Zobacz pełną wersję : Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
Witam,
Posiadam lustrzankę Olympus E-620
Dzisiaj robiłem zdjącia z kajaka
Na koniec zjazdu podczas wysiadania z kajaka straciłem równowagę,
przewróciłem się do wody, a do kajaka wlało się około 1 wiadra wody,
aparat leżał w nie zapiętej torbie, a torba przewróciła się i zaczęła nabierać wody
Dodam że aparat był włączony :(
Efekt końcowy był taki że gdy wyjąłem e620 z torby woda spływała po nim jak z wraku auta wyciąganego ze stawu
Całe to "podtopienie" trwało ok 15-20 sekund
Szybko wyłączyłem aparat i wyjąłem baterię i karty
W domu osuszyłem suszarką aparat i obiektywy
Co robić dalej
Po odkręceniu obiektywu ani w puszce ani w obiektywie nie zauważyłem wody
A na dodatek mój galaxy note II również się podtopił będąc w tej samej torbie
Ratunku !!! ;(
Po pierwsze, dobrze, że zaraz wyłączyłeś i zaraz wyjąłeś baterię, nie dobrze, że suszyłeś suszarką, najlepsza metoda w tym przypadku to otwórz komorę baterii i karty, odkręć oczywiście obiektyw i daj mu po prostu wyschnąć w temperaturze pokojowej(nadmierna temperatura może uszkodzić sprzęt), próbuj włączyć po kilkudziesięciu godzinach minimum 24. Najpierw(po tych 24h) bym podłączył baterię do ładowarki(mniejsza strata jak coś będzie z nią nie tak), jak się będzie normalnie ładować to dopiero do body, oczywiście styki od baterii i obiektywów wyczyść czystym spirytusem. Jak już się wszystko wysuszy i odpali to matrycę gruchą spróbuj, jak nie pomoże (będą paprochy na zdjęciach) to do czyszczenia w serwisie.
Nie wkładaj do ryżu bo zasyfisz wnętrze drobinkami ryżu, nie susz niczym więcej i nie płukaj wodą destylowaną, fakt elektronice by to pomogło, ale nie wiem jak matryca to zniesie.
Z telefonem analogiczna, metoda, tego możesz spróbować wsadzić do naczynia z ryżem-wyciąga wilgoć, a drobinki nie zaszkodzą mu tak jak lustrzance by mogły.
Podstawa to minimum 24h godziny swobodnego wysychania, nie ma się tu co śpieszyć, możesz tylko zaszkodzić, a to, że wody nie widzisz o niczym nie świadczy, może być na płytkach wewnątrz body.
Witam.
Po odkręceniu obiektywu ani w puszce ani w obiektywie nie zauważyłem wody
Dobry znak jakby nie patrząc.
Co robić dalej
Chyba odczekałbym jeszcze dobę pozostawiając aparat z odkręconym obiektywem ewentualnie jeszcze delikatnie podsuszyć.
Później zaryzykowałbym włożenie baterii i włączenie aparatu.
Dzięki za odpowiedź
Nie zamierzałem wkładać baterii przez około tydzień, a nawet i dwa
może wystawię go na słońce przez kilka dni
suszarka wydawała mi się niezłym pomysłam ale chyba nie do końca gdyż osuszając gniazdo do kabla micro te krople wcale nie znikały tak szybko
więc w środku gdyby coś było zalane to nikłe szanse na suszarkę
Jak zobaczyłem że w obiektywie nie ma "akwarium" to się "ucieszyłem"
ale nie wiem czy nie za wcześnie
Boję się że przez pierścienie mogło się coś przedostać
obudowa wydaje się solidna i w miarę szczelna (w komorze kart XD i CF było max 3 krople) a aparat w sumie nie pływał długo i głęboko
Może ktoś miał takie przygody ?
Proszę o jakieś sugestie.
Póki co dam mu dwa tygodnie leniuchowania dla bezpieczeństwa
Pytanie czy woda dostała się do środka. Jeśli nie to nie powinno być większych problemów.
Jeden dzień, to jest minimum. Woda dostała się prawdopodobnie pod różne pokrętła, zawiasy itp. Z takich miejsc tak łatwo nie wychodzi.
Najgroźniejsza nie jest woda tylko to co w niej pływa i jest rozpuszczone. Muł i zielone żyjątka nie odparują. Jeśli masz szczęście to da to znać o sobie dopiero za dłuższy czas. Ale nic nie jest wieczne.
Pocieszę Cię, że woda słodka jest dużo mniej groźna dla elektroniki i serwisy podejmują się osuszania po takich kąpielach. Za to woda słona to już przefikane. Myślę, że nic mu nie będzie, ale suszarki raczej już nie używaj, słyszałam, że to nie najlepszy pomysł. Włóż aparat do naczynia z ryżem, świetnie wyciąga każdą wilgoć. Z Notem zrób to samo.
Pytanie czy woda dostała się do środka. Jeśli nie to nie powinno być większych problemów.
Jeden dzień, to jest minimum. Woda dostała się prawdopodobnie pod różne pokrętła, zawiasy itp. Z takich miejsc tak łatwo nie wychodzi.
W Body wody nie było tylko jak odkręcałem obiektyw to z gumek poleciało ze 3 krople,
ze spustu migawki i innych pokręteł miałem wrażenie że się wylewa :/
Polubiłem E620 chociaż na początku było trudno :)
Mam go już chyba ponad 2 lata więc się zżyliśmy :)
a i kosztował nie mało bo ponad 3,...
CZY BODY MOŻE STAĆ BEZ ZAKRĘCONEJ ZAŚLEPKI NA CZAS SCHNIĘCIA ?
---------- Post dodany o 01:03 ---------- Poprzedni post był o 00:56 ----------
Włóż aparat do naczynia z ryżem, świetnie wyciąga każdą wilgoć. Z Notem zrób to samo.
1. Czy naczynie ma być zamknięte na szczelnie czy zwykły półmisek ?
2. A ryż to normalnie z torby czy coś mu zrobic przedtem ?
W Body wody nie było tylko jak odkręcałem obiektyw to z gumek poleciało ze 3 krople,
ze spustu migawki i innych pokręteł miałem wrażenie że się wylewa :/
Polubiłem E620 chociaż na początku było trudno :)
Mam go już chyba ponad 2 lata więc się zżyliśmy :)
a i kosztował nie mało bo ponad 3,...
CZY BODY MOŻE STAĆ BEZ ZAKRĘCONEJ ZAŚLEPKI NA CZAS SCHNIĘCIA ?
W sumie może. Najwyżej będziesz walczyć z paprochami co przylecą do środka.
W ramach przyspieszania suszenie możesz pokręcić trochę wszystkimi przełącznikami, ekranem itd.
Ryż (sychy) też jest dobrym pomysłem (tutaj raczej z zaślepką).
Ja bym nie wystawiała na słońce.
Moim zdaniem lepiej zrobisz oddając do serwisu. Nie musi być Olka, byleby sprawdzony. W Warszawie polecam Pana Bieńka. Potrafi zdziałać cuda. Wydasz pare złotych ale będziesz mieć pewność, że wszystko jest OK
Chociaż to już trochę późno, ale z miejsc gdzie są widoczne krople wydmuchał bym je kompresorem albo sprężonym powietrzem.
A Pan Bieniek to gdzie (tak z ciekawości), ja kiedyś oddawałem do czyszczenia na Armii Ludowej (bt foto).
Ja tak raz utopiłem Samsunga w umywalce i działa już rok po tym bez problemu, czas podobny. Podstawa to wyciągnąć baterię i dobrze wysuszyć. Sama woda zwykle nie czyni szkód, gorzej korozja pod wpływem prądu. Dlatego zalecam suszyć jak to długo możliwe bez włączania. Jeżeli to nie woda morska powinien przeżyć, jedyny kłopot to plamy na matrycy jeżeli tam się dostała woda. Jeżeli umiesz/masz możliwość - otwórz obudowę na ile to możliwe żeby mogły schnąć swobodnie. Zamiast ryżu można obłożyć takimi woreczkami pochłaniającymi wilgoć jak dają choćby do butów, z nich nie powinno się sypać.
1. Czy naczynie ma być zamknięte na szczelnie czy zwykły półmisek ?
2. A ryż to normalnie z torby czy coś mu zrobic przedtem ?
Jak zostawisz otwarte to będzie dodatkowo "ciągnął" wilgoć z otoczenia. Normalny zwykły ryż. Taki w kilowej torebce :)
Dziwne, wydaje mi się, ze było tu więcej postów...
A co do woreczka z ryzem, to dobry pomysł tylko trzeba to zrobić z głową, tzn nie zasypywac puszki ryżem, tylko wlozyc do naczynia w ktorym znajduje sie ryz i zamknąć ;)
Bo autor zdublował wątek w dwóch różnych miejscach..
Następnym razem, jak koniecznie chcesz brać lustrzankę na kajak (co IMO jest dziwnym pomysłem bez wodoszczelnej obudowy), to zaopatrz się w wiaderko 10 l po farbie emulsyjnej i po zrobieniu zdjęć zawsze chowaj tam aparat. Wiaderko ma sporą wyporność, więc w razie czego nie utonie.
Warto dorzucić tam zapasowe suche ubranie zapakowane w worki na śmieci (zawiązane!).
O takie coś:
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://images04.olx.pl/ui/6/00/00/1274362825_15310000_1-Tapeta-Natryskowa-GOTELE-wiadro-Chelmek-1274362825.jpg)
Następnym razem, jak koniecznie chcesz brać lustrzankę na kajak (co IMO jest dziwnym pomysłem bez wodoszczelnej obudowy), to zaopatrz się w wiaderko 10 l po farbie emulsyjnej i po zrobieniu zdjęć zawsze chowaj tam aparat. Wiaderko ma sporą wyporność, więc w razie czego nie utonie.
Warto dorzucić tam zapasowe suche ubranie zapakowane w worki na śmieci (zawiązane!).
O takie coś:
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://images04.olx.pl/ui/6/00/00/1274362825_15310000_1-Tapeta-Natryskowa-GOTELE-wiadro-Chelmek-1274362825.jpg)
Chyba niezbyt często siedziałeś w kajaku. Miejsca jak na lekarstwo, a ty proponujesz jakieś wiadro zabierać. Do przechowywana aparatu wystarczy mały worek kajakowy. Do kupienia w większości sklepów ze sprzętem turystycznym. Ma tą zaletę, że można go zmniejszyć do zadanych rozmiarów.
Siedziałem nie raz. Miałem na myśli oczywiście dwójkę, bo w jedynce z fartuchem to oczywiście nie ma sensu. W dwójce z przodu jest wystarczająco dużo miejsca, żeby wsunąć wiaderko pod pokład. A fotograf nie może siedzieć z tyłu. :)
Worek nie jest dobrym rozwiązaniem jeśli się ma co chwilę do niego sięgać. Wiaderko wielokrotnie sprawdziłem w praktyce, a na brzegu może służyć za krzesełko. :)
Chyba niezbyt często siedziałeś w kajaku. Miejsca jak na lekarstwo, a ty proponujesz jakieś wiadro zabierać. Do przechowywana aparatu wystarczy mały worek kajakowy. Do kupienia w większości sklepów ze sprzętem turystycznym. Ma tą zaletę, że można go zmniejszyć do zadanych rozmiarów.
A kto mówił, że kibelek ma być w kajaku? :D Przywiązujesz i płynie taki za Tobą ;)
Ciekawe czy taki OM-D też uległ by zalaniu(oczywiście z uszczelnionym kitem), próbował ktoś?;)
:!:Ciesz się że to nie morski kajak i nie słona woda...
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95687&d=1376742163
Generalnie jeśli jesteś dobrym kajakarzem a woda jest spokojna nie powinno być najmniejszego problemu z zabraniem sprzętu na pokaład kajaka.
Ale wypadki chodzą po ludziach. Koło Ciebie może przepłynąć motorówka, ktoś się może obok Ciebie topić i bedziesz musiał mu pomóc.
więc warto jednak mieć jakieś zabezpieczenie...
Ja zazwyczaj korzystam z tego zakręcanego luku przed kokpitem. Nie jest on szczelny, ale wewnątrz mam szczelny worek w który wkładam sprzęt foto podczas newralgiczngych momentów. W woreczku mam aparat, bateryjki ( ewentualnie obiektyw, GPS, Telefon ) worek przypięty do kajaka bo mimo, iż szczelny to umiarkowanie chce pływać. Tu poniżej na zdjęciu widać ten luk o którym piszę - tylko on nie jest szczelny !!!
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95686&d=1376742161
Z kolei przy wsiadaniu i wysiadaniu z kajaka staram się poprosić kogoś na pomoście czy brzegu aby odebrał ode mnie sprzęt najpierw.
O takie małe o :
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://www.sp.com.pl/obr/PQ0/PQ0AE8d.jpg)
Kiedyś pływałem z małą PELI między nogami ale było to o tyle irytujące że po pierwsze to duży klos, a po drugie - za każdym razem trzeba było zdejmować fartuch, żeby dobyć aparat ze skrzynki. Na pewno był bezpieczny i pływał :)
A inna sprawa, to że rzeczywiście pływanie z aparatem w obudowie daje więcej frajdy pod kątem robienia zdjęć mniej jednak wygody z wieszania sobie sprzętu na szyi :) Szanse na zalanie już prawie żadne...
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=95688&d=1376742181
Z wodą słoną niestety trzeba się cackać. Ze słodką jak się słucha opowieści to po zalaniu jak wyjmiesz bateryjki - wiele rzeczy ma szansę zatrybić. Choć znam osobiście przypadek wodoszczelnego telefonu Samsunga, którego szlag trafił po pływaniu kajakiem po nizinie...
Słowem - trzymamy kciuki będzie dobrze :)
Ciekawe czy taki OM-D też uległ by zalaniu(oczywiście z uszczelnionym kitem), próbował ktoś?;)
Zgodnie z normami - NIE a zgodnie z rzeczywistością - ciężko stwierdzić : ) Słona woda to i tak zło !! więc lepiej dmuchać na zimne.
Na kajaku ze słodką woda można być mniej spiętym :)
OMD ma IPX1 - czyli, ze jest odporny na pionowo spadające krople ( testowane 10 minut opadem 1mm / 10 minut )
GPS ze zdjęcia ma IPX7 co znaczy, że ma wytrzymać zanurzenie na jeden metr na 30 minut.
oba urządzenia nie budzą mojego zaufania aż tak, żeby je specjalnie wkładać do wody w ramach testów :)
http://www.youtube.com/watch?v=79jPiaW2-Us
Normy normami często wytrzymują te sprzęty więcej
tego już nie powinien przeżyć a gorsze filmy krążą po sieci :
http://www.youtube.com/watch?v=nHb2yo0PZsA
Mój E-M5 z 12-50 przeżył zalanie kilkoma falami na Bałtyku, dodam że wisiał mi na szyi :) Po powrocie wypłukałem pod kranem.
Mój E-M5 z 12-50 przeżył zalanie kilkoma falami na Bałtyku, dodam że wisiał mi na szyi :) Po powrocie wypłukałem pod kranem.
Mi E1 przeżyło zalanie kilkoma falami pontonu morską wodą. Kranu nie było wytarłem ciuchami i działał :)
E1 to też IPX 1 - więc raczej te normy są dawane ze sporym zapasem bezpieczeństwa.
Jak ja plywalem 30 lat temu to byl hardcor, kajaki skladne, kanadyjki, dwojki lub czworki, wszystko zabieralo sie ze soba na dwutygodniowy splyw, czasem plywalo sie zima na "niedzwiedzie mieso".Pakowalo sie do worka zeglarskiego, aby bylo latwo upchnac i do worka po azotach, aby wytrzymal jak najdluzej. Pomysl z wiaderkiem jest dobry, bo teraz zabiera sie sprzet biwakowy mikro, albo nocuje sie w ustalonych miejscach pod dachem.
Jak ja plywalem 30 lat temu to byl hardcor, kajaki skladne, kanadyjki, dwojki lub czworki, wszystko zabieralo sie ze soba na dwutygodniowy splyw, czasem plywalo sie zima na "niedzwiedzie mieso".Pakowalo sie do worka zeglarskiego, aby bylo latwo upchnac i do worka po azotach, aby wytrzymal jak najdluzej. Pomysl z wiaderkiem jest dobry, bo teraz zabiera sie sprzet biwakowy mikro, albo nocuje sie w ustalonych miejscach pod dachem.
Spływy zorganizowane, z biwakowaniem gdzie wyjdzie nadal są prowadzone. Jak ktoś się wybierze na Ukrainę czy Litwę to może przez kilka dni sklepu nie zobaczyć.
Tak więc całe jedzenie też się musi zmieścić.
Spływy zorganizowane, z biwakowaniem gdzie wyjdzie nadal są prowadzone. Jak ktoś się wybierze na Ukrainę czy Litwę to może przez kilka dni sklepu nie zobaczyć.
Tak więc całe jedzenie też się musi zmieścić.
Wtedy pakujesz w dwuosobowy kajak jednego gościa i graty. Jak u mnie z LO na Mazury jeździli, to tak robili i gość robił za "tragarza". Oczywiście przy większej ekipie takich kajaków robiących za transport gratów mieli kilka.
Bo autor zdublował wątek w dwóch różnych miejscach..
Tak, z góry przepraszam
Jestem świeżakiem na forum (jak zresztą widać :D)
Wydawało mi się że tam powinien być temat, a po chwili zrozumiałem że jednak tu,
nie potrafiłem usunąć tamtego wątku i wiedziałem że narobi się syfu
Aparat schnie sobie wolnostojąco,
Najpierw(po tych 24h) bym podłączył baterię do ładowarki(mniejsza strata jak coś będzie z nią nie tak), jak się będzie normalnie ładować to dopiero do body, oczywiście styki od baterii i obiektywów wyczyść czystym spirytusem
Tak też zrobię
Syd Barrett
18.08.13, 15:09
Ja tylko pocieszę, może akurat filmik nie jest najlepszy. Widziałem mniej sponsorowany filmik z Nikonem, ale nie mogę znaleźć.
http://www.youtube.com/watch?v=D1tTBncIsm8
Powodzenia!
No więc mam już pierwsze wyniki mojego " testu :( "
Samsung Galaxy Note 2
chodzi już dobę, brak jakichkolwiek oznak uszkodzenia, zarówno głośnik główny jak i ten w słuchawce działa bez zarzutu
wyświetlacz ok, brak przebarwień, aparat w telefonie sprawny,
Procedura: natychmiastowe wyjęcie baterii oraz kart, osuszenie wszystkich newralgicznych miejsc ręcznikiem papierowym,
trochę suszarką, 2 dni w pojemniku z ryżem dość szczelnie zawiązanym
Z lustrzanką poczekam do tygodnia czasu bo nie mam odwagi jej jeszcze odpalać
Rezultat opiszę, mam nadzieję że będzie sprawna sądząc po wynikach telefonu (który nie jest wodoszczelny)
Będzie dobrze;)
No jasne, od razu mówiliśmy ;)
Ja tylko pocieszę, może akurat filmik nie jest najlepszy. Widziałem mniej sponsorowany filmik z Nikonem, ale nie mogę znaleźć.
Ten????
http://youtu.be/TBB-CvqjdCE
Z lustrzanką poczekam do tygodnia czasu bo nie mam odwagi jej jeszcze odpalać
Rezultat opiszę, mam nadzieję że będzie sprawna sądząc po wynikach telefonu (który nie jest wodoszczelny)
Życzę powodzenia, powinno być OK jeśli oprócz wody (z tego co piszesz niewielkiej ilości) jakiegoś syfu tam nie było.
Z kumplem robiliśmy zdjęcia w takich warunkach, że trzeba było co chwilę ściągać obiektywy i dmuchać w matrycę i soczewki aby odparowały, pod okienkiem wyświetlacza przelewała się woda, a nikomu nie przyszło przez myśl wyłączanie aparatu, o wyciąganiu baterii nie wspomnę. Oba aparaty do dzisiaj działają :grin:
Życzę powodzenia, powinno być OK jeśli oprócz wody (z tego co piszesz niewielkiej ilości) jakiegoś syfu tam nie było.
Z kumplem robiliśmy zdjęcia w takich warunkach, że trzeba było co chwilę ściągać obiektywy i dmuchać w matrycę i soczewki aby odparowały, pod okienkiem wyświetlacza przelewała się woda, a nikomu nie przyszło przez myśl wyłączanie aparatu, o wyciąganiu baterii nie wspomnę. Oba aparaty do dzisiaj działają :grin:
Aż się nie chce wierzyć :) ale jak tak piszesz to po prostu "nabieram" nadziei
U mnie wyświetlacz sparował, wody nie było pod szybką, do obiektywu też nie naleciało, ani do body,przynajmniej gołym okiem nie było widać, ale to nie znaczy że coś się nie przedostało. Chyba w miarę szczelnie muszą przylegać te obiektywy do body
Mam nadzieję że jakiegoś syfu nie naszło jak piszesz bo to było nad Bugiem, a woda w tej rzece jest koszmarnie brudna (przynajmniej w tym miejscu gdzie uczestniczyłem w spływie)
Jak sobie przypomnę widok lejącej się po aparacie wody jak wyciągnąłem torbę z kajaka to aż mnie ciary przechodzą
Za kilka dni odpalę i dam znać - czy warto aż tak się bać czy brać na miękko :D
Poza tym dziękuję wszystkim uczestniczącym w tym wątku za porady i opisanie swoich doświadczeń w podobnych sytuacjach
Wydaje mi się, że nawet trochę za długo, ja bym odpalał po 48h max, dłużej bym nie wytrzymał;)
Wkładaj baterię i rób foty.
A z ryżu możesz jeszcze zrobić risotto. :-)
No więc tak :
Dzisiaj włożyłem baterię (po 5 dobach)
Procedura :) :
* szybkie wyłączenie,
* wyjęciu wszystkich gadżetów (bateria, karty)
* demontaż obiektywu,
* osuszyłem ręcznikiem papierowym, chusteczkami i co tam miałem pod ręką,
* po powrocie do domu osuszyłem suszarką (niezbyt długo)
* następnie w ciepły dzień spędził on ze 3 godz w średnio słonecznym miejscu na wietrzyku
* w domu przez te 5 dni stał z pootwieranymi wszystkimi klapkami (z wyjątkiem dekla do lustra - jego pozostawiłem zdjętego tylko przez kilka godzin)
Aparat działa.
Ale na początku zaniepokoiło mnie to że zrobił pierwszą klatkę czarną z takimi ziarnami brązu
(być może dlatego że użyłem karty XD JPG+RAW i zaraz po wciśnięciu migawki dusiłem przycisk podglądu fotki - zniecierpliwiony czy działa)
Na lcd na czerwono świeciła się ikona stabilizacji obrazu a nigdy nie było nic kolorowego na nim tylko szaro-szare informacje
Po kilku włączeniach, ikona wróciła do normalności
Jednak na zrobionych (w liczbie około 50-60) fotkach nie zarejestrowałem jakichś anomalii.
* wszystkie zdjęcia ostre,
* AF działa bez zarzutu,
* kolory jak najbardziej na miejscu,
* nie ma żadnych plam na zdjęciach,
* nie ma paprochów.
Nie ma też glona z kajaka, nawet przy największym zoomie :D
Jednym słowem nic się nie zmieniło po tej niewielkiej kąpieli.
Zastanawia mnie tylko ta pierwsza czarna klatka ?!
W najbliższych dniach jak pogoda dopisze (bo dzisiaj leje) skoczę na małą wyprawę z lusterkiem i poduszę go trochę w ramach testów
Zastanawia mnie tylko ta pierwsza czarna klatka ?!
Zastosowana karta nie ma nic do rzeczy. Raczej bym się tu doszukiwał ustawień typu czas naświetlania lub nawet (sorry) zapomnięcie zdjęcia dekla z obiektywu. Może miałeś ustawiony tryb M i jakiś maks krótki czas, to doświetlił jak doświetlił.
Po tak długim okresie nieobecności baterii, mógł co nieco korpus zapomnieć.
Zrobiłeś fotę nim zdążył odczytać zapisy z pamięci nieulotnej.
Potem jak sobie poukładał w swoim móżdżku co trzeba, zaczął robić normalnie.
Piszesz, że nie ma plam na fotach, tzn. że podczas kąpieli matryca dobrze się umyła. :-D :-D :-D
Raczej bym się tu doszukiwał ustawień typu czas naświetlania lub nawet (sorry) zapomnięcie zdjęcia dekla z obiektywu. Może miałeś ustawiony tryb M i jakiś maks krótki czas, to doświetlił jak doświetlił.
Tryb miałem A (prio przesłona) więc czasy same się dobierały
Dekiel zdjęty bo nie widziałbym nic w wizjerze :)
Jeżeli chodzi o XD (1GB) to nie wiem czy nie zapisuje trochę wolniej niż CF (8GB) - takie odnosiłem wrażenie kiedyś
Do tego JPG+RAW - to dłuższy zapis niż samo jpg
A ja dusiłem już przycisk podglądu jak jeszcze migała dioda zapisu
Myślę że to tak jak pisze
henry1
Zrobiłeś fotę nim zdążył odczytać zapisy z pamięci nieulotnej.
Potem jak sobie poukładał w swoim móżdżku co trzeba, zaczął robić normalnie.
Wydaje się że jest ok.
Zacząłem szukać różnych gadżetów do niego, więc niech lepiej się nie psuje :D
Kolejny pochlapany dzień i nici z testowania na łonie natury :(
Fajnie, że dobrze się wszystko skończyło;)
To jeszcze pozostało teraz kupno wiaderka z farbą lub obudowy wodoszczelnej. ;)
To jeszcze pozostało teraz kupno wiaderka z farbą lub obudowy wodoszczelnej. ;)
Teraz to ja kotwicę kupię żeby kajak spod nóg nie uciekał,
nawet sprawdzałem kilka dni temu i do e620 nawet jest w sprzedaży wodoszczelna buda ale nie pamiętam ile kosztuje
Fajnie, że dobrze się wszystko skończyło
Dzięki i dzięki za rady
Myślę że ja sam byłem bardziej zlany potem niż aparat wodą :)
Kupiłem dzisiaj obiektyw 70-300mm :D
Czekam aż przyjdzie i w plener
Jednak aparat mnie zaskoczył
Minęło kilka dni i wybrałem się na poważniejsze zdjęcia niż tylko samo klikanie w obrębie podwórka
Dojechałem na miejsce, wyciągam swoje "lego" z torby i zaczynam składać
Po złożeniu sprzętu odpalam aparat i już zauważam coś dziwnego :
-BRAK liczby określającej PRZYSŁONĘ na wyświetlaczu
aparat zdjęcia robi - czas naświetlania działa - natomiast F->brak możliwości ustawienia
Kilkukrotnie POWER ON/OF nic nie dało
Zdemontowałem obiektyw i przetarłem niefachowo kawałkiem bluzki PINY W BODY
Pomogło. F - normalnie się ustawia
Robię zdjęcia.
Podgląd w OLYMPUS E620 - jest akcelerometr, który działał zawsze szybko i w każdą stronę
Teraz albo zadziała po 30sek albo wcale
Mało tego zdjęcia wykonane wychodzą do góry nogami, a czasem normalnie, lub bokiem (kąt 90* - przy zdjęciu poziomym)
(uprzedzam fakt - aparat w normalnej poziomej pozycji)
Po przekręceniu w komputerze jest ok, ale np pendrive i oglądanie na TV (już po obróceniu) - dalej są do góry nogami.
To musi świadczyć o tym że coś w główce mu się jednak poprzewracało
Reasumując :
- nieprzewidywalny blok przysłony
- akcelerometr który nie działa albo działa po kilkudziesięciu sekundach
- zdjęcia zapisywane do góry nogami lub obrócone o kąt 90* (przy normalnych poziomych ujęciach)
Pozostałe funkcje OK
Może ktoś z WAS coś podejrzewa ?
Ja planuję go oddać do serwisu OLYMPUSA w sklepie w którym go kupiłem.
Spróbuj go zresetować do ustawień fabrycznych.
Spróbuj go zresetować do ustawień fabrycznych.
mogę spróbować
nabyłem do niego ZD 70-300 (fajnie działa)
wartość aparatury się zwiększyła dlatego boję się że jak padnie to mój portfel STRASZNIE ucierpi
spróbuję tak jak mówisz, ale w ramach sprawdzenia chyba i tak pojedzie do serwisu
Teraz to ja kotwicę kupię żeby kajak spod nóg nie uciekał,
Technika wsiadanie i wysiadania po wiośle. Tak na prawdę kajak ucieka tylko tym, którzy boją się zamoczyć buty.
Co nie zmienia faktu, że przy wsiadaniu/wysiadaniu wszystko zamknięte w pojemniki wodoszczelne.
Tak na prawdę kajak ucieka tylko tym, którzy boją się zamoczyć buty.
akurat byłem bez :)
A tak na serio to już mam dosyć kombinowania, jutro idę w podskokach zanieść do serwisu bo to już nie ma żartów
30/08/2013 oddałem lusterko do serwisu
20/09/2013 otrzymałem wycenę (2 obiektywy i body)
koszt 620zł - więc nie aż tak tragicznie, bo bałem się że wyjdzie więcej
szkoda, możnaby za to kupić jakieś fanty do olka
zapłaciłem, a teraz czekam aż go zrobią (około 14 dni)
(...)
-BRAK liczby określającej PRZYSŁONĘ na wyświetlaczu
aparat zdjęcia robi - czas naświetlania działa - natomiast F->brak możliwości ustawienia
Kilkukrotnie POWER ON/OF nic nie dało
Zdemontowałem obiektyw i przetarłem niefachowo kawałkiem bluzki PINY W BODY
Pomogło. F - normalnie się ustawia
(...)
Reasumując :
- nieprzewidywalny blok przysłony
(...)
Ten blok przysłony zdarza się "bezwypadkowym" sprzętom, niezależnie od producenta np. koleżanka po fachu podczas wesela miała ten sam problem ze swoim D700 i 70-200 - powiedziałem, że nie mam doświadczenia z Nikonami, ale gdy podobna rzecz dzieje się u mnie, to demontuję obiektyw i ponownie go zakładam. Postąpiła za moją radą i pomogło. Nie trzeba przecierać styków, wystarczy zrobić tylko wyłączyć aparat, odpiąć i ponownie podpiąć obiektyw i ponownie włączyć. Nie wiem, czemu tak się dzieje, ale właśnie tak się dzieje. Aha, podczas tego "bloku" przysłony AF nie działa, jak powinien.
30/08/2013 - oddałem lustrzankę do serwisu
10/12/2013 - dostałem info że obiektywy są gotowe, natomiast w body występują jakieś anomalie i musi jeszcze pobyć na wakacjach :(
. . . . a mnie już skręca
30/08/2013 - oddałem lustrzankę do serwisu
10/12/2013 - dostałem info że obiektywy są gotowe, natomiast w body występują jakieś anomalie i musi jeszcze pobyć na wakacjach :(
. . . . a mnie już skręcaMoże już czas na jakiegoś penika z kitem?
Po co się męczyć?
Może już czas na jakiegoś penika z kitem?
Po co się męczyć?
Niedawno kupilem do niego "Nowe Oko" 70-300
Nie przesiądę się w takiej sytuacji, za dużo akcesoriów :(
A poza tym to uwielbiam ten sprzęt i nie jest stary ani zużyty
Niewielki przebieg (z racji wieeeeeelu godzin spędzonych w pracy)
Jedna głupia sytuacja a tyle miesięcy w niepewności
Rób zdjęcia telefonem :) i niech Cię nie skręca. Albo kup za grosze jakieś body na allegro.
30/08/2013 - oddałem lustrzankę do serwisu
10/12/2013 - dostałem info że obiektywy są gotowe, natomiast w body występują jakieś anomalie i musi jeszcze pobyć na wakacjach :(
. . . . a mnie już skręca
Niedawno kupilem do niego "Nowe Oko" 70-300
Nie przesiądę się w takiej sytuacji, za dużo akcesoriów :(
A poza tym to uwielbiam ten sprzęt i nie jest stary ani zużyty
Niewielki przebieg (z racji wieeeeeelu godzin spędzonych w pracy)
Jedna głupia sytuacja a tyle miesięcy w niepewności
Jakieś EPL1 czy , EPL2 i przejściówka od Chińczyka pomogło by na pewno ukoić Twoje nerwy...
70-300 do dużego doskonale współpracuje z PEN-ikami.
70-300 do dużego doskonale współpracuje z PEN-ikami.
Jeżeli nie będą w stanie zrobić body to będę musiał coś kupić co pasuje pod obiektywy
W razie czego będę prosił o pomoc w wyborze Was Forumowiczów
Obiecali że postarają się zrobić na święta. W zasadzie to już zrobili tylko jakieś niedomagania w body.
No i czekam.
A na święta został mi tylko Samsung Galaxy Note II - Też robi fajnie, ale to tylko telefon
Mówiłam, telefon to świetny aparat. I zawsze masz go ze sobą ;)
Jeżeli nie będą w stanie zrobić body to będę musiał coś kupić co pasuje pod obiektywy
W razie czego będę prosił o pomoc w wyborze Was Forumowiczów
Obiecali że postarają się zrobić na święta. W zasadzie to już zrobili tylko jakieś niedomagania w body.
No i czekam.
A na święta został mi tylko Samsung Galaxy Note II - Też robi fajnie, ale to tylko telefon
Drodzy użytkownicy forum
Prawdopodobnie nie naprawią mojego body E-620
Obiektywy są sprawne - wszystkie
BARDZO PROSZĘ O JAKIEŚ PODPOWIEDZI - JAKIE BODY MAM DOKUPIĆ (w razie czego - narazie próbują go robić - piąty miesiąc)
średnica obiektywów Zuiko Digital 58mm
14 - 42 mm
40 - 150 mm
70 - 300 mm
Moje wymagania :
- Lustrzanka OLYMPUS
- Polskie Menu
- Właściwości sprzętu podobne do e-620
PROSZĘ O POMOC
(5 miesięcy w serwisie - już mnie szlag trafia)
Niestety nie ma takiej luszczanki :)
Chyba, ze uzywane w gre wchodza, ale tutaj tez za duzego wyboru nie masz, oczywiscie nie uwzgledniajac gabarytow pozostaje na placu boju: E30, E3, E5 i to w zasadzie wszystko :)
Za duzego to ty szklarniowo parku maszyn nie posiadasz, moze sie wyprzedaz i inny system, albo cos z mikro :)
pozdro
PROSZĘ O POMOC
(5 miesięcy w serwisie - już mnie szlag trafia)
To w tym słynnym, podobno niezawodnym, serwisie Olympusa, czy gdzie indziej?
Trochę to dziwne, bo albo się coś da naprawić albo nie. Można czekać na sprowadzenie części, ale nie 5 miesięcy.
Niestety nie ma takiej luszczanki :)
Co to jest luszczanka?
Co to jest luszczanka?
Emoty na koncu nie zauwazyl?
Troche sobie pozwolilem zadrwic z lustereczka :)
pozdro
---------- Post dodany o 14:02 ---------- Poprzedni post był o 14:01 ----------
To w tym słynnym, podobno niezawodnym, serwisie Olympusa, czy gdzie indziej?
Trochę to dziwne, bo albo się coś da naprawić albo nie. Można czekać na sprowadzenie części, ale nie 5 miesięcy.
Dzizaz, czytaj caly watek...
To nie ten serwis, z ktorym jestes w stalym kontakcie :p
pozdro
To w tym słynnym, podobno niezawodnym, serwisie Olympusa, czy gdzie indziej?
Trochę to dziwne, bo albo się coś da naprawić albo nie. Można czekać na sprowadzenie części, ale nie 5 miesięcy.
Sądzę w Serwisie Olympus byłoby szybciej bo takich puszek się nie naprawia po gwarancji tylko wymienia. Cena ryczałtowa, chyba ok 50% nowej.
Natomiast niezależny serwis zamawia część i u mnie w przypadku wyświetlacza do wizjera w E-510 trwało to pół roku.
Nie wiem co to za serwis, ale nie olympusa. Oddałem do sklepu foto a oni mają z kimś umowę - nie wiem dokładnie
Jeżeli chodzi o tą wymianę to gdzie i jak się skontaktować ?
50% ceny rynkowej body ? bo nie kumam (albo kumam źle - stare body nie ma w sprzedaży ale mogę kupić od OLKA nowe ? )
Sądzę w Serwisie Olympus byłoby szybciej bo takich puszek się nie naprawia po gwarancji tylko wymienia. Cena ryczałtowa, chyba ok 50% nowej.
A jak mam się do nich zgłosić bo Olek nie przyjmuje chyba prywatnych klientów
jedynie przez sklep jakiś chyba ??
Czytałem na forum temat z licznikami zdjęć. POMÓŻCIE ZINTERPRETOWAĆ ten licznik (możliwość kupienia używki)
Nie wiem czy te czyszczenia lustra nie są za duże wartości
Bo przebieg fantastiko 2200 :)
http://allegro.pl/show_item.php?item=3866885165&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.&msgtoken=048a25b10f8bf5405c1e387864ffa85323220a144 4b540a86acf77d00be2ff62
(http://allegro.pl/show_item.php?item=3866885165&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.&msgtoken=048a25b10f8bf5405c1e387864ffa85323220a144 4b540a86acf77d00be2ff62)
A jak mam się do nich zgłosić bo Olek nie przyjmuje chyba prywatnych klientów
jedynie przez sklep jakiś chyba ??
Na stronie Olympus Polska sa podane telefony i mail do serwisu - tam spytaj.
http://partner.olympus.pl/serwis.html
Na stronie Olympus Polska sa podane telefony i mail do serwisu - tam spytaj.
http://partner.olympus.pl/serwis.html
Dzwoniłem. Pani powiedziała :
- nie produkujemy tego modelu
- nie sprzedajemy części zamiennych
- po zalaniu nie przyjmujemy do serwisu
Mówię "cena nie gra roli" ->> Nie ma takiej opcji.
ALE SERWIS !!!! NIECH ICH ZALEJE W ********
Gdyby tak nie sprzedawali części zamiennych do samochodów to wzrosła by sprzedaż w salonach :O
Proszę napiszcie coś o tych wskazaniach :
http://allegro.pl/olympus-e-620-is-2-obiektywy-wroclaw-i3866885165.html
KUPOWAĆ CZY COŚ Z NIM NIE TAK ???
Ma same pozytywy, więc można poważnie brać pod uwagę.
Ma same pozytywy, więc można poważnie brać pod uwagę.
Można, ale jak co się z nim stanie to do PKZ a nie serwisu.
Może lepiej coś z obecnych na rynku i produkowanych?
Dzwoniłem. Pani powiedziała :
- nie produkujemy tego modelu
- nie sprzedajemy części zamiennych
- po zalaniu nie przyjmujemy do serwisu
Mówię "cena nie gra roli" ->> Nie ma takiej opcji.
ALE SERWIS !!!! NIECH ICH ZALEJE W ********
Gdyby tak nie sprzedawali części zamiennych do samochodów to wzrosła by sprzedaż w salonach :O
Proszę napiszcie coś o tych wskazaniach :
http://allegro.pl/olympus-e-620-is-2-obiektywy-wroclaw-i3866885165.html
KUPOWAĆ CZY COŚ Z NIM NIE TAK ???
Dalej uważam, że można naprawić prawie każdy model Olympusa w serwisie Olympus.
Tutaj jest cennik (http://www.olympus.pl/site/media/downloads/Price_list_v1_-_PLN_Poland.pdf)
Natomiast, czy opłaca się zapłacić 720zł za naprawę E-620 to nie wiem. Po naprawie Olympus chyba daje 1/2 roczną gwarancje.
Nie chodzi mi o pozytywy czy negatywy na allegro
CZY WSKAZANIA NA FOTO Z TRYBU SERWISOWEGO SĄ OK ?
Mało się na tym znam, ale chyba tak.
Można, ale jak co się z nim stanie to do PKZ a nie serwisu.
Może lepiej coś z obecnych na rynku i produkowanych?
Będę jak dziecko, ale chcę E-620 - fajny sprzęt
PKZ ??? czyli ? :/
Oj dziecko ty moje.
Zadzwon,napisz maila odpisza,powiedza,naprawia.Spytaj o cene,zeby pozniej nie bolalo http://www.kamerareparatur.com/32-0-reparatur-digitaler-spiegelreflexkameras-von-olympus.html
Wiesz jak jest.Tam na zachodzie to 10x wiecej zarabiaja,ale chyba tez i placa duzo.
Oj dziecko ty moje.
Zadzwon,napisz maila odpisza,powiedza,naprawia.Spytaj o cene,zeby pozniej nie bolalo http://www.kamerareparatur.com/32-0-reparatur-digitaler-spiegelreflexkameras-von-olympus.html
Wiesz jak jest.Tam na zachodzie to 10x wiecej zarabiaja,ale chyba tez i placa duzo.
Mirek żarty na bok bo czas ucieka - LEPIEJ POWIEDZ COŚ O TYCH PARAMETRACH
Dalej uważam, że można naprawić prawie każdy model Olympusa w serwisie Olympus.
Tutaj jest cennik (http://www.olympus.pl/site/media/downloads/Price_list_v1_-_PLN_Poland.pdf)
Natomiast, czy opłaca się zapłacić 720zł za naprawę E-620 to nie wiem. Po naprawie Olympus chyba daje 1/2 roczną gwarancje.
Pani orzekła że po zalaniu nie podlegają naprawie :( i w ogóle nie przyjmują takiego sprzętu
Kazała szukać na rynku wtórnym jak koniecznie chcę ten model mieć dalej
TERAZ DZWONIŁEM DRUGI RAZ INNA PANI MÓWI :
JEŻELI WDARŁA SIĘ TAM KOROZJA TO MY I TAK ODSYŁAMY BO JEST TO NIEOPŁACALNE
MÓWIĘ JEJ - "ALE TO PRZECIEŻ JA PŁACĘ"
NIE - NIE NAPRAWIAMY
MASAKRA - WSZYSTKO DOBRE, POD WARUNKIEM ŻE TEGO NIE POSIADASZ !!!!
TERAZ BARDZIEJ MNIE INTERESUJE CZY WSKAZANIA TRYBU SERWISOWEGO SĄ OK
BO NIE WIEM CZY KUPIĆ :
http://allegro.pl/olympus-e-620-is-2-obiektywy-wroclaw-i3866885165.html
(http://allegro.pl/olympus-e-620-is-2-obiektywy-wroclaw-i3866885165.html)
Mirek żarty na bok bo czas ucieka - LEPIEJ POWIEDZ COŚ O TYCH PARAMETRACH
(http://allegro.pl/olympus-e-620-is-2-obiektywy-wroclaw-i3866885165.html)
Alez ja nie zartuje.W linku ktory podalem wyraznie jest napisane.Napisane jest co naprawiaja i w jaki sposob.
Tak ogolnie to:zapakuj aparat,wyslij i popros o kosztorys naprawy.W ciagu pieciu dni otrzymasz odpowiedz co jak i za ile.Zakladam ze z polski to termin moze sie wydluzy do 14 dni wraz z przesylka.Jesli cena Ci bedzie odpowiadac to maila wyslesz albo zadzwonisz i powiesz ze maja robic.Jesli nie to odesla nie naprawiony.
Masz tam adres,tel.formularze.Masz wszystko co potrzeba.
Masz po prostu serwis z Hamburga a nie jakis kabaret.
Moze podawaj nazwiska tych pan.Bedzie wiadomo kto i jak podchodzi do klijenta
[...]TERAZ BARDZIEJ MNIE INTERESUJE CZY WSKAZANIA TRYBU SERWISOWEGO SĄ OK
BO NIE WIEM CZY KUPIĆ :
http://allegro.pl/olympus-e-620-is-2-obiektywy-wroclaw-i3866885165.html
(http://allegro.pl/olympus-e-620-is-2-obiektywy-wroclaw-i3866885165.html)Na wskazania trybu serwisowego nie ma mocnego. Może być oryginalny od nowości, albo zresetowany na skutek naprawy w legalnym serwisie (czyli dłubiącym także w niedostępnym dla usera oprogramowaniu). Możesz błyskawicznie napisać mejla do serwis@olympus.pl z prośbą o sprawdzenie w systemie, czy dany numer seryjny nie był już w naprawie (motywując to np. jakąś wątpliwością przy zakupie z drugiej ręki).
Serwis Olympusa nie naprawi aparatu do którego wdarła się woda, ponieważ ma taką procedurę, a nie dlatego, ŻE CHCE ZROBIĆ TOBIE NA ZŁOŚĆ (przeprszam modów za ten krzyk - uważam, że zasadny). Nie zrobi tego nawet dla pracownika Olympusa! To jest podyktowane wysokim prawdopodobieństwem, że jedno drobne uszkodzenie korozyjne rozwinie się dalej w kolejne uszkodzenia.
Będę jak dziecko, ale chcę E-620 - fajny sprzęt
Rozumiem, każdy ma swoje widzi misie/widzi rysie(ja mam e3 i dobrze mi z tym)
PKZ ??? czyli ? :/
Pracownia Konserwacji Zabytków ;-)
Oczywiście, że po zalaniu aparat raczej nadaje się do kosza. Mam już na sumieniu C7070WZ.
Myślałem jednak, że serwis Olympusa działa analogicznie jak inne firmy czyli, że po gwaracjii wymienia się na refurbished za cenę ryczałtową niezależnie od przyczyny uszkodzenia.
Oczywiście, że po zalaniu aparat raczej nadaje się do kosza. Mam już na sumieniu C7070WZ.
Myślałem jednak, że serwis Olympusa działa analogicznie jak inne firmy czyli, że po gwaracjii wymienia się na refurbished za cenę ryczałtową niezależnie od przyczyny uszkodzenia.Serwis naprawia za kwotę zryczałtowaną, która jest policzona według jakiegoś wskaźnika opłacalności. Nie jest mi znane, jak to jest liczone, jednak bywało, że były naprawiane aparaty, które doznały gwałtownego przyziemienia, pogryzienia przez psa i wielu różnych, najdziwniejszych przyczyn. Natomiast w przypadku sprzętu, w którym znalazły się ślady cieczy i korozji, aparaty od zawsze były "odstrzelone" na dzień dobry.
Idzie aparacik E-620
Kupiłem, wynegocjowałem - poniedziałek lub wtorek powinienem już testować :)
Rozmawiałem przez tel - człowiek z drugiej strony sprawiał wrażenie Normalnego i poważnego
Po rozmowie miałem wrażenie że robię dobry interes.
Dobre wrażenie to już coś :D
Idzie aparacik E-620
człowiek z drugiej strony sprawiał wrażenie Normalnego i poważnego
Po rozmowie miałem wrażenie że robię dobry interes.
Dobre wrażenie to już coś :D
Obyś miał rację, ale dobre wrażenie mają robić wszyscy sprzedawcy.
I jak? Dotarł aparat?
A no dotarł :)
Jeden przycisk od wyboru punktu AF trochę wyrobiony
Poza tym ok - nie zauważyłem niczego niepokojącego
Pstryknąłem kilkadziesiąt fotek i OK
Niestety mojego nie da rady naprawić :(
. . . i ryż nie pomógł :-P
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.