych kadrów z których "coś się przecież wybierze", które i tak ginęły w czeluściach kolejnych dysków (gdzie do dzisiaj mam totalny burdel ;)). Fotki tak samo bez sensu, pomimo wywalenia chorej ilości kasy na obiektywy i inne pierdoły. A ja chciałem tego "czegoś" z przed wielu, wielu lat, że jak przykładałem aparat do oka, świat w wizjerze stawał się inny, taki nierealny. To nic, że z tych zdjęć niewiele dawało się wywołać, a jeszcze mniej nadawalo się do oglądania. Wystarczała mi ta frajda z obcowania z aparatem, jego (wtedy dla mnie) nimb tajemnej wiedzy potrzebnej do obsługi i zrobienia tego PSTRYK. I znalazłem to ponownie, oczywiście w części, w dzisiejszych czasach, w analogach, a ściślej, w ich różnorodności. Każdy z nich jest inny, wymaga poświęcenia uwagi czemuś innemu, przeważnie każdego coś "boli" i daje niesamowitą satsfakcję z "wyleczenia". Mógłbym tak ględzić do rana, albo i dłużej i zanudził bym was na śmierć. A nie o to chyba chodzi. Czy miało to wpływ na jakość moich zdjęć? Chyba nie, ale frajdy daje co nie miara. Staralem się przedstawić na podstawie moich zabawek, jakiś rys historii. Nie wiem, czy mi się udało, niemniej jednak dziękuję wszystkim za komentarze i udział w moich nieszczesnych wypocinach.
A teraz ostatnia z mioch teraz przedstawianych zabawek, chyba najbardziej ulubiona, a mianowicie Canon EOS 50E.
Wypuszczony na rynek we wrześniu 1995 roku produkowany do 2000. Były w sumie trzy wersje: 50, 50E z funkcją sterowania źrenicą oka i EOS Elan II produkowany na rynek Japoński, ktory miał możliwość robienia zdjęć panoramicznych w formacie 13x36mm.
Uaktywnianie okiem w wizjerze punktu AF i przymykanie przysłony do wartości roboczej (czyli podgląd GO) z poczatku traktowałem jako ciekawostkę. Szybko jednak zmieniłem zdanie, i po poprawnej kalibracji brakuje mi tego w każdym aparacie, który przykładam do oka.
Również tryb DEP bardzo lubię i często z niego korzystam, a polega on na tym, że patrzymy na najbliższy z obiektów który chcielibyśmy mieć ostry na zdjęciu, lekko przyciskamy spust migawki, to samo robimy z najdalszym obiektem, kompunujemy obraz i robimy zdjęcie. Aparat oblicza warunki ekspozycji i ustawienie ostrości tak, aby ostre były obiekty w 'zaznaczonym' przedziale odległości. Fajne, nie?
Dodoatkowo 11 funkcji ustawianych indywidualnie, jak np. pozostawianie końcowki filmu nie wciągniętej do kasety, wstępne podnoszenie lustra, (sprzężone z samowyzwalaczem), bracketing i cholera wie co jeszcze ;).
Nie twierdzę, że jest to najlepszy aparat, wiem, ze jest wiele innych, z lepszymi możliwościami ect. Nie mniej jednak,mnie osobiście jak do tej pory najlepiej leży w rękach i najmniej przeszkadza przy pstrykaniu. Zwłaszcza z obiektywami m-42 ;)
Co bym w nim zmienił?
Zlikwidowałbym programy tematyczne ;)
137375
Jest jeszcze coś tam w szufladach, jakieś Zenity przerabiane na cyfrowe, kilka dawców części, ale o tym może kiedy indziej ;)
Marku, Elan II to amerykańska wersja (i też występowały w dwóch wersjach z E i bez E), japońska z panoramą miała oznaczenie EOS 55. Dodam, że posiada ten sam bagnet co seria Digital, co daje możliwość korzystania nawet z najnowszych szkieł Canona (ale z drugiej strony jest też minusem bo ceny np. stałek już nie są tak atrakcyjne jak w przypadku mniej popularnych systemów).
Kamil, jestes pewien?
W sumie to chyba jest błąd w Wikipedii. Nią się m.in. posiłkowałem.137376
Fakt, coś skopali, w angielskiej wersji wikipedii jest napisane poprawnie (http://en.wikipedia.org/wiki/Canon_EOS_50). Ciekawe jak te zdjęcia panoramiczne wyglądają w Eos 55 (i jak to jest realizowane).
Wasze piękne maszyny z górnej półki aż oczy rwą... Moje , siermiężne ale też jedyne do zdobycia dla szarego człowiekaw w ówczesnych czasach..
Smiena 8 Prawdziwie kultowy aparat . Moje pierwsze kolory na filmie ORWO NC16 wykonywałem właśnie Smieną 8 na przełomie 1969-1970.
Zenity, były marzeniem a już z DDR-u Praktika, Exakta, czy inne, że już o Pentaconie nie wspomnę... nie do zdobycia .(mam nadzieję, że zbytnio nie przekręciłem nazw.)
137379
A to już nieco "nowocześniejsza" Smiena, lecz to już nie było to..
Już wtedy nabyłem pierwszego Zenita - Zenit B (Bogdan go pokazał)
To już była klasa.......:shock:
137378
Sepi19,w tym Canonieto bardzo ciakawe zabawka z DEP
W cyfrowej 350D też mam podobny ficzaj, A-DEP. Aparat uaktywnia wszystkie 7 punktów AF i wyznacza obiekt najbliższy i najdalszy, a nastepnie tak ustawia parametry aby obraz wszystkich obiektów widocznych przez punkty AF był ostry. Lepiej to działa w analogu.
PS. w sumie to też "staroć", może go wrzucić tutaj ;)
Pokażę mój kolejny obiektyw ze stajni M42. Wiem tylko że jest doskonały od pełnej dziury, że fajne makro nim robię i za chiny go nie sprzedam :D
A gdyby ktoś dwa słowa mi o nim powiedział to będę 117 x wdzięczny :mrgreen:
137406
137407
137408
i w takim fajnym futerałku go zakupiłem
137409
a fotki takie robi na 2,8 :mrgreen:
137410
137411
Ooo podobne jak moj Cubot s308.Tylko ten ostrzejsze troche i mniejszy jest.:mrgreen::-P
Bogdan a tu próbowałeś ???
Może udzielą jakichś informacji.
http://www.industrialoptics.de/engl/kontaktformular/contact.php
Fotki świetne. :shock::grin:
Czyżby braciszek mojego ? ;)
137414
137415
też pełna dziurka
137413
Poszukaj może coś pod nazwą Revue albo Porst.
Sam niestety niewiele wiem na jego temat.
Makromaniak
19.12.14, 20:59
apropos dyskusji o starych chinonach
ładny egzemplarz CP-7m
http://allegro.pl/chinon-cp-7m-multi-program-i4899860461.html
urzyszkodnik
19.12.14, 21:59
Tez mam taki 135mm.
Jakos go nie lubię na DSLR.
Na filmie spoko nawet, tzn ujdzie w tłoku...bo m42 to wole heliosa...
Moze dlatego ze ff mam nikona wiec nie ostrzy na nieskończoność. A na olku to 2x tyle. A to juz nie moja ogniskowa...
A próbowałes przeogniskować? Czasem warto ;)
urzyszkodnik
19.12.14, 22:02
A próbowałes przeogniskować? Czasem warto ;)
Tego z tym szkłem podobno sie nie da.
Z reszta...mam 180mm. Bardzo fajne szkło. Jedna z pierwszych jesli nie pierwsza wersja...
Do niedawna zenith jeszcze mi działał wiec 135 i tak było czasem w użyciu.
wojtek1234
21.12.14, 14:43
Znakomicie ! Wątek rozwija się i wzbogaca. Bardzo Wam dziękuję. A skoro o obiektywach mowa proponuję cofnąć się setkę lat wstecz i zobaczyć jak to drzewiej bywało z obiektywami:).
Obiektyw Rectilineare Extra Rapide Nr 4
Producentem tego obiektywu był Emil Wunsche właściciel fabryki w Reick koło Drezna. Data produkcji tego obiektywu to okolice 1898 roku. Cudowne wykonanie z piekną grawerką. Ognisko- 12,2 cm(?) a zakres przysłon 8-64. Niestety. Obiektyw nie posiada tylnego pierścienia z soczewką :(. Trwają poszukiwania.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/2-6.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5453439/949316/2.jpg)
Obiektyw Extra Rapid Aplanat
Producentem tego obiektywu był G.Rodenstock/Monachium. Ogniskowa wynosi 26cm a zakres przysłon 7,7-50. Wiek obiektywu ok. 100 lat. Choć nadgryziony zębem czasu(co widać) w pełni sprawny:)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/1-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5453439/433638/1.jpg)
Idą Święta i czas na przedświąteczną krzątaninę. Pewnie spotkamy się jeszcze w tym roku.
Życzę Wam wyjątkowo udanych i pogodnych Świąt :).
Wojtek
Planistigmat
22.12.14, 00:44
No Wojtek, zaskoczyles mnie. Wreszcie pokazales to co tygrysy lubia najbardziej.
Przydalby sie jeszcze jakis opis ukladow optycznych i pokazanie czy przyslona jest "irysowa" czy jest komplet blaszek z otworkami.
wojtek1234
22.12.14, 17:58
Dzień dobry Planistigmacie,
Układ optyczny w tych obiektywach jest dosyć prosty. To układ dwóch grup achromatów- połączonych soczewek skupiającej i rozpraszającej – umieszczonych symetrycznie względem listków przysłony:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/3-4.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5453439/500687/3.jpg)
Przysłona irysowa:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/4-4.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5453439/293422/4.jpg)
A tutaj pierścienie regulacji przysłony:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/5-4.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5453439/437632/5.jpg)
Obiektywy te popularne Aplanaty różnie były zwane. Między innymi Platystigmat kolego Planistigmacie ;)
Pozdrawiam
Planistigmat
22.12.14, 21:47
Bardzo dziekuje za opis. Wiadomo wiec juz wiele o obiektywach. Sa bardzo ladne i daja ciekawy obrazek, choc Aplanaty sa popularne jak sam napisales.
Kiedys trafilem Aplanata z gwintem zbliozonym do M39. Nakrecilem wiec redukcje M39/M42 i zamocowalem calosc w ruskim mieszku makro (przeznaczonym do Zenitow M42) co pozwala mi na wygodne ustawianie ostrosci.
Moj nick pochodzi od ciekawszego obiektywu. Planistigmat to konstrukcja symetryczna 6 soczewkowa bedaca juz anastygmatem. No, i Planistigmaty byly produkowane w Warszawie. :)
W tych czasach jakis tam japonski przemysl optyczny nie mogl sie z nami rownac. ;)
Wspaniałe obiektywy, z przepiękną grawerką. Jak ja kocham trzymac w rekach takie staruszki.
Miło się ogląda takie cacka.
wojtek1234
27.12.14, 17:38
Witam poświątecznie :)
Pomarudzę dzisiaj trochę i zaprezentuję dosyć istotny kawałeczek fotograficznej historii.
Siostry - EXAKTA i EXA
Pewnie wielu z Was zna te aparaty. Na mojej półce zdecydowanie wyróżniają się swoim wyglądem. I choć nie są one wyjątkowymi okazami kolekcjonerskimi to warto je przedstawić. Zaprezentuje dwa egzemplarze cieszących się bardzo dobrą opinią produktów firmy Ihagee założonej w 1912 roku przez Holendra - J.Steenbergena.
Ihagee to skrót od nazwy fabryki Industrie-und Handelsgesellschaft . Gniazdo lampy błyskowej wyzwalanej przez migawkę, dźwignia szybkiego przewijania filmu, wymienny celownik to ważniejsze wynalazki Ihagee. Jednak najważniejszą zasługą wydaje się być wprowadzenie na rynek pierwszej jednoobiektywowej lustrzanki małoobrazkowej w 1936 roku. Była to słynna KINE EXAKTA wersja 1.1 wysoko ceniona i poszukiwana przez kolekcjonerów. Prawdą jest, że dwa lata wcześniej Rosjanie opublikowali materiały dotyczace swojego modelu lustrzanki małoobrazkowej „Sport” ale to Ihagee pierwsza wyprodukowała i wypuściła na rynek Exaktę.
Moja Exakta II Ihagee Dresden nr seryjny 669315 to wersja 2.2 produkowana w latach 1949-1950. Niewiele różni się od wersji przedwojennej.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/1a-3.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5472813/575784/1a.jpg)
To solidna konstrukcja o charakterystycznym kształcie bryły z pięknie grawerowaną płytą czołową, estetycznym i precyzyjnie wykonanym kominkiem.
Zakres czasów 1/25-1/1000, B, Z, dźwignia szybkiego przesuwu filmu z blokadą, pokrętło nastawu czasów zwłoki i licznik – to elementy znajdujace się na górnej płycie aparatu. Dół - dwa pokrętła do przewijania filmu, gniazdo mocowania do statywu i pokretło blokady dźwigni z nożem tnącym negatyw(? ).
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/2-7.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5472813/504766/2.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/eta2-3.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5472813/292382/eta2.jpg)
Jestem drugim właścicielem tej Exakty a pierwszym był mój wujek. Parę tygodni temu dostałem go w prezencie:). Wszystkie mechanizmy działaja poprawnie ale lustro zostało wyczyszczone zbyt „dokładnie” ;). Obiektyw Tessar 1:3,5 , F=5cm. Więcej na zdjęciach :).
Exakta była drogim aparatem i z tego względu często niedostępnym dla mniej zamożnych zainteresowanych foceniem. W Ihagee rozpoczęto więc prace nad uproszczonym i tańszym modelem. Z poczatkiem roku 1950 ukazał się prototyp młodszej siostry Exakty pod wezwaniem EXA VAREX wer.1.0.0/1.0.1 Prototypów ukazało się zaledwie 140 sztuk i z tego względu jest to wyjątkowy rarytas kolekcjonerski. Ale większym hitem okazała się następna wersja EXA 0, wer.1.1 a to za sprawą małego „oszustwa” producenta. Okazało się bowiem, że czas 1/250 sek. podawany w opisie technicznym i wygrawerowany na górnej płycie jako jedno z dostępnych ustawień był zafałszowany(zdecydowanie dłuższy od deklarowanej 1/250s.). No i proszę – nawet pomyłka może przyczynić się do sukcesu pojmowanego w pewnym sensie ;).
Nie licząc prototypu EXA Varex wyprodukowano 9 wariantów EXA 0.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/exaa-3.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5472821/521874/exaa.jpg)
Mój egzemplarz to EXA Ihagee Dresden wersja 1.7 o numerze seryjnym 472516 produkowana była w latach 1956-59. Pięknie wygląda. Stan igła i od czasu do czasu w użyciu. Exa zachowała podobny kształt bryły do Exakty ale jest zdecydowanie mniejsza. Brakuje tu dźwigni szybkiego naciągu/przesuwu a zamiast tego zastosowano pokrętła. Czasy ustawiane są za pomoca dźwigni przesuwanej do przodu i tyłu(jak w aucie z automatyczną zmianą biegów) w zakresie 1/25-1/150s, B. Rolę kurtyny migawki przejęło lustro. Płyta czołowa i kominek(wymienny) podobna jak w Exakcie prezentowanej wcześniej. I mała pierdółka ale dodająca uroku – półksiężycowa blokada spustu ;).
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/exa1-3.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5472821/548326/exa1.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/exa3-3.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5472821/542921/exa3.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/exa2-3.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5472821/367828/exa2.jpg)
Prezentowany model zaopatrzyłem w obiektyw z innego późniejszego modelu. To Pancolar 2/50, przysłona do 22.
Ta EXA dodana przeze mnie do ulubionych. Uroczy aparacik. Jestem przekonany, że Exakta nie wstydzi się swojej młodszej siostry Exy.
To tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam i oczywiście zachęcam do dkładania swoich staruszków na półkę "Jarmarku staroci" :).
Wojtek
Planistigmat
29.12.14, 14:29
No Wojtek, teraz to "dales do pieca". Exakta to klasyka i chyba najpiekniejsza z jednoobiektywowych lustrzanek.
Jesli pozwolisz to napisze kilka zdan na ten temat.
Z tego co pamietam to galka po prawej stronie sluzyla do ustawienia dwoch rzeczy:
a) do ustawienia czasu samowyzwalacza
b) do ustawienia dlugich czasow aparatu
Dlatego sa tam 2-ie skale z czasami. Np cyferka 5 (sekund) wystepuje na niej 2 krotnie. Exakta ma wiec czasy do 12-tu albo 6-ciu sekund. Tylko zeby uruchomic te funkcje potrzebne jest odpowiednie ustawienie kolka czasow po lewej stronie. Dawno juz nie mialem zadnej dzialajacej Exakty w rekach, wiec moglem cos pokrecic. ;)
Tak, ten nozyk sluzyl do odcinania naswietlonych czesci negatywu.
Pancolar, ktory jest zamontowany do Exy to przepiekna wersja z dwoma zabkami pokzujacymi glebie ostrosci w zaleznosci od ustawionej przyslony i odleglosci. Jeden z zabkow jest zamocowany na pierscieniu przyslon, a drugi na osobnym pierscieniu obracajacym sie zaleznosci od ustawienia pierscienia przyslon.
Śliczności proszę ja Was ;).
Najfajniejsza jest ta półksiężycowa blokada spustu :)
Ja trochę zaniżę poziom, bo aż takich rarytasów jak Wojtek nie mam;) Tym razem 40-to letnia "małpka" Czyli Olympus Trip 35. Nawet dużo tych aparatów można znaleźć na allegro. Porządnie zbudowany, z prostą obsługą i w dodatku działający bez baterii. Uśmiech na mojej twarzy wywołuje zawsze blokada zrobienia niedoświetlonego zdjęcia: spust się blokuje, a w wizjerze "wyjeżdża" kawałek czerwonej plexi:D Zdjęć wykonanych tym aparatem jeszcze niestety nie mam, ale obiecuję nadrobić;)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2014/12/PC130232-3.jpg
źródło (http://i672.photobucket.com/albums/vv88/KoValus/Olympus/PC130232.jpg)
wojtek1234
30.12.14, 00:05
Planistigmacie-> wartościowe uwagi uzupełniające opis. Dodam tylko, że pokrętło czasu(z lewej) ustawiało się na czas B a podgląd głębi ostrości(dwa rozsuwające się ząbki) to genialne rozwiązanie :)
Sepi19-> wydłub jeszcze coś i pokazuj :).
KoValus-> wbrew pozorom jest jeszcze tego trochę na rynku i można coś uchodzić. Łatwiej i taniej jest w przypadku aparatu EXA. Exaktę natomiast w dobrym stanie trochę trudniej uchodzić no i zaczynają być drogie. Piękny ten Twój Olympusik. Przypomina mi troszkę Zorkę 10. Powiedz mi gdzie w tym aparacie znajduje się dźwignia naciągu migawki ?
Alnico-> właśnie, takie małe toto a cieszy. Podobną blokadę spustu mam w Rolleiflexie z 1939r. Kiedyś pokażę.
Wojtek1234, coś by się może jeszcze znalazło ;). Dzisiaj dotarł do mnie kolejny Porst, tym razem SP z dwoma obiektywami (55 f1.4 i 28 f2.8 ). Body niestety ma problem z lustrem i staram się go uruchomić. Jak "ożyje" to go tu wrzucę. Pląta się jeszcze po szufladzie Zenit "cyfrowy".
KoValus-> wbrew pozorom jest jeszcze tego trochę na rynku i można coś uchodzić. Łatwiej i taniej jest w przypadku aparatu EXA. Exaktę natomiast w dobrym stanie trochę trudniej uchodzić no i zaczynają być drogie. Piękny ten Twój Olympusik. Przypomina mi troszkę Zorkę 10. Powiedz mi gdzie w tym aparacie znajduje się dźwignia naciągu migawki ?
Faktycznie nawet na allegro można co nieco znaleźć:)
Olympus nie ma dźwigni, tylko pokrętło, podobne jak w Smienie 8M. Dźwignia byłaby chyba fajniejsza, ale pokrętło nie jest złe, trzeba tylko więcej ruchów wykonać. Ciekawostką jest to małe okienko pod wizjerem, dzięki niemu patrząc przez wizjer można zobaczyć jakie są ustawienia strefy ostrzenia i pierścienia wyboru przysłony (przysłonę wybiera się gdy podpięta jest lampa, bez lampy powinno się ustawić na "A").
Ciekawe rzeczy na jego temat prawi Ken ;)
http://www.kenrockwell.com/olympus/trip-35.htm
wojtek1234
30.12.14, 00:37
KoValus-> dzięki za wyjaśnienie. Widzę pokrętło przewijania. Pewnie naciąg pod spodem ?
Sepi->pokaż tą cyfrę;)
A ja mam do panów z Krakowa pytanie. Byliście może w Muzeum Historii Fotografii na Józefitów ?
Wstyd się przyznać, nie byłem, ale obiecuję nadrobić braki.
Wstyd się przyznać, nie byłem, ale obiecuję nadrobić braki.
W takim razie wiadomo, gdzie trzeba się będzie wybrać przy okazji następnego krakowskiego fotospaceru:D
Jak najbardziej jestem "za", zwłaszcza biorąc pod uwagę aurę ;)
ps. jak to się stało, że na to nie wpadliśmy ???
Muzeum Historii Fotografii na Józefitów ?
Polecam.
wojtek1234
30.12.14, 19:43
Pewnie byłeś :).
Bywam na stronie tegoż Muzeum pozyskując informacje do swoich notatek. Z tego co zobaczyłem wiem, że warto i najprawdopodobniej w trzecim tygodniu stycznia zamelduję się tam :).
Marku28mw i Planistigmacie -> powróciłem do Waszych prezentacji aparatu Leica. Jest trochę czasu więc przeglądam dokładniej wątek. Jestem pod wrażeniem tego co pokazaliście. Znakomite okazy. Powoli zbieram informacje na temat aparatów FED i Zorkij a przede wszystkim o powiązaniu ;) tych modeli z Leicą. Sporo już wygrzebałem z netu ale jeśli posiadacie jakieś informacje bardziej zakulisowe to prosiłbym o ich ujawnienie. Dziękuję za to co już pokazaliście, to kawałek wspaniałej i bardzo istotnej historii. Gdyby nie Leica kto wie jakby wyglądały dzisiejsze aparaty ?;). A na marginesie - znalazłem zwięźle ale treściwie napisaną historię narodzin tego legendarnego aparatu tutaj: http://www.optyczne.pl/index.php?art=145 Pewnie czytaliście ale może ktoś zechce skorzystać?
Pozdrawiam.
Wojtek
Planistigmat
2.01.15, 00:23
Wojtku, przedewszystkiem (tak sie to pisało przed wojna, np w Wiadomosciach Fotograficznych Kazimierza Gregera) przeczytaj poniższy artykul, jesli jeszcze na niego nie trafiles. :)
http://www.fedka.com/Useful_info/Commune_by_Fricke/commune_A.htm
Zorki produkowano w Krasnogorsku od 1948 r, poczatkowo z czesci przywiezionych z Charkowa, gdzie wytwarzano FEDy. Najpierw wytwarzano je pod nazwa FED, potem na gornym dekielku pojawialy sie obie nazwy: FED i Zorkij. W 1949 r zaczeto stosowac juz tylko nazwe Zorkij.
Widzialem (mialem w rekach) kilka tysiecy aparatow konstrukcji Leica-FED-Zorkij. Ciezko to wszystko opisac w jednym poscie. Jesli masz jakies pytania to oczywscie pytaj. ;-)
W internecie jest wiele wartosciowych informacji na ten temat jak i troche, kolokwialnie mowiac - bzdur. W latach 90-tych Rosjanie przywozili mnostwo FEDow i Zorek. Czesto byly to swietne egzemplarze, ale czaesto trafialy sie tez skladanki z kilku egzemplarzy. Takim przykladem skladanki jest obecnie na allegro aparat z aukcji nr 4932945070. Prawie wszyskie elementy pochodza z Zorki.
Świetna robota Panowie - sam interesuję się starociami, foto-techniką i z przyjemnością sobie czytam historię i opisy waszych aparatów.
Sam posiadam tylko skromną kolekcję składającą się z Pentaxa ME Super który sprawia mi mnóstwo przyjemności tym bardziej, że mogę obiektywy do niego dzielić z moim K-5 i prostego Canona Canoneta 28 którego nabyłem kilka miesięcy temu za grosze i sam kosztem kilku godzin pracy przywróciłem go do życia co sprawiło mi wielką frajdę. Jest jeszcze nieużywana ale w pełni sprawna Zorka 4.
Planistigmacie - temat produkcji modelów FEDa( nazwa tegoż aparatu dosyć brzydko mi się kojarzy) i Zorkij znakomicie opracowany jest na stronie sovietcams.com.
O historii FEDa poczytałem tutaj http://aparatyanalogowe.pl/content/fed. Twoje przekierowanie mnie na stronę www.fedka zdecydowanie wzbogaciło moją wiedzę za co dziękuję. Jest jeszcze druga nitka prowadząca do aparatów Zorkij 3 i Zorkij 4 kopii Leici IIIa. I tutaj też jest sporo teorii. Jesteś doskonale osadzony w temacie stąd moje pytanie - która z nich jest właściwa ?
Mcarto->w takim razie jesteś zapisany do klubu ;). A teraz kolej na prezentacje. Czekam pozdrawiając.
urzyszkodnik
2.01.15, 12:42
Fajne te linki.
Super sie czyta do kawy.
Dzienks.
Mcarto->w takim razie jesteś zapisany do klubu ;). A teraz kolej na prezentacje. Czekam pozdrawiając.
Właściwie to mógłbym coś skrobnąć o Canonetce bo Pentaxa chyba nie trzeba przedstawiać. Zorkę mam w Polsce i pewnie tam pozostanie...
Planistigmat
2.01.15, 17:15
Wojtku, miło mi że mogłem pomóc i czymś Cie zaciekawić. :)
Ale nie rozumiem trochę pytania. O jakie dwie teorie chodzi ?
FED rozgryziony. Jego historia jest i tutaj: http://www.ussrcameras.ru/?action=main&tovar_category=384
Planistigmacie nie pisałem o dwóch teoriach ale o dwóch nitkach. A konkretnie chodziło mi o FEDa -to mamy już z głowy. FEDa produkowano nadal na rynek wewnętrzny a po usunięciu w symbolu z nazwy FED/ZORKIJ nazwy FED pozostała Zorka, która w założeniach miała obsługiwać rynek zewnętrzny.I tyle. Druga nitka prowadzi do Zorkij3 i Zorkij4. Te modele z tego co wyczytałem to kopia Leici IIIa. W jaki sposób doszło do tej sytuacji ? I tu jest wiele różnych czasami sprzecznych informacji. Na przykład - linia produkcyjna LEICi została zdemontowana i wywieziona do Rosji albo - wywiezione zostały części składowe i na bazie tych części zaczęto produkować Zorkij i stąd ich dobra jakość. Czytałem też, że to rosyjscy inżynierowie zatrudnieni w Leice powróciwszy z niewoli przywieźli ze sobą materiały dotyczące technologii. Jest wiele o tym w necie i nie będę się rozpisywał. Moje pytanie - jak według Ciebie przebiegał ten proces ?
Mcarto-> wykładaj na półkę to co masz. Zdjęcia i krótki opis wystarczy. Nie zwlekaj ;)
Planistigmat
3.01.15, 10:44
FED rozgryziony. Jego historia jest i tutaj: http://www.ussrcameras.ru/?action=main&tovar_category=384
Planistigmacie nie pisałem o dwóch teoriach ale o dwóch nitkach. A konkretnie chodziło mi o FEDa -to mamy już z głowy. FEDa produkowano nadal na rynek wewnętrzny a po usunięciu w symbolu z nazwy FED/ZORKIJ nazwy FED pozostała Zorka, która w założeniach miała obsługiwać rynek zewnętrzny.I tyle.
Tak, to co napisales powyzej jest prawda. :-)
Druga nitka prowadzi do Zorkij3 i Zorkij4. Te modele z tego co wyczytałem to kopia Leici IIIa. W jaki sposób doszło do tej sytuacji ? I tu jest wiele różnych czasami sprzecznych informacji. Na przykład - linia produkcyjna LEICi została zdemontowana i wywieziona do Rosji albo - wywiezione zostały części składowe i na bazie tych części zaczęto produkować Zorkij i stąd ich dobra jakość. Czytałem też, że to rosyjscy inżynierowie zatrudnieni w Leice powróciwszy z niewoli przywieźli ze sobą materiały dotyczące technologii. Jest wiele o tym w necie i nie będę się rozpisywał. Moje pytanie - jak według Ciebie przebiegał ten proces ?
Tu wszystkie powyzsze teorie sa wyssane z palca. Dowodem jast ... mapa. Leica to aparat RFNowski a nie NRDowski, bo Wetzlar (gdzie produkowano Leice) nie leżało w radzieckiej strefie okupacyjnej. Rosjanie nic wiec stamtad nie wywiezli ani tam nie pracowali. Po wojnie fabryka w ramach kontrybucji wojennych musiala cala swa produkcje do ktoregos tam roku przekazywac amerykanom.
Rosjanie natomiast mieli przy swoich fabrykach zaklady doswiadczalne, ktore produkowaly mnostwo prototypow i na tej podstawie wprowadzano modyfikacje w produkcji aparatow. Napewno niejedna Leica byla w tych zakladach rozlozona i zbadana. ;)
Natomiast z Niemiec do Kijowa wywieziona zostala fabryka Contaxa.
Dzięki. Sprawa wyjaśniona :).
Miałem kiedyś FED-a 3. Potem migawka mu się zepsuła, znaczy płócienko się rozlazło i sprzedałem za grosze :???:
Planistigmat
3.01.15, 20:35
Mozesz teraz odkupic FEDa 3, tez za grosze, i bedzie sprawny. :)
Bodzio.Ostatkiem sil specjalnie dla Ciebi wyszukalem w necie Fedy rozne.Zakupu dokonaj sam:mrgreen:
http://www.ebay.de/sch/i.html?_odkw=FED+3&_from=R40&_osacat=0&_from=R40&_trksid=p2045573.m570.l1313.TR12.TRC2.A0.H0.XFED+&_nkw=FED+&_sacat=0
Bodzio.Ostatkiem sil specjalnie dla Ciebi wyszukalem w necie Fedy rozne.Zakupu dokonaj sam:mrgreen:
http://www.ebay.de/sch/i.html?_odkw=FED+3&_from=R40&_osacat=0&_from=R40&_trksid=p2045573.m570.l1313.TR12.TRC2.A0.H0.XFED+&_nkw=FED+&_sacat=0
Jesteś kochany, ale jak widziałeś w którymś z ostatnich DITL-i, mam na składzie Zenita. Dobrego. Nic tylko się cieszyć :D
Planistigmat
5.01.15, 00:36
Fajnie, ze sie odezwaliscie, bo myslalem, ze oprocz Wojtka, Sepiego i mnie nikt tego nie czyta. No moze jeszcze jakis mod, z obowiazku oczywiscie. ;)
Ja też czytam. :grin:
A ja nie bo jestem niepiśmienny...
Trza pomyśleć co tutaj teraz wrzucić... może jakieś pudełka z dziurką ? ;)
I jeszcze pytanie do Planistigmata - po czym wyczaiłeś, że ten Fed z allegro jest zmiksowany z Zorką ?
Wywołany do tablicy Zenit cyfrowy ;)
138384
Oczywiście żadnych większych niespodzianek nie ma. Był już na forum, jakiś czas temu przy okazji zabaw z Rubinarem 500. "Wetknąłem " mu po prostu najzwyklejszą kamerkę internetową i miał służyć do zabaw w pseudo astrofoto. Miał dostać lepszej jakości kamerkę a skończył w szufladzie i czeka na lepsze czasy.
ps. ekwiwalent ogniskowej obiektywu jest "ciekawy" :mrgreen:
Wywołany do tablicy Zenit cyfrowy ;)
Masz zdrowie... ;)
Wywołany do tablicy Zenit cyfrowy ;)
138384
Oczywiście żadnych większych niespodzianek nie ma. Był już na forum, jakiś czas temu przy okazji zabaw z Rubinarem 500. "Wetknąłem " mu po prostu najzwyklejszą kamerkę internetową i miał służyć do zabaw w pseudo astrofoto. Miał dostać lepszej jakości kamerkę a skończył w szufladzie i czeka na lepsze czasy.
ps. ekwiwalent ogniskowej obiektywu jest "ciekawy" :mrgreen:
Aleś mnie zaskoczył tym wynalazkiem mimo wszystko...;) A ja już kombinowałem jak matrycę tam posadziłeś ;))
Planistigmat
5.01.15, 01:14
A ja nie bo jestem niepiśmienny...
To czytac mozesz, tylko pisac nie. ;)
Wojtku, aparaty FED, Zorka pierwsza i Leica II tylko na pierwszy rzut oka wygladaja tak samo. Np okleiny byly zupelnie rozne, kazdy z nich mial kilka oklein charakterystycznych dla roznych okresow produkcji. Tu aparat ma okleine od wczesnej Zorki. Późniesze zorkowskie okleiny wygladaly inaczej. Wyraznie zorkowska jest tez koronka okalajaca spust migawki. Jest tez zorkowski srodek widoczny po otwarciu dolnego dekla, zorkowskie grawerunki na galkach i tarczy czasow itd. Od FEDa jest obiektyw i gorna pokrywa dalmierza z napisem FED.
Okienka dalmierza i celownika tez sie roznily miedzy w/w aparatami, ale to trzeba wziac do reki zeby je odroznic. Nawet srubki byly inne. W Zorkach byly takie ladne chromowane, a w FEDach wygladaly jakby je ktos zdjal z tokarki i nie wygladzal.
Mialem smiene cyfrowa,nawet fotki z niej wstawialem.Gdzies lezy w piwnicy,znalesc nie moge.
No właśnie. Oglądałem przed chwilą na sovietcams. Mnie jeszcze ten czas 1/200 do reszty nie pasuje ale może się mylę.
Dzięki.
---------- Post dodany o 00:26 ---------- Poprzedni post był o 00:25 ----------
Mialem smiene cyfrowa,nawet fotki z niej wstawialem.Gdzies lezy w piwnicy,znalesc nie moge.
To poszukaj i przynieś tutaj :).
No właśnie. Oglądałem przed chwilą na sovietcams. Mnie jeszcze ten czas 1/200 do reszty nie pasuje ale może się mylę.
Dzięki.
---------- Post dodany o 00:26 ---------- Poprzedni post był o 00:25 ----------
To poszukaj i przynieś tutaj :).
No to dlusze powinny byc 100,50 i synchro na lampe 25.Pamietam Exakta tez tak miala
Jak znajde:wink:
Planistigmat
5.01.15, 21:10
.
Jesli juz jestesmy przy Zorkach to chcialbym zaprezentowac Szanownym Kolegom ponizszy aparacik.
Kiedys wpadl mi w rece na gieldzie w Warszawie. Nie kosztowal wiele, bo byl zepsuty - spuszczone roletki migawki. Tak sie dzieje gdy ktos odkreci nie te srubke co trzeba i wałek, na ktory jest nawinieta roletka, przestaje sie wogole obracac, a sama roletka zwisa luźno. Do tego mial obdrapana okleine. Oczywiscie natychmiast go kupilem i oddalem do naprawy u znajomego.
Dlaczego go kupilem ? Bo byl wczesny i nieskladany. Zwroćcie prosze uwage na napis ZORKIJ na obiektywie, niski numer seryjny 10321 (wykonano ponad 800 000 Zorek model pierwszy), waskie cyferki wygrawerowane na tarczce czasow itp. Reszta elementow tez jest taka jak byc powinna tzn. od tego egzemplarza Zorki.
Pochodzi z 1949r, ewentualnie samego poczatku 1950.
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/zor5.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/zor4-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/zor4.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/zor3-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/zor3.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/zor2-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/zor2.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/zor1-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/zor1.jpg)
Fajnie, ze sie odezwaliscie
Czytamy uwaznie..
.
Jesli juz jestesmy przy Zorkach to chcialbym zaprezentowac Szanownym Kolegom ponizszy aparacik.
Kiedys wpadl mi w rece na gieldzie w Warszawie. Nie kosztowal wiele, bo byl zepsuty - spuszczone roletki migawki. Tak sie dzieje gdy ktos odkreci nie te srubke co trzeba i wałek, na ktory jest nawinieta roletka, przestaje sie wogole obracac, a sama roletka zwisa luźno. Do tego mial obdrapana okleine. Oczywiscie natychmiast go kupilem i oddalem do naprawy u znajomego.
Dlaczego go kupilem ? Bo byl wczesny i nieskladany. Zwroćcie prosze uwage na napis ZORKIJ na obiektywie, niski numer seryjny 10321 (wykonano ponad 800 000 Zorek model pierwszy), waskie cyferki wygrawerowane na tarczce czasow itp. Reszta elementow tez jest taka jak byc powinna tzn. od tego egzemplarza Zorki.
Pochodzi z 1949r, ewentualnie samego poczatku 1950.
Świetnie. Faktycznie bardzo niski numer. Cacko ! Choć za mieszkami się oglądam bardziej to coraz częściej oko mi ucieka w kierunku "leikopodobnych" ;). Właśnie jedzie do mnie Zoreczka ale w wersji nieco młodszej. Podobno w bardzo dobrym stanie:). Zobaczymy. Czasu mało bo koniec roku i papierów w pracy stos ale już na prostej jestem. Pokażę co dostałem. A tymczasem wygrzebałem cztery FEDy (5 i 5B). W jednym dalmierz szwankuje. Dźwignia dalmierza od strony obiektywu stanęła jak wryta. Czy to naprawialne ? Czy warto dłubać przy tym ?
Planistigmat
6.01.15, 00:35
Nie pamietam czy dalmierz FEDa 5 jest zamkniety w takich metalowych rurkach jak w pierwszym FEDzie. Jesli tak to ciezko sie do tej rurki dostac. Jesli uda Ci sie samemu to mozesz sprobowac. Oddawac tego do zrobienia to sie napewno nie opłaci.
Ja mam FED'a 4, mój dziadek robił nim zdjęcia. Kupił nowego, nawet mam gdzieś polską instrukcję:) Niestety coś tam jest z nim nie tak z migawką i z naciągiem,
za to Industara używam czasem z Olkiem:)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/FED4-3.jpg
źródło (http://i672.photobucket.com/albums/vv88/KoValus/Olympus/FED4.jpg)
Zatarł się mechanizm "przekazywania danych" z obiektywu do dalmierza. Obiektyw też rozwalony. Ktoś na silę dążył do nieskończoności choć dźwignia dalmierza nie pozwalała na to. Mikrokropelka odpowiedniego specyfiku w odpowiednie miejsce i dzisiaj już działa. Obiektyw rozkręciłem wywaliłem tony starego rosyjskiego smaru "czołgowego" wyczyściłem i wszystko ok. A przy okazji wyregulowałem dalmierz ;). Właściwie to się cieszę bo pierwszy raz to robiłem i jakoś wyjszło :).
---------- Post dodany o 15:56 ---------- Poprzedni post był o 15:52 ----------
KoValus-> i jak spisuje się Industar ?
A (z tego co wyczytałem) częstą przyczyną kłopotów, o których wspomniałeś jest nastawianie czasów przed naciągnięciem migawki. FEDy i Zorki bardzo tego nie lubią. Podobno da się to naprawić ale czy warto?
Mam FED-a 3. Pamiątka po nieodżałowanym teściu. Stan bdb, zdaje się że wszystko działa. Zastanawiam się czy nie " zadać" mu jakiegoś rossmana.
Planistigmat
6.01.15, 20:21
No pewnie, ze "zadac". Masz wiec aparat FF z bardzo plastycznym Idustarem - konstrukcja typu Tessar. Tylko swiatlo wypadaloby mierzyc X100, bo selen w FEDzie juz zdechł. ;-)
Fajne te Wasze starocie, wstawiajcie kolejne, fajnie się ogląda i czyta :grin:
Planistigmat
6.01.15, 23:19
Na dobranoc chcialem Wam pokazac ... Prakticę. No dobra, troche przegiąłem. Ponizszy aparat nazywa sie Patent Etui.
Powstal w dreźnienskiej wytworni Kamera-Werkstätten. Nie byloby w tym nic ciekawego gdyby nie fakt, ze wytwornia ta jeszcze przed wojna zaczela produkowac aparat Praktiflex przemianowany potem na Praktica. Po wojnie fabryka weszla w sklad koncernu Pentacon, gdzie dalej wytwarzano Praktici.
Oprocz Patent Etui i Praktic/flexow nic ciekawego wytwornia wlasciwie nie produkowala. Wlasciwie, bo resztę bez zadnej chyba starty pomine milczeniem. Mozna by rzec, ze Patent Etui to taki daleki protoplasta Praktici. Wiem, ze niezbyt podobny. ;-)
A tak sie zmieniala nazwa wytworni:
Kamera-Werkstätten Guthe & Thorsch (1919 – 1939)
Kamera-Werkstätten Charles A. Noble (1939 – 1946)
VEB Kamera-Werkstätten Niedersedlitz (1946 – 1953)
VEB Kamera-Werk Niedersedlitz (1953 – 1959)
VEB Kamera- und Kinowerke Dresden (1959 – 1964)
VEB Pentacon Dresden (1964 – 1990)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/patentetui1-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/patentetui1.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/patentetui2-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/patentetui2.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/patentetui3-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/patentetui3.jpg)
KoValus-> i jak spisuje się Industar ?
A (z tego co wyczytałem) częstą przyczyną kłopotów, o których wspomniałeś jest nastawianie czasów przed naciągnięciem migawki. FEDy i Zorki bardzo tego nie lubią. Podobno da się to naprawić ale czy warto?
Bardzo fajne szkło:) Z E-M5 fajnie wygląda i fajnie działa (szczególnie, że działa stabilizacja, którą w dodatku można sobie włączyć podczas ostrzenia), tyle, że na m4/3 robi się z tego obiektywu krótkie tele. Jedyny kłopot to taki, że przejściówki nie są zbyt dokładne i trzeba ją trochę doszlifować, żeby obiektyw ostrzył na nieskończoność.
Za jakiś czas przejdę się do serwisu i zobaczymy ile by chcieli. Pewnie od strony finansowej lepiej kupić sprawny egzemplarz, ale ten ma też wartość dla mnie sentymentalną, bo to z niego pochodzi większość moich zdjęć i slajdów z dzieciństwa:)
Na dobranoc chcialem Wam pokazac ... Prakticę. No dobra, troche przegiąłem. Ponizszy aparat nazywa sie Patent Etui.
Powstal w dreźnienskiej wytworni Kamera-Werkstätten. Nie byloby w tym nic ciekawego gdyby nie fakt, ze wytwornia ta jeszcze przed wojna zaczela produkowac aparat Praktiflex przemianowany potem na Praktica. Po wojnie fabryka weszla w sklad koncernu Pentacon, gdzie dalej wytwarzano Praktici.
Oprocz Patent Etui i Praktic/flexow nic ciekawego wytwornia wlasciwie nie produkowala. Wlasciwie, bo resztę bez zadnej chyba starty pomine milczeniem. Mozna by rzec, ze Patent Etui to taki daleki protoplasta Praktici. Wiem, ze niezbyt podobny. ;-)
A tak sie zmieniala nazwa wytworni:
Kamera-Werkstätten Guthe & Thorsch (1919 – 1939)
Kamera-Werkstätten Charles A. Noble (1939 – 1946)
VEB Kamera-Werkstätten Niedersedlitz (1946 – 1953)
VEB Kamera-Werk Niedersedlitz (1953 – 1959)
VEB Kamera- und Kinowerke Dresden (1959 – 1964)
VEB Pentacon Dresden (1964 – 1990)
A toś mnie miechem zaskoczył. Super:). Dobry stan, ładnie się prezentuje. Czy ma podwójny wysuw ? Masz całą dupcię z matówką do niego ?
Planistigmat
8.01.15, 21:33
Fajnie ze Ci sie podoba. ;)
Aparat ma podwojny wyciag miecha, choc ma zamontowanego Tessara, a jemu to za bardzo niepotrzebne.
Jest doopcia z matowka, ale z napisem Ernemann, wiec nie od niego. Ale ladnie tam pasuje.
No pewnie, ze "zadac". Masz wiec aparat FF z bardzo plastycznym Idustarem - konstrukcja typu Tessar. Tylko swiatlo wypadaloby mierzyc X100, bo selen w FEDzie juz zdechł. ;-)
Ten model nie posiada światłomierza. A śwaitło zmierzę tak jak sugerujesz :-)
Planistigmat
8.01.15, 22:52
Tylko trzeba pamietac o odpowiednim ustawieniu czulosci ISO w aparacie, ale pewnie niepotrzebnie o tym pisze. ;)
Industar pochodzi od leikowskiego Elmara 3.5/50. Byl kilka razy przeliczony do coraz to nowszych konstrukcji, ale jednak od niego pochodzi. Fajne jest to, ze literka "Ł" w nazwie obiektywu oznacza domieszke lantanu w szkle, co znacznie poprawilo jakosc rysowanego obrazka. Obiektyw powinien zachowywac sie klasycznie tzn najostrzejszy powinien byc gdzies około przyslon 5.6 - 8. Ostrosc powinna dosc silnie spadac w miare oddalania sie od srodka kadru. O ksztalcie glebi ostrosci juz chyba nie bede pisal (wcale nie jest ona taka jak to opisuja w ksiazkach).
Powodzenia !!!
Fajnie ze Ci sie podoba. ;)
Aparat ma podwojny wyciag miecha, choc ma zamontowanego Tessara, a jemu to za bardzo niepotrzebne.
Jest doopcia z matowka, ale z napisem Ernemann, wiec nie od niego. Ale ladnie tam pasuje.
No pewnie, że mi się podoba. Nie szkodzi to ani Ernemannowi ani twojemu "Etui" :). Super. Gęba mi się śmieje... :).
A do mnie dziś dotarła ....
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/img7276-3.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5495911/857423/img-7276.jpg)
Kurcze...jakie to miłe urządzenie:)
---------- Post dodany o 22:01 ---------- Poprzedni post był o 21:58 ----------
Voovoo2 -> mam nadzieję, że pokażesz fotki. Ciekawy jestem:).
Ten ma jakis dziwny obiektyw : 2,8/52 i napis N61 oraz rosyjskie logo FED i numer seryjny jak mniemam :-) Pozdrawiam i dziekuję za porady.
Mam też takie coś co własnoręcznie wyremontował nasz forumowy kolega Czmielek
Planistigmat
9.01.15, 00:21
A do mnie dziś dotarła ....
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/img7276-3.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5495911/857423/img-7276.jpg)
No piekna Zorka, w swietnym stanie. To pozniejszy wypusk. Zwroc prosze uwage, ze napis Zorkij jest tloczony, a nie grawerowany jak w mojej zaprezentowanej tu Zorce, numer seryjny masz juz z tylu i najprawdopodobniej 2 sruby z tylu mocujace gorny dekiel (moja ma jeszcze 3). Z rzeczy, ktorych nie widac to element widoczny po otworzeniu dolnego dekla - taka matalowa ramka w ktora sa wlozone walki z roletami i do ktorej sa przykrecone kolka zebate - u Ciebie jest odlewana. W mojej Zorce ta ramka jest z blachy. W Twojej ten odlewany element jest znacznie precyzyjniej wykonany i trwalszy niz w mojej.
Ten ma jakis dziwny obiektyw : 2,8/52 i napis N61 oraz rosyjskie logo FED i numer seryjny jak mniemam :-) Pozdrawiam i dziekuję za porady.
Wszystko jest w najlepszym porzadku. Z tego co pamietam to wszystkie Industary 61 sa lanatanowe (N61, o ktorym piszesz to odwrocone "N" czyli ruskie "I" pochodzace od slowa Industar) Tylko potem dodano tam literki Ł/D, czyli byl Industar 61 Ł/D. Informacja o tym, ze wszystkie I-61 sa lantanowe wymaga potwierdzenia. Jednak juz troche zapomnialem tej wiedzy.
Mam też takie coś co własnoręcznie wyremontował nasz forumowy kolega Czmielek
Swietna Praktica Super TL. Podobno nie do zamordowania ;). Mam znajomego w bylym fabrycznym zakladzie Pentacona w Warszawie. Jak tam pojade to sporo opowiada mi o roznych aparatach, jak sa zrobione, najczestszych usterkach itp. Mowil, ze Praktica Super TL (szmaciana migawka o poziomym oczywiscie przebiegu) jest znacznie lepsza konstrykcyjnie i trwalsza od tych pozniejszych popularnych z metalowa migawka o pionowym przebiegu.
O!Dziękuję, człowiek uczy się całe życie. Dzięki za informacje.
No pewnie, że mi się podoba. Nie szkodzi to ani Ernemannowi ani twojemu "Etui" :). Super. Gęba mi się śmieje... :).
A do mnie dziś dotarła ....
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/img7276-3.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5495911/857423/img-7276.jpg)
Kurcze...jakie to miłe urządzenie:)
---------- Post dodany o 22:01 ---------- Poprzedni post był o 21:58 ----------
Voovoo2 -> mam nadzieję, że pokażesz fotki. Ciekawy jestem:).
Bardzo mi się takie klasyki podobają, może uda mi się kiedyś taką kupić:)
Planistigmat
9.01.15, 23:44
O!Dziękuję, człowiek uczy się całe życie. Dzięki za informacje.
Bardzo prosze, ciesze sie udalo mi sie choc troche zainteresowac Cie tymi starociami. ;)
Wojtku, no to chyba teraz Twoja kolej na opis jakiegos aparaciku. ;)
wojtek1234
11.01.15, 15:00
Czarne skrzynki
1.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/1-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5500248/971728/1.jpg)
Tak nazwałem swoje aparaty charakteryzujące się specyficznym „pudełkowym” kształtem o bardzo prostej i niskobudżetowej konstrukcji. W zasadzie plan budowy skrzynek był bardzo podobny. To prostopadłościenna obudowa z wizjerami (z reguły były to dwa lustrzane wizjery do kadrów poziomych lub pionowych) i z pokrętłem przesuwu filmu. W komorze, do której można było dotrzeć otwierając tylną pokrywę z czerwonymi oczkami lub przednią płytę z obiektywem(jedno o czasami dwa „szkiełka”) umieszczony był metalowy wkład, do którego ładowano film (z reguły 120 lub 620). Pod płytą przednią aparatu montowany był zmyślny mechanizm migawki i przysłony( jeśli występował) a niekiedy dodatkowe szkiełko soczewkowe pełniące rolę elementu nastaw odległości. Ale może zajrzyjmy do środka.
2.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/2-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5500248/299077/2.jpg)
Jak widać cały pokazany mechanizm składał się z kilku blaszanych elementów współpracujących ze sobą za pomocą sprężystych drucików a za przysłonę robiła przesuwna blaszka z otworkami o różnej średnicy.
Przyznam, że zaniedbałem swoje skrzynki. Leżały(nieopisane) zapomniane w pudle ale myślę, że warto pokazać parę sztuk wzbogacając ten wątek w jeszcze jeden typ aparatów a i przy okazji odkurzyć je:).
Zeiss Ikon Box Tengor 54/2 to aparat produkowany w latach 1934-1939. Obsługiwał format 6x9 przy pomocy obiektywu Goertz Frontar Achromat. Wartość przysłon to 11 i 22 (przesuwana blaszka z dwoma otworkami za szkłem obiektywu. Zakres ostrzenia ustawiany za pomocą ruchomej soczewki za otworkiem przysłony: 1-3m i od 3m do nieskończoności. Czasy : ok1/25s i B. Dwa wizjery w górnej i bocznej płycie aparatu umożliwiały wybór kadru.
3.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/3-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5500248/594444/3.jpg)
Agfa Box 44 produkowana była przez przez AGFA Camerawerk Munchen w latach 1932-38. Aparat dla wszystkich oferowany w promocji. Bardzo prosta budowa. Skrzynka z grubej tektury pokryta płótnem. Płyta tylna i przednia z metalu. Blaszka pełniąca rolę migawki usytuowana przed szkłem „obiektywu” o ogniskowej 10cm. Przysłona stała 11. Brak regulacji związanej z odległością. Czas ok 1/30 sek i B. Dwa wizjery ale z matowym szkłem. I nic tu więcej nie ma.
4.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/4-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5500248/157983/4.jpg)
Kodak Box 620 – produkt Kodak AG, format 6x9. Aparat produkowany był w latach 1936-1939.
Posiadał trzy otwory przysłon oznaczone na obudowie małą, średnia i dużą kropką. Podejrzewam, ze odpowiadały one przysłonie 11,16,22 ale pewności nie mam.Czas ok.1/30 i B. W tym modelu pojawia się gwint na wężyk spustowy. Brak ustawień odległości. I jeszcze dwa wizjery. To wszystko.
5.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/5-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5500248/624203/5.jpg)
Kodak Six 20 Brownie C produkowany przez Kodak LTD w Londynie (1946-1951). Posiadał tylko jedną jedyną możliwość ingerencji użytkownika w ustawienia ekspozycji. Był to czas 1/25 lub B. Obiektyw o ogniskowej 10cm i niezmienny otwór przysłony 11. Bardzo prosta obsługa.
6.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/6-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5500248/892407/6.jpg)
Certo Doppel Box z wyglądu jawi się nieco bardziej wypasioną skrzynką. Aparat ten produkowany przez Certo Camera Werk Drezno obsługiwał dwa formaty:4,5x6 i 6x9. Specjalna wkładka wewnątrz komory aparatu umożliwiała zmianę formatu za pomocą przesuwnej ramki. Pokrętlo na bocznej płycie było za tą zmianę odpowiedzialne. Różnej wielkości dziurki w blaszce przesuwanej dźwignią odpowiadały przysłonom 11, 16, 22 . Czasy: ok.1/25, B i Z. Ostrzenie w dwóch zakresach: 2-5m i 5 do nieskończoności przy pomocy dodatkowej soczewki. Prezentowany model pochodzi z ok 1935 roku.
7.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/7-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5500248/115738/7.jpg)
8.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/8-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5500248/993011/8.jpg)
Altissa Box jest aparat średniego formatu wykonany przez Altissa Camera Werk Drezno i wprowadzony na rynek 1951 roku. Migawka działała w zakresie 1/25s i B a do wyboru były dwie wartości przysłon;8 i 16. Obiektyw Altissar Periskop 8 cm składał się z symetrycznej względem otworu przysłony pary pojedynczych elementów optycznych. Na uwagę zasługuje duży, jasny wizjer. To ładna i oryginalna skrzyneczka odbiegajaca nieco swoja odmiennością o prezentowanych poprzedników.
9.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/9-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5500248/588176/9.jpg)
Jeżeli macie uwagi do opisu czy też dodatkowe informacje na temat prezentowanych modeli to zapraszam do ich ujawnienia ;)
Pozdrawiam.
Wojtek
Swietne aparaty. Ostatni najświetniejszy :-) Fajne zwięzłe opisy.
wojtek1234
11.01.15, 19:09
O tak. Bardzo fajne i trafiłyby na moją półkę coby oko cieszyć ale problem jest: półek brak ;)
Zrobim ściepkę narodową na półkę aparatową. :mrgreen:
Fajne skrzynki :grin:, mam Agfę Trolix, mój pierwszy aparat. :grin:
wojtek1234
11.01.15, 21:19
:) To taka ebonitowa ? Na co czekasz ? Dawaj ją tutaj. Obejrzymy:).
Ciekawe te pudełka. Dobrze, że je pokazałeś :grin:
:) To taka ebonitowa ? Na co czekasz ? Dawaj ją tutaj. Obejrzymy:).
popieram :grin:
Spełnię Wasze pragnienia, ale nie dziś. :wink:
Spełnię Wasze pragnienia, ale nie dziś. :wink:
będziemy wdzięczni :grin:
Henry, już nie masz wyjścia ;), wstawiaj albo zostaniesz wyklęty po wsze czasy :twisted::wink:
będziemy wdzięczni :grin:
Jak bardzo ???????? :mrgreen:
Muszę tylko wykopać go z zakamarków, sfotografować i zaspokoić Wasze apetyty. :mrgreen:
Jak bardzo ???????? :mrgreen:
wypiję za Twoje zdrowie :mrgreen:
wypiję za Twoje zdrowie :mrgreen:
Ja się dołączę :mrgreen:
Ja się dołączę :mrgreen:
Ty to wrzuć tu swoją selfie w okularkach, będzie jak lustrzanka dwuobiektywowa(wiek odpowiedni):-P
Jeśli już wypiliście moje zdrowie to zaczynamy. :grin:
Spełniam Wasze życzenia. :mrgreen:
Tekst skopiowany z internetu. :wink:
Agfa Trolix (1936)
Box 14 , lepiej znany pod nazwą "Trolix" , został wyprodukowany przez Agfa Camera-Werk w Monachium, Niemcy (1936/40) i składa się z plastikowej Trolitan ciemny brąz - podobnie jak bakelit , w stylu Art Deco. W Holandii, aparat został sprzedany aż 1942. Z dwoma regulowanymi kołami z przodu, można wybrać jeden z dwóch otworów lub żółtym filtrem i migawki można ustawić na M ( Moment lub chwilowe) lub Z ( Zeit lub czasu / B). Rodzaj folii 120 (Agfa B 2), 6x9cm zdjęcia. Kamera posiada dwa genialne wizjery, gwint statywu i czerwone okna filmu z pokrywą wahadłowego. Migawki jest przerzutnik typu, dźwignia jest chromowany we wnęce z przodu. Uchwyt do przenoszenia jest wykonany z chromowanego metalu. Jeden otwiera / zamyka aparat do załadunku i rozładunku filmu, wciskając suwak z każdej strony oznaczone Auf / Zu (Otwórz / Zamknij). Ponieważ jest wykonany z wczesnej formy bakelit, jest niezwykle podatny: jeśli spadła będzie najprawdopodobniej rozbicia.
A tutaj sekcja zwłok wyżej wymienionego. :mrgreen:
PS.
Jedyna wada tego aparatu to szpulki na film, muszą być te widoczne na zdjęciu.
Plastikowe nie pasują ze względu na ukształtowanie kołnierza.
Filmy trzeba było przewijać na te drewniane.
Aleś odpicował :D
Wygląda jak gramofon :mrgreen:
Starałem się jak mogłem. :oops:
A gdzie wetknąć płytę ??? :?::shock:
Starałem się jak mogłem. :oops:
A gdzie wetknąć płytę ??? :?::shock:
Nie iwem, ale ostatnia fota to jak tuba od gramofonu :wink:
Nie iwem, ale ostatnia fota to jak tuba od gramofonu :wink:
A to z niemieckiej szczekaczki propagandowej z czasów II W.Ś. :wink::mrgreen:
A to z niemieckiej szczekaczki propagandowej z czasów II W.Ś. :wink::mrgreen:
Jak się jedzie z Gorlic do Bardejova to przez wszystkie wsie po drodze są takie, też stare szczekaczki. Tylko że radzieckie :mrgreen:
A to z niemieckiej szczekaczki propagandowej z czasów II W.Ś. :wink::mrgreen:
To juz one wtedy takie duze matryce mieli????:grin:
To juz one wtedy takie duze matryce mieli????:grin:
Ano, format 6/9cm na srajtaśmie. :mrgreen:
Nawet nie wiedziałem, że takie cudeńka były produkowane :grin:, chyba jeszcze raz za Twoje zdrowie wypiję :mrgreen:
Nawet nie wiedziałem, że takie cudeńka były produkowane :grin:, chyba jeszcze raz za Twoje zdrowie wypiję :mrgreen:
Pij, pij Polaku pij.... :mrgreen:
wojtek1234
13.01.15, 08:38
Henryku Pierwszy;) świetny egzemplarz i w doskonałej formie. Z tego co widzę blaszka przysłony i blaszka migawki przed szkłem obiektywu ?
Za jakiś czas przejdę się do serwisu i zobaczymy ile by chcieli. Pewnie od strony finansowej lepiej kupić sprawny egzemplarz, ale ten ma też wartość dla mnie sentymentalną, bo to z niego pochodzi większość moich zdjęć i slajdów z dzieciństwa:)
Zdecydowanie taniej kupić inny egzemplarz. Tak gdzieś ze 3 lata temu kupiłem na Allegro dla obiektywów kilka różnych FED-ów i Zorek (okazało się, że aparat z obiektywem można kupić znacznie taniej niż sam obiektyw - zdarzało mi się kupować FED-y z Industarami 61 L/D nawet poniżej 20zł/szt ). Korpusy aparatów leżą u mnie niewykorzystane - jeśli chcesz - moge Ci takiego FED-a 4 dać - prawdopodobnie sprawnego (filmu nie zakładałem, ale 'na sucho' wydaje się działać OK). Miałbyś do zabawy, albo jako dawcę części do uruchomienia tego pamiątkowego.
urzyszkodnik
13.01.15, 11:48
A fed lub Zorka - jaki ma gwint/fit ?
A fed lub Zorka - jaki ma gwint/fit ?
Fed i Zorka mają M39.
urzyszkodnik
13.01.15, 11:59
Dzieki:)
To by trza adapter.
Chodzi za mna a7 ostatnio wlasnie ze względu na stare szkła. Bo na N to zabawa zupełnie do bani.
Popatrze na zestawy tych staroci zatem.
Jest tam jakies szkło które warto by luknac ?
Z M39 to masz m.in. Jupitera 8 50mm f/2 i idustara 53 f2.8, oba bardzo fajne (szczególnie w stosunku jakość/cena) i do dostania za niewielkie pieniądze, warto szukać razem z zorkami czy fedami, tak jak to napisał wyszomir. Pasują jeszcze chyba szkła z Leiki, no ale to inna półka cenowa.
Obecnie można przebierać w manualnych szkłach, a systemów jest sporo i ceny często bardzo niskie.
Co do a7, to warto poczekać na wersję II, która ma już stabilizację matrycy (jeżeli będzie działała tak jak w om-d to będzie super - w e-m5 można włączać stabilizację podczas ostrzenia).
Urzyszkodnik, jak masz zamiar pobawić się starymi manualami, to polecam mocowanie m-42. Obiektywów o wiele większy wybór i w razie odsprzedaży o wiele łatwiej.
Z M39 to masz m.in. Jupitera 8 50mm f/2 i idustara 53 f2.8,
Gwoli ścisłości - ten drugi Industar to Industar 61 L/D o ogniskowej 53mm (spotykany też z oznaczeniami ogniskowej w zaokrągleniu - 50 lub 55mm, występuje również z oznaczeniem I-61 L/D). Nie należy go mylić z Industarem 61 L/3 który z kolei jest obiektywem makro z gwintem M42 i maksymalna skalą odwzorowania 1:3.
Dzieki:)
To by trza adapter.
Chodzi za mna a7 ostatnio wlasnie ze względu na stare szkła. Bo na N to zabawa zupełnie do bani.
Popatrze na zestawy tych staroci zatem.
Jest tam jakies szkło które warto by luknac ?
Słyszalem ze a7 kiepsko wspolpracuje z optyka leici, ktos to testowal... warto poszukac w necie.
urzyszkodnik
13.01.15, 15:54
Spoko.
Dzieki bardzo. :)
M42 na olku czasem zapinam jesli juz zdejmę 17mm czyli nie czesto.
Co do 50... Mam chyba trzy. N50 F1,8E, f1,4G, oraz z nikkormata 50 f2.
Wystarczy tej ogniskowej w torbie. No jeszcze helios...
Cos w granicach 35 ekwiwalentu by sie zdało. Z takiej optyki jak w/w.
Bo długie tysz mam pokryte.
A wspomniana wyżej leica kusi, ale kasy szkoda.
A7 wczoraj w reku miałem. Bardzo małe to cudo.
Poczytam o tych wspomnianych problemach ze stara optyka. Moze linki jakies macie?
Henryku Pierwszy;) świetny egzemplarz i w doskonałej formie. Z tego co widzę blaszka przysłony i blaszka migawki przed szkłem obiektywu ?
Na pierwszej fotce obiektywu jest pełny otwór przesłony, na drugim mały otwór przesłony, na trzecim filtr żółty, choć bardziej wygląda na oliwkowy jasny.
Na pierwszym zdjęciu widać pełen otwór przesłony z zamkniętą migawką.
Planistigmat
18.01.15, 22:13
Dzis chcialem pokazac popularna Zorke 4. Wielu z nas pamieta ja jeszcze jako aparat uzytkowy.
Zorke 4 produkowano w latach 1956 - 1973 i wykonano ponad 1,7 mln egzemplarzy. Czyli produkowano ja dluuugo i zrobiono mnoostwo egzemplarzy.
Dzis warta jest niecale 100 zl, ale powodem jest oczywiscie ich ogromna podaz na rynku. Konstrukcyjnie to swietny aparat konurujacy w latach swojej swietnosci z Leicą.
Dalmierz w jednym oknie z celownikiem, duzy i jasny obraz tegoz celownika, czasy 1s - 1/1000s na jednej galce , samowyzwalacz, gwint M39, niezawodnosc, wszystko to sprawialo, ze nie musiala sie ona wstydzic nawet przed swoja niemiecką siostrą (Leica).
Wstawiano do niej 2 obiektywy:
- Jupiter 8 (2/50) - kopia przedwojennego Sonnara 2/50 do Contaxa.
- Industara 50 - konstrukcja typu Tessar
Po rozpadzie ZSRR pojawilo sie mnostwo przeróbek aparatow z fantazyjnymi grawerunkami. Jednak prezentowany dzis egzemplarz jest w pelni oryginalny i do tego w swietnym stanie. Wyprodukowany w Krasnogorsku, pochodzi z 1967r, i z jakbysmy to dzis nazwali "limited version" wypuszczonej o okazji 50-tej rocznicy rewolucji pazdziernikowej 1917r o czym swiadczy znaczek z tylu aparatu.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/z41-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/z41.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/z42-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/z42.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/z43-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/z43.jpg)
super, wygląda jakby dopiero co fabrykę opuścił :grin:
No musi tak wyglądac, przecież to mój rocznik, a te tak mają ;). Świetny okaz w super stanie, gratuluję.
Po Druchu ona byla nastepnym aparatem jakiego uzywalem.Pierwsze kolorowe na niej wykonalem.
Prezentowany już kiedyś w galerii mój pierwszy aparat:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/IMG_0546_zpsc9a7044e-2.jpg
źródło (http://i6.photobucket.com/albums/y237/marcinfal/IMG_0546_zpsc9a7044e.jpg)
Wstyd się przyznać, ale takie jeszcze nie widziałem :oops:
Śliczna jest .
Zazdroszczę Zorki i Smieny:)
Wstyd się przyznać, ale takie jeszcze nie widziałem :oops:
Śliczna jest .
To chyba jeden z pierwszych modeli. Dostałem go jako pierwszy aparat do nauki. Jeszcze w szkole podstawowej byłem.
I jak się sprawowała? Zdjęcia bardziej "lomo" czy normalne?
Ha dzis znalazlem przypadkowo swoj pierwszy aparat Cmena 8M :-) myslalem ze dawno juz przepadl a tu niespodzianka...
I jak się sprawowała? Zdjęcia bardziej "lomo" czy normalne?
Normalne. Choć trzeba wziąć pod uwagę że wtedy robiłem odbitki chyba jeszcze mniejsze niż 9x13. Jakoś nie wciągnęła mnie wtedy fotografia mocniej więc nie wiem jakby to wyszło na większym formacie - zapewne nierewelacyjnie :-) W tym modelu nie było wbudowanej rolki na naświetlony film (w sumie to nie wiem jak było w innych modelach bo nigdy nie miałem innej Smieny). Film przewijało się z jednej kasetki do drugiej.
Żeby zrobić kolejne zdjęcie trzeba było:
- zwolnić blokadę przyciskiem u góry
- przewinąć film pokrętłem po lewej,
- naciągnąć migawkę tą górną ząbkowaną dźwigienką przy obiektywie,
i już można było "cyknąć fotkę" zwalniając migawkę dolną ząbkowaną dźwigienką :-)
Normalne. Choć trzeba wziąć pod uwagę że wtedy robiłem odbitki chyba jeszcze mniejsze niż 9x13. Jakoś nie wciągnęła mnie wtedy fotografia mocniej więc nie wiem jakby to wyszło na większym formacie - zapewne nierewelacyjnie :-) W tym modelu nie było wbudowanej rolki na naświetlony film (w sumie to nie wiem jak było w innych modelach bo nigdy nie miałem innej Smieny). Film przewijało się z jednej kasetki do drugiej.
Żeby zrobić kolejne zdjęcie trzeba było:
- zwolnić blokadę przyciskiem u góry
- przewinąć film pokrętłem po lewej,
- naciągnąć migawkę tą górną ząbkowaną dźwigienką przy obiektywie,
i już można było "cyknąć fotkę" zwalniając migawkę dolną ząbkowaną dźwigienką :-)
Eee, to luzik ;) Teraz to dopiero skomplikowane jest, żeby zrobić zdjęcie ;), iso, balans, jaki obiektyw, wi-fi, szumy, nie mówię już o obróbce, no bo przecież monitor kiepski, komp nie wyrabia, ostrość kilka mikronów pojechała w lewo...., a tu już nowy model puszki wypuścili i z tej są fotki bee...ect, ect.
Kiedyś było łatwiej ;)
Eee, to luzik ;) Teraz to dopiero skomplikowane jest, żeby zrobić zdjęcie ;), iso, balans, jaki obiektyw, wi-fi, szumy, nie mówię już o obróbce, no bo przecież monitor kiepski, komp nie wyrabia, ostrość kilka mikronów pojechała w lewo...., a tu już nowy model puszki wypuścili i z tej są fotki bee...ect, ect.
Kiedyś było łatwiej ;)
Fakt :-) Balans na czarno białych zdjęciach zwykle nie przeszkadzał, ISO się wybierało jedno na następne 36 lub 24 klatki :-), szumy - a jakże były przecież, obróbką natomiast praktycznie się nie bawiłem - ciemnia mnie nie zafascynowała, ale może dlatego że warunków mieszkaniowych nie było za bardzo....
Ale za to są zdjęcia do których warto wrocić nawet dzisiaj ;)
Eee, to luzik ;) Teraz to dopiero skomplikowane jest, żeby zrobić zdjęcie ;), iso, balans, jaki obiektyw, wi-fi, szumy, nie mówię już o obróbce, no bo przecież monitor kiepski, komp nie wyrabia, ostrość kilka mikronów pojechała w lewo...., a tu już nowy model puszki wypuścili i z tej są fotki bee...ect, ect.
Kiedyś było łatwiej ;)
Jako dyletantowi bardzo mi sie to podoba.
Planistigmat
19.01.15, 22:47
Mialem aparat SMIENA 8M. Zrobilem kilka rolek filmu i zdjecia wychodzily calkiem normalnie. Byl tam trojsoczewkowy obiektyw T-43 (nie mylic z T-34 ;) ) 40 mm, f/4.
Po zblendowaniu do f/8 robilem odbitki 18 x 24 i one byly ostre.
Robiłek fotki jedną z pierwszych Smien. Obiektyw ekstra co przekładało się na ładne fotki. Żadne to LOMO, to porządny aparacik.
wojtek1234
22.01.15, 19:36
Dzis chcialem pokazac popularna Zorke 4. Wielu z nas pamieta ja jeszcze jako aparat uzytkowy.
Zorke 4 produkowano w latach 1956 - 1973 i wykonano ponad 1,7 mln egzemplarzy. Czyli produkowano ja dluuugo i zrobiono mnoostwo egzemplarzy.
Dzis warta jest niecale 100 zl, ale powodem jest oczywiscie ich ogromna podaz na rynku. Konstrukcyjnie to swietny aparat konurujacy w latach swojej swietnosci z Leicą.
Dalmierz w jednym oknie z celownikiem, duzy i jasny obraz tegoz celownika, czasy 1s - 1/1000s na jednej galce , samowyzwalacz, gwint M39, niezawodnosc, wszystko to sprawialo, ze nie musiala sie ona wstydzic nawet przed swoja niemiecką siostrą (Leica).
Wstawiano do niej 2 obiektywy:
- Jupiter 8 (2/50) - kopia przedwojennego Sonnara 2/50 do Contaxa.
- Industara 50 - konstrukcja typu Tessar
Po rozpadzie ZSRR pojawilo sie mnostwo przeróbek aparatow z fantazyjnymi grawerunkami. Jednak prezentowany dzis egzemplarz jest w pelni oryginalny i do tego w swietnym stanie. Wyprodukowany w Krasnogorsku, pochodzi z 1967r, i z jakbysmy to dzis nazwali "limited version" wypuszczonej o okazji 50-tej rocznicy rewolucji pazdziernikowej 1917r o czym swiadczy znaczek z tylu aparatu.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/z41-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/z41.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/z42-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/z42.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/z43-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/z43.jpg)
Kawałek wspaniałej fotohistorii. To mój drugi dalmierz jakim fotografowałem :). Stoi teraz na półce i czeka w sprawności. To niezawodny aparat no chyba, że ktoś grzebie w czasach przed naciągnięciem migawki albo kawałek filmu w "szprychy" się wkręci. A Twoja Zorka piękna i faktycznie nieczęsta.
---------- Post dodany o 18:31 ---------- Poprzedni post był o 18:24 ----------
Prezentowany już kiedyś w galerii mój pierwszy aparat:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/IMG_0546_zpsc9a7044e-2.jpg
źródło (http://i6.photobucket.com/albums/y237/marcinfal/IMG_0546_zpsc9a7044e.jpg)
Kurcze ! To chyba pierwszy powojenny model Smieny bodajże oznaczonej numerem "1". No to perełka :)
---------- Post dodany o 18:36 ---------- Poprzedni post był o 18:31 ----------
Mialem aparat SMIENA 8M. Zrobilem kilka rolek filmu i zdjecia wychodzily calkiem normalnie. Byl tam trojsoczewkowy obiektyw T-43 (nie mylic z T-34 ;) ) 40 mm, f/4.
Po zblendowaniu do f/8 robilem odbitki 18 x 24 i one byly ostre.
Zgadza się. Zdjęcia wychodziły "przyzwoicie" normalnie a Smienka 8M to rekordzistka świata. Wyprodukowano ok. 21 milionów sztuk tych aparatów dlatego znalazła się w Księdze Rekordów Guinnessa.
Planistigmat
22.01.15, 22:26
Niedawno zaprezentowalem "najstarsza Praktice", a teraz chcialem pokazac najnowsza.
Prawie wszyscy pamietamy srebrne Praktici serii L: MTL, PLC, VLC, LLC, DTL ...
Praktica BX20 to jeden z ostatnich modeli (w dwoch kolejnych wprowadzono zmiany kosmetyczne) koncernu Pentacon, ktory powstal w 1988r.
Aparat posiadal preselekcje przyslony, ustawienia manualne, podglad glebi ostrosci, pamiec pomiaru, pomiar blysku TTL, podwojny skosny klin dalmierczy.
Wreszcie po naszej stronie kurtyny zrobiono lustrzanke, ktora mogla konkurowac z aparatami japonskimi. Wygrac tej konkurencji oczywiscie sie nie udalo, ale nie bylo to jak w wypadku Zenitow "sto lat za murzynami".
Obiektywy mocowano za pomoca bagnetu PB, a wiec Pentacon musial zrobic nowa linie szkielek. Glownie byly to te same konstrukcje optyczne co z mocowaniem M42 tylko w nowej obudowie. Istniala tez redukcja pozwalajaca montowac obiektywy M42 do Praktic serii B. Pojawily sie tez japonskie obiektywy z bagnetem PB , glownie zoomy. Ciekawostką byly obiektywy AF przeznaczone wlasnie do Praktic serii B. Caly uklad AF znajdowal sie w obiektywie, widac bylo sterczaca bulwe. O szybkosc tegoz AF lepiej nie bede wspominal. ;)
Pamietam, w FOTO w latch 80-tych ukazal sie artykul o wejsciu do produkcji Praktici BX20. Zaśliniłem sie po pas czytajac opis. W sklepach nie bylo zwyklych Praktic, a trafienie Zenita w sprzedazy mozna bylo porownac do trafienia 5-tki w totka. Na koniec artykułu bylo troche dobijajace zadnie, z zyczeniem oby takie aparaty pojawialy sie w naszych sklepach.
Kiedys kupilem BX20 w super stanie. :)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/bx202-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/bx202.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/bx204-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/bx204.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/bx203-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/bx203.jpg)
Stan faktycznie świetny tej Praktici. Gratuluję.
Do mnie właśnie dotarła też Praktica, z tym, że MTL3 z 50mm 1.8. Stan jednak "odbiegający" od ideału. W komplecie była też Yashica FX-3 super 2000 z "pompką" 28-80mm 3.9-4.9. Jak uda mi się je doprowadzić do stanu używalności, to wrzucę tutaj.
To ja wstawię kolejny aparat, który czeka u mnie w kolejce na testową rolkę, kupiony przypadkowo za niedużą kwotę, za to w prawie idealnym stanie:
139431
Oraz bonusowo sprawny FED, którego otrzymałem od Wyszomira:)
139432
Robiłek fotki jedną z pierwszych Smien. Obiektyw ekstra co przekładało się na ładne fotki. Żadne to LOMO, to porządny aparacik.
Z taką Smieną byliśmy kiedyś na szkolnej wycieczce w Wilczym Szańcu, ktoś z przechodzących obok turystów z Niemiec zaproponował, że chętnie odkupi ten aparat za całkiem rozsądne pieniądze. Oczywiście... nie sprzedaliśmy ;-)
Praktica BX20 to jeden z ostatnich modeli (w dwoch kolejnych wprowadzono zmiany kosmetyczne) koncernu Pentacon, ktory powstal w 1988r.
Pamietam, w FOTO w latch 80-tych ukazal sie artykul o wejsciu do produkcji Praktici BX20.
Odnośnie tej Praktici, to faktycznie fajna :-) Mam do niej sentyment (zresztą do innych modeli również), bo był to mój pierwszy sprzęt przywieziony zza żelaznej kurtyny (chociaż wyprodukowany w NRD) ;-) Przesiadka ze Smieny, FEDa i Zenita była znacząca, chociaż konstrukcja miała trochę niedoróbek natury mechanicznej (np. dźwignia przewijania, regulacja ISO). Obiektywy sprawiały wrażenie mocno plastikowych, ale pracowały dobrze i dawały świetny obraz. PS. Numer FOTO, o którym wspomniałeś, chyba mam jeszcze gdzieś w szpargałach...
Praktica nie była zza żelaznej kurtyny. Robili ją po "naszej" stronie:-)
Praktica nie była zza żelaznej kurtyny. Robili ją po "naszej" stronie:-)
Jesli dobrze pamietam to ktoras z serii"B" byla tylko na zachod robiona.Wiem,ze jakas byla,ze nawet jak bateria siadla to chyba recznie czas mozna bylo ustawic do 1/80 albo 100
Cos kolo 180DM kosztowala.To byly koncowe lata 70.Ale glowy nie poloze.
Cos kolo 180DM kosztowala.To byly koncowe lata 70.Ale glowy nie poloze.
Fama o serii B w Polsce sie rozeszla na poczatku lat 80-tych.Kumpel w Berlinie Zach.kupil B200 za 200$.
Tak na szybko Practica ;) Wczoraj do mnie dotarła, bidulka troszkę kulawa. Światłomierz się wieszał, zasyfiona chyba 15 letnim brudem i zostawiona w kącie jakiejś szuflady. Przysłona jeszcze do konca nie chce żwawo machać listkami, ale bedzie dobrze ;) Na niedzielny spacer będzie gotowa do męczenia przez moje niewprawne oko i łapska. Zresztą nie bedzie sama, mam nadzieję że dołączy do niej Mamyia z dzisiejszej "dostawy" ;)
Pozdrawiam wszystkich pleśniakowych popaprańców niereformowalnych w dzisiejszych cyfrowo- plastikowych czasach ;););)
ps. mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, a jeśli już, to tylko delikatnie :-P:wink:
139446
(...)
Pozdrawiam wszystkich pleśniakowych popaprańców niereformowalnych w dzisiejszych cyfrowo- plastikowych czasach ;););)
ps. mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, a jeśli już, to tylko delikatnie :-P:wink:
Odszczekasz to na najbliższym spotkaniu ;) :mrgreen:
wojtek1234
23.01.15, 23:57
Cześć Wam,
Przybyło trochę staruszków co cieszy. Pytanie mam do Was. Czy pstrykaliście może Yashiką Electro 35 (wersja GS) ?
Odszczekasz to na najbliższym spotkaniu ;) :mrgreen:
Oj tam Petreq, jak coś to dla Ciebie też się znajdzie pleśniak na najbliższe spotkanie:P
Oj tam Petreq, jak coś to dla Ciebie też się znajdzie pleśniak na najbliższe spotkanie:P
Hmmm... jakby to powiedzieć... mam jednego DDRowca w domu :)
Hmmm... jakby to powiedzieć... mam jednego DDRowca w domu :)
Film masz, czy wziąć Ci rolkę na niedzielę?;)
To ja siem pytam czemu my go jeszcze niemieli sposobności bliżej zapoznać ? Hę ?!
Panowie, bo to jest zakamuflowana opcja... awaryjna :mrgreen:
Praktica nie była zza żelaznej kurtyny. Robili ją po "naszej" stronie:-)
Oczywiście, i gdzie robiono te sprzęty, to doskonale wiem, tyle, że to była moja pierwsza wizyta na 'zgniłym zachodzie', zaś tamtejsi kapitaliści (czytaj Niemcy z RFN) odnosili się do produktów Pentacona bardzo dobrze, a niektórzy nawet z małym nabożeństwem. Czyli przywiozłem wschodni produkt z zachodu :-) I tak, jak pisze Mirek, istniała pewna produkcja tylko na tamtejszy rynek (być może też w przypadku tych modeli?) Dziwnie natomiast reagowali zachodni ludzie na filmy ORWO, bo pakowane w torebki z folii aluminiowej, ale taki był wówczas świat...
Zorka i samowyzwalacz tak jak w pozostałych aparatach z bylego ZSRR taki sam :-)
Dzis w szafie znalazlem schowana Yashike T2.Bateria nawet zadzialala.Pare pstrykow na pusto ....i Trzeba by gdzies nowa baterie kupic i film jakis.
Cześć Wam,
Przybyło trochę staruszków co cieszy. Pytanie mam do Was. Czy pstrykaliście może Yashiką Electro 35 (wersja GS) ?
Tak.Miałem wersję z dwoma oryginalnymi konwerterami i nakładanym na sanki celownikiem lunetkowym z zaznaczonymi polami widzenia tych konwerterów.Oryginalne futerały stan prawie idealny.
Wypasiona:D Sprzedałeś ją?
Planistigmat
25.01.15, 00:10
Bardzo dziekuje wszystkim za gratualcje i czytanie moich wypocin dot. aparatow, ktorych juz nikt nie uzywa.
Mam wrazenie, ze ostatnio troche zawlaszczylem sobie wątek Wojtka, jednak mam nadzieje, ze Wojtek nie ma mi tego za złe.
Watek Praktici bede jeszcze kontynuowal np. pokazujac Praktice produkowana dla wojska.
Jednak dzis chcialem przedstawic inny rarytasik.
Wiadomo, ze Zorki piersze i drugie byly wyposazane w obiektywy Industar 22, bedace jeszcze raz przeliczonym obiektywem Industar 10 oznaczanym jako FED 5cm f/3.5. Ten z kolei powstal na bazie Elmara 5cm f/3.5 i choc na schemacie sa identyczne to w rzeczywistosci nie sa juz tak podobne do siebie jesli chodzi o wlasnosci optyczne.
W latach 30-tych jasnym standardem do Leici byl Summar 2/50. Wystepowal w ogromnej wiekszosci w tubusie chowanym, ale rarytasem kolekcjonerskim jest niezwykle rzadki Summar 2/50 w sztywnej oprawie (niechowany).
Wrocmy jednak do Industara 22. Jak doskonale pamietamy wystepowal on w oprawie chowanej. Ale nie tylko. Niewiele osob wie, ze przez rok produkowano go takze w oprawie sztywnej. Ponizej przyklad takiego wlasnie zorkowskiego sztywnego Industara 22.
Przepraszam, ze troche chaotrycznie pisze. Jesli kogos interesuja pewne poruszone tu kwestie to temat moge rozwinac.
Na pierwszym zdjeciu wczesny chowany Industar 22 (od prezentowanej wczesniej Zorki) oraz sztywny Industar 22.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/I221-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/I221.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/I222-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/I222.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/I223-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/I223.jpg)
Dzis w szafie znalazlem schowana Yashike T2.Bateria nawet zadzialala.Pare pstrykow na pusto ....i Trzeba by gdzies nowa baterie kupic i film jakis.
Ja do mojego Altixa film i tez podzialam.
wojtek1234
25.01.15, 11:13
Bardzo dziekuje wszystkim za gratualcje i czytanie moich wypocin dot. aparatow, ktorych juz nikt nie uzywa.
Mam wrazenie, ze ostatnio troche zawlaszczylem sobie wątek Wojtka, jednak mam nadzieje, ze Wojtek nie ma mi tego za złe.
Watek Praktici bede jeszcze kontynuowal np. pokazujac Praktice produkowana dla wojska.
Jednak dzis chcialem przedstawic inny rarytasik.
Wiadomo, ze Zorki piersze i drugie byly wyposazane w obiektywy Industar 22, bedace jeszcze raz przeliczonym obiektywem Industar 10 oznaczanym jako FED 5cm f/3.5. Ten z kolei powstal na bazie Elmara 5cm f/3.5 i choc na schemacie sa identyczne to w rzeczywistosci nie sa juz tak podobne do siebie jesli chodzi o wlasnosci optyczne.
W latach 30-tych jasnym standardem do Leici byl Summar 2/50. Wystepowal w ogromnej wiekszosci w tubusie chowanym, ale rarytasem kolekcjonerskim jest niezwykle rzadki Summar 2/50 w sztywnej oprawie (niechowany).
Wrocmy jednak do Industara 22. Jak doskonale pamietamy wystepowal on w oprawie chowanej. Ale nie tylko. Niewiele osob wie, ze przez rok produkowano go takze w oprawie sztywnej. Ponizej przyklad takiego wlasnie zorkowskiego sztywnego Industara 22.
Przepraszam, ze troche chaotrycznie pisze. Jesli kogos interesuja pewne poruszone tu kwestie to temat moge rozwinac.
Na pierwszym zdjeciu wczesny chowany Industar 22 (od prezentowanej wczesniej Zorki) oraz sztywny Industar 22.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/I221-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/I221.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/I222-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/I222.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/I223-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/I223.jpg)
Planistigmacie-> absolutnie nie mam Ci za złe i wdzięczny jestem za przekazywanie cennych i nieznanych mi wcześniej informacji w temacie aparatów(przede wszystkim dalmierzy). Do tej pory bardziej w stronę mieszków zerkałem ale trochę się to zmieniło. O istnieniu Industara w sztywnej oprawie pojęcia nie miałem i jest to dla mnie zaskoczenie. Nie widziałem też Zorki z takim "sztywniakiem". Zaraziłeś mnie trochę tymi "leicopodobnymi" aparatami i skromna rodzina Zorek powiekszyła się o Zorkę ze stosunkowo niskim numerem seryjnym w wersji eksportowej. To ta w środku.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/m2-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5543247/929444/m2.jpg)
Miałem z nią trochę kłopotu bo kupiłem jako 100% sprawną ale okazało się że migawka rozjeżdża się pokazując negatyw. Sprzedawca okazał się uczciwy i na jego koszt dokonana została naprawa a przy okazji czyszczenie i kompleksowy przegląd.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/m3-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5543247/929863/m3.jpg)
Chyba zapakuję film i zobaczę jak to w praniu wychodzi.
---------- Post dodany o 10:12 ---------- Poprzedni post był o 10:03 ----------
voovoo2->świetnie. Kupiłem za parę złotych na pchlim targu we Wrocławiu coś takiego:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/m1-2.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5543247/288713/m1.jpg)
Zablokowana dźwignia naciągu, wylana bateria, sparciałe uszczelki, rozkalibrowany dalmierz i brud. Dwa wieczory i wszystko działa. Kupiłem przede wszystkim ze względu na bardzo chwalony obiektyw z dziurskiem 1,7. Pewnie robiłeś tą Yashiką zdjęcia. Chciałbym zapytać czy warto zapakować do niej film ?
---------- Post dodany o 10:13 ---------- Poprzedni post był o 10:12 ----------
urzyszkodnik
25.01.15, 17:38
Nie miałem nigdy tej Jaśki, ale znam kogoś kto miał i chwalił.
Pakuj film :)
Planistigmat
28.01.15, 11:23
Fajna Zorka, lubie te klony Leici wygladajace niemal identycznie jak pierwowzor.
Zeby nie ograniczac sie tylko do leicopodobnych dzis dla Ciebie Wojtku miechowiec. Bergheil Voigtlaender'a. Prezentowales juz wspanialaego zielonego Bergheila w tym watku (u mnie na str. 6). Postanowilem wiec przypomniec tekst Wojtka dodajac troche od siebie. W kazdym swoim poscie staram sie przemycic jakas ciekawostke oprocz informacji encyklopedycznych. Tu jako ciekawostke (o ktorej zreszta wspomnial Wojtek) podam mocowanie obiektywu.
Standardowo w miechowcach migawka z obiektywem byla mocowana pierscieniem, ktory odkrecalo/przykrecalo sie od srodka aparatu.
Mocowanie bagnetowe jest nam znane z naszych cyfrowek, a tym ktorzy pamietaja jeszcze czasy analogowe z aparatow manualnych i analogow AF. Wczesniej dominowalo mocowanie gwintowe M42 oraz M39. Ale bagnetowe mocowanie obiektywow bylo juz Bergheilu w 1912 r. Na ostanim zdjeciu widac zdjety obiektyw co odslonilo bagnet aparatu jak i obiektywu. Produkowano tez do Bergheila obiektywy wymienne o roznych ogniskowych.
Tu prezentuje zwyklego czarnego Bergheila z Heliarem.
Voigtlander to prawdopodobnie najstarsza firma zajmująca się fotografią. Przedsiębiorstwo zostało założone w 1756 roku przez Johanna Christopha Voigtlandera w Wiedniu. W 1849 roku powstaje nowy oddział w Brunszwiku gdzie przeniesiono siedzibę firmy. Przez parę lat Voigtlander był liderem nowych technologii, które - jak się później okazało – dały efekt w postaci powszechnie stosowanych rozwiązań technicznych. To właśnie Voigtlander wprowadził na rynek w 1960 roku obiektyw typu zoom oraz aparat kompaktowy z wbudowaną lampą elektroniczną w 1965 roku. Produkty firmy Voigtlander cieszyły się wyjątkowym uznaniem. Ale może przejdźmy do sedna sprawy …
Model Bergheil produkowany był w latach 1912(14)-1936. W zależności od formatu płyty(4,5x6/6,5x9/9x12/10x15) aparaty posiadały różną wielkość. W wersji podstawowej obowiązywał kolor czarny skóry mieszka i pokrycia aluminiowej skrzynki. Jednakże w pewnych okresach czasu produkowane były serie aparatów o odmiennej kolorystyce. Najbardziej cenionym przez kolekcjonerów jest jedyny oficjalny model „DeLuxe” niekiedy zwany modelem „Luxus”. Wersja ta dotyczyła tylko i wyłącznie Bergheila 4,5x6(„Baby”) produkowanego w latach 1923-1927. Przepiękny jasnobrązowy mieszek i nieco ciemniejszy brąz pokrycia skrzynki. Do tego jeszcze pozłacane elementy metalowe, stylizowane okucia i wiele innych „smaczków”. Cudo! To stosunkowo rzadko spotykany model a ceny dobrych egzemplarzy poza moim zasięgiem. Po 1930 roku przez krótki okres czasu Bergheila 9x12 produkowano w wersji „zielonej” a wersja 6,5x9 „zzieleniała” w latach 1932-1934. I właśnie tego modelu właścicielem stałem się parę tygodni temu. Pigment zielony barwiący skórę stosowaną do produkcji posiadał pewną właściwość - czas i warunki zewnętrzne powodowały zmianę barwy skóry z „normalnie” zielonej na zieleń w głębokiej czerni. Na pierwszy rzut oka niektóre zielone egzemplarze wydają się prawie czarne. Tak jest i w przypadku mojego egzemplarza. Co prawda były właściciel bezsensownie poprawił oryginalność koloru ale po paru wieczorach dokopałem się do właściwego koloru :). Modele w kolorze zielonym znane są również pod nazwą „Deluxe” co jest nieco mylące ale tak to się przyjęło i bardzo często to co zielone Bergheila to „DeLuxe”.
... Ten mieszkowiec budzi zachwyt. Delikatny ale bardzo solidny. Wszystko na swoim miejscu. Zwarta, mocna konstrukcja ale i delikatna. Żadnych luzów i zacięć. No i te smaczki :). Piękne dwie spirytusowe poziomice w kolorze rubinowym (w pełni sprawne bo nikt do trunku się nie dobrał) do pionowego i poziomego kadru. Jedna umieszczona w śrubie regulacyjnej przesuwu poziomego obiektywu a druga w śrubie wysuwu mieszka ! To robi wrażenie. Regulacja pozioma i pionowa obiektywu – śrubowa na jednej osi. Mosiężna płytka z danymi do ekspozycji dla przypisanej do tego formatu ogniskowej obiektywu 10,5cm, celownik z wysuwaną ramką w celu uniknięcia paralaksy. Ten aparat ma swój styl. ...
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/berg1-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/berg1.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/berg2-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/berg2.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/berg3-2.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/berg3.jpg)
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/berg5.jpg)
wojtek1234
31.01.15, 19:32
No toś skarb nam przedstawił :). Nie wiem tak do końca dlaczego ale mam ogromny sentyment do tego aparatu. Sprawiłeś mi dużą przyjemność :).
Planistigmat
1.02.15, 01:17
No to fajnie, ze Ci sie podoba. Wiec jeszcze jeden miechowiec dla Ciebie.
Voigtländer Avus to seria miechowcow produkowana przez firme Voigtländer & Sohn AG, Braunschweig, w latach 1913 do 1935.
Aparaty te byly produkowane w roznych formatach zarowno pionowych jak i poziomych. Wyposazone byly w podwojny wyciag miecha oraz migawke Ibsor lub Compur zarowno A jak i B. Montowano do nich trojsoczewkowe Voigtar'y albo czerosoczewkowe Skopary (konstrukcja typu Tessar).
Sa dwie teorie skad wziela sie nazwa Avus. Pierwsza, ze pochodzi od nazwy toru wyscigowego w Berlinie. Druga, ze pochodzi od Aktiengesellschaft Voigtländer Und Sohn.
Tu prezentuje najpopularniejszego Avus'a Voigtländer'a produkowanego w latach 1927-35 formatu 9 x 12 cm ze wspomnianymi Compurem B oraz obiektywem Skopar.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/avus1-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/avus1.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/avus2-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/avus2.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/01/avus3-3.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/avus3.jpg)
Echhh...
Pomacał bym :cry:
urzyszkodnik
1.02.15, 09:10
Powiem Wam ze pare lat spędziłem w uk. W wielu second hand, takich zwykłych, z ubraniami, mozna znalezc takie cacka.
Wiele razy widziałem.
Cena nigdy nie przekraczała funtów 30. Stan czesto był tragiczny a i czesto dobry.
Warto szukać...
Ja nigdy nie kupowałem. Interesuje mnie tylko to, czym faktycznie bede robił zdjęcia. Nie mam miejsca na muzeum, choc uwielbiam takie klamoty.
Czesto w idealnym stanie widziałem 35mm lusterka oraz zwykle kompakty rownież. Szkła zdążały sie rożnie, o wyjątkowych mysle. Ale tez bywaly.
No i targi. Takie zwykle targi gdzie mozna kupić wszystko. W pudłach czesto cacka znalezc mozna rownież.
Przykład jeden z paru: Nikkormat z 50f2 z futerałem w stanie igła z fabryki. Dekielek a nawet tulipan w komecie - funtow 25. Działa wyśmienicie do dzis. Takie jedno z moich "cacek" :)
Ceny szkieł m42 czesto tylko jeden, lub dwa funty za sztukę...
Wiec kto moze, niech szuka. Bo klamoty w niebyt odchodzą a szkoda...
Dziś kolejny staruszek z moim ulubionym mocowaniem m-42, a mainowicie Mamyia MSX 1000.
Biorąc go do ręki czuć, że jest to solidne body. Bardzo ładnie wyważony, z jasną i dużą matówką.
140182
Kolejny z półki ;)
140254
Z ciekawostek to są dwa spusty migawki po lewej i po prawej, podświetlana belka parametrów w wizjerze i tryb TV , z tym, że to nie ten sam tryb TV co w Canonach. Ten służy dokładnie do tego, o czym mówi skrót, a mianowicie do fotografowania obrazu z telewizora :).
Kolejny z półki ;)
140254
Z ciekawostek to są dwa spusty migawki po lewej i po prawej, podświetlana belka parametrów w wizjerze i tryb TV , z tym, że to nie ten sam tryb TV co w Canonach. Ten służy dokładnie do tego, o czym mówi skrót, a mianowicie do fotografowania obrazu z telewizora :).
Co to za mocowanie? Pentax K?
Kiedyś obiekt mażeń wielu fotografów na codzień pstrykających Zenitami, Fedami i tym podobnym sprzętem. Dziś trochę pogardzana i niedoceniana moim zdaniem Praktica. Było kilka modeli, u mnie zagościł MTL 3. Ciut dłuższa i niższa od Zenita ze spustem migawki w trochę nietypowo umieszczonym miejscu.
140325
Najstarsza w mojej kolekcji Leica 1A Elmar z numerem 2581 z roku 1926 w stanie oryginalnym. Rzadko można spotkać leice z tamtych lat bez późniejszych przeróbek, gdyż firma Leica proponowała swoim klientom uaktualnienia mechaniczne za niewielkie pieniądze, przy czym numer aparatu pozostawał (czasami tylko numer :) )
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/02/893L1008515DNGaa-2.jpg
źródło (http://obrazki.wapnet.pl/view.php?filename=893L1008515.DNGaa.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/02/351L1008512aa-2.jpg
źródło (http://obrazki.wapnet.pl/view.php?filename=351L1008512aa.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/02/690L1008514aa-2.jpg
źródło (http://obrazki.wapnet.pl/view.php?filename=690L1008514aa.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/02/158L1008516DNGaa-2.jpg
źródło (http://obrazki.wapnet.pl/view.php?filename=158L1008516.DNGaa.jpg)
Planistigmat
17.02.15, 11:52
Sepi,
Mamijka jest fajna. Bardzo lubie takie metalowe "czolgi". Widac, ze nikt jeszcze nie oszczedzal na materialach i nie "odchudzal" aparatu, prawie nie ma plastiku.
Podoba mi sie tez Ricoh. Mam bardzo podobnego w domu. Ma jedna bardzo wg. mnie pożądaną ceche. Ma bardzo dobrze wylumiona migawke i lustro. Liczy sie to jak sie chce uzywac dlugich czasow. Dlatego zawsze wolalem Canona A-1 niz np Nikona FM2n, czy FA. Pierwszy ma plocienna migawke o poziomym przebiegu i prawie nie kopie przy jej zwalnianiu. Dobieralem sobie zawsze egzemplarz z konca produkcji. Drugi i trzeci maja migawke o pionowym przebiegu i jednak dosc kopia.
Praktica, taaaak. Sam zamordowalem kilka egzemplarzy robiac zdjecia. Aparat historia. Kiedys dalem 3 pensje mojego taty za MTL 50, ktora przywiozl mi kolega z NRD.
Marek,
ta Leica jest super, po prostu przepiekna. Wszystkie elementy sa takie jak trzeba tzn. od tego egzemplarza i bez przerobek jak piszesz. Ciekawy jestem jaka jest wartosc takiej Leici na czarnym rynku.
urzyszkodnik
17.02.15, 12:51
A mnie ciekawi ten "grzybek" czy co to wystaje...
Ktos wyjasni ?
Planistigmat
17.02.15, 13:32
Masz na mysli to dlugie cos na Leice ?
To jest dalmierz. Na poczatku byly pionowe bo byly wzorowane na dalmierzach artyleryjskich.
Zastanawia mnie ten dalmierz. Z tego co wiem, powinien mieć chyba dwa możliwie daleko oddalone od siebie okienka skierowane w stronę motywu od którego mierzymy odległość. Tymczasem widze tylko jedno okienko na dole i skierowany w stronę oka fotografa okular na górze dalmierza.
Planistigmat
17.02.15, 14:24
Bo jest odwrotnie zalozony na aparat. Zaklada sie go tak samo jak lampe blyskowa na sanki. To srebrne kolko powinno byc od strony fotografujacego.
Dzięki za wyjaśnienie! Dopiero teraz zauwayłem na tzrecim zdjeciu w dolnej, zacienionej części światłomierza drugie okienko.
Planistigmat
1.03.15, 00:24
Watek jakos przycichł. Chcialem wiec pokazac aparat, ktory wiekszosc z nas doskonale zna. Zenit TTL byl kiedys moim marzeniem, ale mialem tylko Zenita E. To fakt, ze dzieki niemu, odczytujac warunki ekspozycji przed kazdym zdjeciem, nauczylem sie ustalac na oko warunki ekspozycji z dokladnosci do 1/2 EV, jednak w uzyciu byl starsznie uperdliwy. Potem utracilem te umiejetnosc. Ale wracajac do Zenita, TTLka byla moim marzeniem. Przy ktorejs z wizyt Papieża w Polsce wyruszylem na łowy do sklepow foto aby zdobyc wymarzony aparat. Wiadomo przy takich okazjach rzucali troche towaru do sklepow. Trafilem Zenita 12XP w Fotoptyce na Marszalkowskiej. Prawie wszystkie Zenki, ktore przyszly do sklepu dnia poprzedniego sprzedano jeszcze w dniu przyjecia ich do sklepu, ale 7 szt. zostawiono na zapleczu bo byly bez papierow. Wyciagnieto je jak juz bylem w kolejce i tylko patrzylem czy do mnie "dojdą". Udalo sie - kupilem, ale musialem dnia nastepnego pojechac po owe papiery.
Dzis prezenuje bardzo fajna wersje Zenita TTL z kieszonka na jeden bok od pudelka filmu, ktory jest w aparacie. W kieszonce jest rowniez tabelka pozwalajaca przeliczyc jednostki czulosci fimu: GOST-DIN-ASA.
Zarowno aparat jak i obiektyw wykonano w Krasnogorsku. Wiekszosc Heliosow pochodzila z innej wytworni.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/02/ttl1-1.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/ttl1.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/02/ttl2-1.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/ttl2.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/02/ttl3-1.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/ttl3.jpg)
Planistigmacie dzieki za Bergheila :). Nie wiem co w nich jest takiego ale jest to "coś" co bardzo lubię.
Marku Leica przepięka!
Pomyślałem sobie, że jakbyśmy tak wspólnie swoje staruchy zagonili w jedno miejsce to całkiem niezłe muzeum by powstało :)).
Trochę podziało się u mnie i raczej stroniłem od komputera. Jest jeszcze sporo do pokazania ale i czas na to mamy.
A na dzisiaj przeróbka Zenita. Ot tak dla zabawy :).
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/03/1-1.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/5699936/467715/1.jpg)
Pozdrowienia dla wytrwałych zbieraczy :)
Wojtek
Planistigmat
1.03.15, 13:33
Zenit Limited Version, albo Zenit Luxus, albo Zenit Gold. ;)
Fajna ta przerobka.
Miałem Zenita EM - obiektyw Helios świetny był - jasny i ostry. A do tego światłomierz - chyba Leningrad.
Skoro wdepnęliście na temat Zenitów, to przedstawiam dwa:
pierwszy, z dzisiejszego spaceru na giełdę :
142161
i drugi:
142162
Ten drugi to nie pomyłka, najpierw była Minolta X 300, a potem Seagull i tak samo Zenit ;). Kto ciekaw albo nie wierzy, niech sprawdzi ;)
Sepi19, pomyśleć, że korpus Zenita TTL zostawiliśmy w jakiejś kanjpce, podczas spaceru... ;)
Sepi19, pomyśleć, że korpus Zenita TTL zostawiliśmy w jakiejś kanjpce, podczas spaceru... ;)
Ale śrubka z korbki się sprzydała ;)
Makromaniak
2.03.15, 15:10
Planistigmat, fajne przypomnienie, mi tez został pewien sentyment do zenita, (trochę z podobnych powodów: PRL-owskie marzenie), ale jako aparatu strasznie go nie lubię.
Pierwszy zenit z którym się zetknąłem to też chyba zenit E ze światłomierzem w okienku nad obiektywem, ale to był aparat ojce i tylko rzadko go dostawałem do ręki :-). Moja TTL-ke kupiłem w Fotooptyce w latach 80-tych, służyła mi kilka lat, robiłem nim moje pierwsze makra, do czego niezbyt sie nadawał (ciemny wizjer, ziarnista matówka, co szczególnie ujawniało się po założeniu pierścieni albo mieszka, strasznie słabe krycie wizjera- chyba to jest 70% i synchronizacja lampy na 1/30). Z wielka radością zamieniłem go na kupioną na giełdzie w stodole Praktike MTL-3. To był dopiero aparat który polubiłem!
Ten drugi to nie pomyłka, najpierw była Minolta X 300, a potem Seagull i tak samo Zenit ;). Kto ciekaw albo nie wierzy, niech sprawdzi ;)
Nie rozumiem - twierdzisz, ze Minolta X300 to jakis Zenit??? Nie wydaje mi się to możliwe. Bo to, Seagull DF-300 jest klonem Minolty X-300 jest potwierdzonym faktem.
Tak, dokładnie. Był też klon minolty x-300 pod nazwa Zenit ;). Też w to nie bardzo mogłem uwierzyć w pierwszym momencie.
http://ussrphoto.com/forum/topic.asp?TOPIC_ID=983
Też jestem mocno zaskoczony! Co jak co, ale na nazwę 'Zenit' Chińczycy się połakomią... Tego się nie spodziewałem!
A skoro zeszliśmy jż na temat ciekawych Zenitów - widzieliście kiedyś Zenita z bagnetem, wymiennym pryzmatem, półautomatyczną ekspozycją i... centralną (tak, to nie pomyłka) migawką z zakresem czasów 1-1/500s? Rosjanie produkowali takiego właśnie Zenita 4 w latach 1964-1968. Była też wersja z automatycznym przesuwem filmu silnikiem - nazywała się Zenit 5. Z tym ostatnim Zenitem związana jest ciekawa historia - jeden z pierwszych wyprodukowanych egzemplarzy tego na ówczesne czasy bardzo nowoczesnego aparatu zostal przeznaczony na prezent dla ówczesnego władcy ZSRR - Chruszczowa. Gdy aparat byl wieziony samochodem na Kreml - wybuchł w nim akumulator zasilajacy silnik przewijania filmu. Ponoć nawet rodziły sie podejrzenia, czy nie miał to byc zamach na I sekretarza KPZR...
http://www.sovietcams.com/index.php?1530748524 - po angielsku
i nieco inna strona dla tych, ktorzy n ie boją się cyrylicy: http://www.zenitcamera.com/archive/zenit-4/index.html
Jak zacząłem się zagłębiac w temacie Minolty x-300, to zacząłem się zastanawiać, czy nie była najczęściej kopiowanym aparatem tamtych czasów ;)
Bardzo ciekawa historia z tym prezentem dla Chruszczowa, ciekawie to by było, jak by tak ten akumulator "pierdyknął" w momencie wręczania ;)
Makromaniak
3.03.15, 14:15
Wyszomir, tamte zenity 4, 5 i 6 , z centralną migawką były zupełnie nieosiągalne, przyznam się ze nigdy takiego w użyciu w Polsce nie widziałem. Pamiętam tylko zdjęcie z ówczesnych książek o fotografii "cudo techniki radzieckiej " zenith6 z wielkim zoomem Rubin (o jasności 2.8.) To były takie aparaty o śladowej produkcji, podobnie jak np. AŁMAZ (połączenie Nikona z Pentaxem made in CCCP)
Ale gdzieś tak koło roku 2005 był produkowany zenith KM z wbudowanym motorkiem, nieco podobny do znanej u nas Yashica 108, nawet raz go widziałem na allegro
Contax 137 MA Quartz
142242
Zasilanie to cztery zwykłe "paluszki", co mnie bardzo cieszy ;) Pomimo tego nie czuć, że jest ciężki. W wizjerze dostajemy informację, oprócz oczywiście wskazań światłomierza, o aktualnej przysłonie (peryskop) oraz, co raczej niespotykane w tamtych czasach na codzień, ilości klatek na filmie.
ps. a tak wygladał, jak do mnie trafił jakiś czas temu ;)
pps. okleiny nie wymieniane, odnowione orginalne bez odklejania ;)
142244
Wyszomir, tamte zenity 4, 5 i 6 , z centralną migawką były zupełnie nieosiągalne, przyznam się ze nigdy takiego w użyciu w Polsce nie widziałem. Pamiętam tylko zdjęcie z ówczesnych książek o fotografii "cudo techniki radzieckiej " zenith6 z wielkim zoomem Rubin (o jasności 2.8.) To były takie aparaty o śladowej produkcji, podobnie jak np. AŁMAZ (połączenie Nikona z Pentaxem made in CCCP)
Ale gdzieś tak koło roku 2005 był produkowany zenith KM z wbudowanym motorkiem, nieco podobny do znanej u nas Yashica 108, nawet raz go widziałem na allegro
Produkcja była mała, ale jednak trochę ich było - Zenitów 4 wyprodukowano 19740 sztuk a Zenitów 5 11611 sztuk (dla porównania - najliczniej produkowanych Zenitów E wyprodukowano 3334540 sztuk). Kilkanaście lat temu jeden z kolegów przywiózł na plener (chyba pl.rec.foto, ale mógł też to być plener forum Pentaxa) Zenita 4 z obiektywem ze swojej kolekcji - wszystkim szczęki opadły z podziwu:-)
Jeszcze jedno - aparaty o których mówimy zazwyczaj nazywały sie Zenit (bez litery h na końcu) - Zenith najczęściej wyglądał tak (zdjęcia nie moje):
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/03/KievArsenalZenith80Zenit80-1.jpg
źródło (http://collectiblend.com/Cameras/images/Kiev-Arsenal-Zenith-80-(Zenit-80).jpg)
były też starsze wersje (innego producenta):
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/03/il_340x270322928707-1.jpg
źródło (https://img1.etsystatic.com/000/0/6738592/il_340x270.322928707.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/03/imagesqtbnANd9GcQ0ICIsuuycIWU5pHGZA7Rs0m-1.jpg
źródło (https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ0ICIsuuycIWU5pHGZA7Rs0m-DZ9C6rJ7asU14PTDC7qSeTLDz)
Aczkolwiek rzadko, bo rzadko, ale przypadki oznaczania aparatów z Krasnogorska nazwą Zenith też sie zdarzały:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/03/i6ITWV9U3-1.jpg
źródło (http://www.sovietcams.com/sovietcams/m/m_images/wfiles/i6ITWV9U3.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/03/imagesqtbnANd9GcQBYtQsDOlt15tJ3cNJggYua5-1.jpg
źródło (https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQBYtQsDOlt15tJ3cNJggYua5uI3gQYO hSIvY3DOGJm2aW6IRtVLw)
Był też nawet Żenith:-)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/03/zenithcvintageslrcamera19995097pekm500x2-1.jpg
500x281[ekm].jpg]źródło (http://www.rockycameras.com/ekmps/shops/rockcameras/images/zenith-c-vintage-slr-camera-19.99-5097-p[ekm)
Makromaniak
3.03.15, 21:25
Wydaje mi się ze "zenith" był eksportową nazwa na "dziki zachód"
Ogromna większosć ekportowanych aparatów miała napis 'Zenit' pisany alfabetem łacińskim. Litera 'h' na końcu pojawiała się jedynie sporadycznie.
Jak już jesteśmy przy mocowaniu m-42, to mooim zdaniem jednym z najciekawszych body jest Porst Compact Reflex SP. Dlaczego wg mnie jest taki ciekawy? Choćby z powodu podwójnego pomiaru światła, uśreednionego i punktowego oraz wstępnego podnoszenia lustra przy samowyswalaczu. Z zewnątrz nie ma praktycznie żadnych różnic (oprócz przełącznika pomiaru swiatła przy korbce od nawijania filmu) z wcześniej prezentowanym prze ze mnie porstem bez SP.
142320
Planistigmat
4.03.15, 22:22
Miałem Zenita EM - obiektyw Helios świetny był - jasny i ostry. A do tego światłomierz - chyba Leningrad.
Ale Zenit EM mial wbudowany swiatlomierz selenowy, taki sam jak w Leningradzie. Leningrada nie trzeba bylo uzywac. Chyba ze byl to Leiningrad 6, ten jest fotoelektryczny - jak to sie kiedys pisalo. :)
Pierwszy zenit z którym się zetknąłem to też chyba zenit E ze światłomierzem w okienku nad obiektywem, ale to był aparat ojce i tylko rzadko go dostawałem do ręki :-). Moja TTL-ke kupiłem w Fotooptyce w latach 80-tych, służyła mi kilka lat, robiłem nim moje pierwsze makra, do czego niezbyt sie nadawał (ciemny wizjer, ziarnista matówka, co szczególnie ujawniało się po założeniu pierścieni albo mieszka, strasznie słabe krycie wizjera- chyba to jest 70% i synchronizacja lampy na 1/30). Z wielka radością zamieniłem go na kupioną na giełdzie w stodole Praktike MTL-3. To był dopiero aparat który polubiłem!
Mialem bardzo podobnie. Tata mial Zenita E i ja go tylko pozyczalem. Potem kupilem opisanego wczesniej Zenita 12XP. To byl skok jakosciowy. Bylem nim zachwycony. Tez robilem nim makro, sam wiesz ile sie trzeba bylo nameczyc.
Potem kolega ze studiow, Niemec z NRD, przywiozl mi Praktice MTL 50. To byla rewelacja. :)
A skoro zeszliśmy jż na temat ciekawych Zenitów - widzieliście kiedyś Zenita z bagnetem, wymiennym pryzmatem, półautomatyczną ekspozycją i... centralną (tak, to nie pomyłka) migawką z zakresem czasów 1-1/500s? Rosjanie produkowali takiego właśnie Zenita 4 w latach 1964-1968. Była też wersja z automatycznym przesuwem filmu silnikiem - nazywała się Zenit 5.
Wyszomir, tamte zenity 4, 5 i 6 , z centralną migawką były zupełnie nieosiągalne, przyznam się ze nigdy takiego w użyciu w Polsce nie widziałem. Pamiętam tylko zdjęcie z ówczesnych książek o fotografii "cudo techniki radzieckiej " zenith6 z wielkim zoomem Rubin (o jasności 2.8.) To były takie aparaty o śladowej produkcji, podobnie jak np. AŁMAZ (połączenie Nikona z Pentaxem made in CCCP)
Zenitami 4,5,6 bawilem sie juz jak stal sie aparatem kolekcjonerskim, ale z tym Rubinem byl starsznie ciezki i nieporeczny, choc rzeczywiscie fajny. Natomiast Ałmazy, ktore wpadaly mi w rece przewaznie byly dosc zameczone, dlatego zadnego nie kupilem.
Wyszomir - swietna kolekcja aparatow Zenith (w odroznieniu od Zenit)
Jak już jesteśmy przy mocowaniu m-42, to mooim zdaniem jednym z najciekawszych body jest Porst Compact Reflex SP. Dlaczego wg mnie jest taki ciekawy? Choćby z powodu podwójnego pomiaru światła, uśreednionego i punktowego [FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000]oraz wstępnego podnoszenia lustra przy samowyswalaczu. Z zewnątrz nie ma praktycznie żadnych różnic (oprócz przełącznika pomiaru swiatła przy korbce od nawijania filmu) z wcześniej prezentowanym prze ze mnie porstem bez SP.
Porst ze spotem jest rzecywiscie ciekawy. Ale co to za lustro jest do niego przykrecone ?
Porst ze spotem jest rzecywiscie ciekawy. Ale co to za lustro jest do niego przykrecone ?
Makinon MC 1:6.7 400mm
Wyszomir - swietna kolekcja aparatow Zenith (w odroznieniu od Zenit)
Ale... to nie moja kolekcja. Wyraźnie zaznaczyłem, że zdjęcia nie moje. Dałem linki do zdjeć obecnych w sieci.
Planistigmat
5.03.15, 12:24
Ciekawe jak sie sprawuje ten Makinon, tzn jaki daje obrazek.
Wyszomir, tak wiem, tylko nie wiedzialem jakiego slowa uzyc. Pozno juz bylo jak pisalem. :)
Szału nie ma ani w jedną ani w drugą stronę. Rubinar jest zdecydowanie lepszy moim zdaniem.
Kolejny aparacik z mojego ulubionego systemu. Szkoda, że już nie istnieje :( Wiele dobrych rozwiązań miała Minolta w latach świetności.
142405
Planistigmat
6.03.15, 10:28
Fajna pancerna Minolta.
A jakie to rozwiazania sa takie fajne ?
Choćby na przykładzie tej 101, ręczne podnoszenie lustra. Cyfrowa ścianka do 7000, karty tematyczne (których osobiście nie używam, jakoś mi nie "leżą', ale uważam je za ciekawe jak na tamte czasy rozwiązanie), system oświetlenia zewnętrznego w X 700, miękkie spusty migawki.
Makromaniak
6.03.15, 14:44
no i pierwszy system bezprzewodowy TTL fleszy na rynku, nieskopiowany przez wiele lat......
zadebiutował z minolta 7xi w 1991. Zresztą o ile pamiętam to "zwykły" pomiar TTL fleszy też był wynalazkiem minolty, tyle ze odkupionym i użytym właśnie przez Olympusa w OM-2
142430
Jak na tamte czasy, był to dość rozbudowany system.
Makromaniak
6.03.15, 17:19
ale na obrazku system do minolty seri x (x-500, x-700) o jakieś 10 lat wcześniejszy.
Ja bym raczej powiedział, że system był standardowy, jak na tamte czasy, Nikon, pentax, canon, olympus miały podobny lub nawet większy zasób "zabaweczek i pierdółek"
tak na marginesie, szkoda, że m4/3 nie jest w stanie obsługiwać kilku lamp przewodowo....sprawdzałem.
Zapiąłem teraz do dużego 4\3 i błyska ;) TTL-u niet. Chyba ;)
Makromaniak
6.03.15, 21:17
jedna lampa działa na kabelku. Ja próbowałem z takim kablem do canona, gdzie są 2 stopki do zakładania lamp - również na części zakładanej na pryzmat. Jedna lampa działa w obu pozycjach, po dołożeniu drugiej ginie TTL
Źle Cię zrozumiałem ;)
Niestety mam tylko kabel na pojedyńczą lampę.
142448
Planistigmat
7.03.15, 14:16
Choćby na przykładzie tej 101, ręczne podnoszenie lustra. Cyfrowa ścianka do 7000, karty tematyczne (których osobiście nie używam, jakoś mi nie "leżą', ale uważam je za ciekawe jak na tamte czasy rozwiązanie), system oświetlenia zewnętrznego w X 700, miękkie spusty migawki.
Wstepne odnoszenie lustra mialy tez inne aparaty nie tylko Minolty. To cecha wielu lustrzanek z tamtego okresu.
Cyfrowe scianki (nie za bardo rozumiem co dokladnie masz na mysli piszac cyfrowa scianka) tez byly we wszystkich systemach, jeszcze przed erą AF z jakiej pochodzi Minolta 7000.
Karty tematyczne miala chyba tylko Minolta. Wynalazek sie nie przyjął.
Nie wiem co masz na mysli piszac miekki spust migawki, ale jesli chodzi Ci o to ze jest on elektroniczny to wtedy prawie wszystkie aparaty tak mialy.
Nie wiem tez co masz na mysli piszac o oswietleniu zewnetrznym. Czy chodzi ci o te czerwona diode ? To tez standardowe rozwiazanie tamtych lat.
A jak juz jestesmy przy Minoltach to pokaze minikolekcje, ktora sprzedalem jakis rok temu.
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/03/min4-1.jpg
źródło (http://i1238.photobucket.com/albums/ff500/Planistigmat/min4.jpg)
Minolta XD7 oraz XD11 (amerykanska wersja XD7). Kultowy aparat wsrod Minolciarzy zaprojektowana wspolnie z Leicą. Przez Leicę sprzedawana jako Leica R4. Oczywiscie byly pewne roznice np bagnet oraz uklad pomiaru swiatla.
Minolta XE-1 rowniez zaprojektowana wspolnie z Leicą. Przez Leicę sprzedawana jako Leica R3. Wspanialy pancerny aparat.
Wszystkie trzy powyzsze aparaty w wersji czarnej, a wiec znacznie rzadszej niz wersje srebrne.
Minolta X600, najrzadsza z prazentowanych tutaj. Produkowana w ograniczonej ilosci tylko na Japonie. Miala system wspomagania ustawiania ostrosci. Ostrosc ustawialo sie recznie, ale na dole byly dwie czerwone diody pokazujace w ktora strone krecic pierscieniem ostrosci obiektywu oraz trzecia zielona dioda potwierdzajaca poprawne ustwawienie ostrosci. Identyczny uklad mial Canon AL-1.
Do tego same Rokkory 1.4/50, ale kazdy w innej wersji. Wszystko w pieknym stanie.
No to właśnie narobiłeś smaku Markowi:D Piękna kolekcja:)
wojtek1234
27.12.15, 23:00
No. 4 Folding Pocket Kodak Model A - fajny jest (z gruchą od ciśnieniomierza) :wink:
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/12/4-1.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/6219659/796425/4.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/12/3-1.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/6219659/885468/3.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/12/2-1.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/6219659/322019/2.jpg)
https://forum.olympusclub.pl/imgimported/2015/12/1-1.jpg
źródło (http://static.pokazywarka.pl/i/6219659/219953/1.jpg)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.